06 Lis 2024, Śro 17:17, PID: 877181 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lis 2024, Śro 17:20 przez anarion.)
	
	
	(06 Lis 2024, Śro 15:52)qaz21122 napisał(a): No i właśnie pracuje nad sobą wychodząc do ludzi i przełamując własne lęki XD to bądź sobą, czy zmień się?
Jeśli jesteś sobą to tak, jeśli udajesz kogoś innego to nie pracujesz nad sobą tylko uczysz się oszukiwać innych.
Praca nad sobą może być np zrozumienie źródła problemu, czego tak naprawdę się boisz podchodząc do ludzi i co musisz zrobić żeby podchodząc do nich czuć się lepiej ze sobą.
Dla niektórych niskie poczucie wartości może być powodem do nieśmiałości, czyli że kogo obchodzi moje zdanie, lepiej się nie odzywać. Kto może to poczucie własnej wartości podnieść przykładowo osiągając sukcesy w pracy co przekładac sie może na to że stwierdzisz że coś chyba jednak umiem i daje innym ludziom pewną wartość wynikająca z mojej pracy, wiec moze jednak ktoś powinien wysluchac mojej opinii.
To oczywiście tylko mały przykład, ale nie sądziłem że to trzeba tłumaczyć...
Twoje bycie sobą to nie jest wystraszony fobik, to jest jakieś zaburzenie.
 PhS
 ale po pewnym czasie jak będziesz chciał się przejechać to siadasz na rower i jedziesz bez zbędnego rozkminiania. Zapytam jeszcze raz czy nie nazywa się to w psychologii ekspozycją?
	
			
ą
), druga od razu powiedziała, że ma chłopaka i że prawie codziennie podchodzą i jest to dość irytujące (ale spytałem czy nie byłoby irytujące gdyby nie miała chłopaka i powiedziała, że tak... poza tym tak się uroczo gładziła po włosach jak rozmawialiśmy eh....
 poszedłem na pizzę i tam oczywiście ekspedientka super ładna dziewczyna, ale już mi się nie chciało zagadywać, ale była też druga tam, która wkładała pizzę do pieca i się trochę wyłaniała i chowała, była mniej atrakcyjna od tej pierwszej, ale coś w niej było ciekawego i też była całkiem ładna. Postanowiłem więc spróbować innej taktyki- podszedłem do tej ładniejszej i powiedziałem, żeby przekazała koleżance, że jest bardzo urocza i spytała czy chciałaby się ze mną wybrać na kawę. I mówię wam- gdyby zdumienie miało postać, to stałoby się tą dziewczyną wtedy. Stała jak wryta i niedowierzaniem na sucho powiedziała: "ma chłopaka", na co odpowiedziałem, żeby w takim razie przekazała tylko, że jest urocza a ta nadal stoi i gapi się we mnie i s+
 szansę (pewnie to pierwsze), po fakcie pomyślałem, że żeby wybrnąć moglem powiedzieć, że pani też jest urocza, ale uznałem, że poza moją ligą, ale jakoś nie przyszło mi to wtedy do głowy.
	
			
			
	
 robić coś innego? 
 nawet grupowe zaproszenia mi się podobają, możesz też biegać z kawą od razu i rozdawać.