07 Maj 2015, Czw 22:47, PID: 444674
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Maj 2015, Czw 22:48 przez Kamelia.)
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że dla wielu z Was ( dla mnie w sumie też ) to takie bardziej teoretyczne rozważania
Niemniej chętnie poznam Wasze zdanie w temacie
Niemniej chętnie poznam Wasze zdanie w temacie
PhS

Przy czym nie mówię o szukaniu, tylko raczej o zwiększaniu swoich szans poprzez pracę nad sobą i swoim życiem, wychodzenie do ludzi itp rzeczach, którymi większośc fobików powinna się zająć przed jakimkolwiek związkowaniem.
- że ktoś na pierwszy rzut oka wydawał się obojętny, albo wręcz niefajny, a po jakimś czasie okazywało się, że to zupełnie spoko osoba, a czasem nawet bardziej niż spoko.
A ja bym ją zaznaczyła, bo po prostu jestem w stałym związku i nie mam wielu doświadczeń. Pamiętam do tej pory pierwsze spotkanie z moim mężem. On tego nie pamięta. Pamiętam okoliczności zaznajomienia się. On nie. Na niego chyba nie miały te sprawy żadnego wpływu, a czy na mnie nie miały - tego nie wiem. Pamiętam, że pierwszym wrażeniem było "o! jaki sympatyczny chłopak!". Pamiętam, że wydał mi się śliczny. Ale żadnego związku wtedy na pewno by nie było, bo oboje byliśmy jeszcze dzieciakami! A potem nasze losy toczyły się tak, że właściwie tych "pierwszych wrażeń" mogło być kilka, bo traciliśmy ze sobą kontakt i wznawialiśmy. Konkludując: to chyba nie ma aż takiego wielkiego znaczenia, o ile to pierwsze wrażenie nie jest np. traumatyczne albo bardzo odpychające (podałabym przykład, ale nie chcę nikomu obrzydzać niczego przez przypadek). Myślę, że nawet jak się "nie wypadnie dobrze", to można to potem jakoś zmienić poprzez pogłębienie znajomości.