29 Gru 2018, Sob 8:36, PID: 777228 
	
	
	(29 Gru 2018, Sob 2:46)Rival napisał(a): No tak, bo ślub i spłodzenie dziecka to wielkie osiągnięcie życiowe xD w sumie to większość ludzi chyba tak poważnie uważa xD
nie każdy zaraził się obecną narracją świata, sukcesizmem i wyścigiem szczurów, stworzenie zdrowego związku w obecnych czasach nie jest łatwe i to, że wokół widzi się pełno pozornie szczęśliwych par wcale nie obniża wartości takich więzi, to nie jest rynek. szydzenie z czyjegoś systemu wartości dlatego bo samemu ma się inny jest takie głupie xd a zwłaszcza, że większością ludzi i tak kierują właśnie te prymitywne instynkty, jak ktoś chce władzy dla samego tego faktu jest socjopatą, droga do celu zmieniła się, ale nie sam cel, nadal chodzi o dostęp do samic i "bezpieczeństwo".
(29 Gru 2018, Sob 3:34)USiebie napisał(a): Nom, szkoda, że z życiem idzie mi jak Noele z grami. xP
ale ona chociaż w jedną grę nie przegrywa. :/
 PhS
	
ć pół życia na słuchanie ich płaczu i na endometriozie i potem wygadywać głupoty jaka to jest za+
ść 
	
 jak widzę co osiągnęli(rodziny, kariery zawodowe, podróże po świecie itd itp).
	
	
 Więc czy mam na siłę się zmieniać tak jak namawiają mnie psychiatrzy? Wolę sobie poczytać czy pograć w jakiegoś multiplayera niż iść do kina czy teatru. W związki również się nie mam zamiaru bawić, bo mi nawet randki nie wychodzą.... Podróże? Szkoda mi pieniędzy na rzecz niematerialną
 ?
	
 

	
. Problem solved.