Cel na dzisiaj, najbliższy tydzień, miesiąc, rok. Cel życia.

[Pan Foka]

40 w bicu, nie wiem na kiedy

To samo, ok. 10% planu już wypełnione!

Chronologicznie - stawić się u fotografa, ale nie dam obecnie rady. ZACZĄĆ SZUKAĆ pracy, choć samo wejście na stronę z ogłoszeniami jest przerażające. Szukać terapeuty. Ogarnąć się. Wygrać życie.

[coolstorybro]

to ironia? ahahahaha

jaka ironia? po prostu chce lepiej wyglądać, jakaś zmiana fryzury, zmężnieć, kilkudniowy zarościk i przypakować (teraz tylko 34cm w bicu)

[martwa dusza]

(teraz tylko 34cm w bicu)

jak jestes drobny i masz 165-170 wzrostu to wcale nie jest taki zly wynik, ja mam 37-37,5 ale jestem dosyc wysoka osoba i taki obwod raczej na nikim nie robi wrazenia

[coolstorybro]

180cm wzrostu i nie jestem drobny w tym momencie mialem 28-30 cm w bicu kiedy byłem chudy, czyli mizeria, ale te 36 mnie zadowoli na sam początek

[jack]

25 cm we wzwodzie ale nie wiem na kiedy

[stap!inesekend]

Obecny cel - zdać wszystkie egzaminy i zaliczyć kolokwia i eseje tak, jak pragnę. I załatwić jeszcze jedną rzecz związaną ze studiami.

[martwa dusza]

25 cm we wzwodzie ale nie wiem na kiedy

zeby z reki nie wypadal ? : >

[gamonek]

przeżyć ten tydzień w pracy i nie zejść na zawał tam :-(

[plamka123]

Fce i prawo jazdy a co związku z tym aby to uzyskać musze sic do pracy

[Chłopak bez zęba z przodu]

Zaliczyć rok i znaleźć pracę.

[TGTB]

Następny rok zamierzam przesiedzieć na kompie z necikiem!

[dante]

najbliższy cel? sesyja - dać jej w ryja

[SVR]

Zamierzam sukcesywnie się samozado... yy, samodoskonalić. Wakacje to na to świetny okres. Żadnych zmartwień, w moim wypadku również niezbyt wiele obowiązków.

[Sosen]

Rzucić stabilizator, zacząć brać coś na tarczyce...........................

[vovo]

Wypłata, wakacje, dymanie. :-D

[youthless]

nie zmarnować kolejnych wakacji.

[Gość54]

Na dziś - pojechać w końcu do tej castoramy
Na najbliższy tydzień - dokończyć to co zaczęłam dwa tygodnie temu i pójść na relaksujący, zasłużony spacer po plaży
Na najbliższy miesiąc - zrobić sobie mały test w relacjach i sprawdzić na ile działa siła przyzwyczajenia, na ile siła traumy a na ile urok osobisty potencjalnych testerów
Na rok - utrzymać aktualny impet
Na życie - przekonać się do tego, że nie muszę zgorzknieć w samotności a może nawet kiedyś założyć rodzinę (to już prawie arogancja)

Przepraszam, przypominajkę sobie zrobię (cel nr 1 zrealizowany, cel nr 2 w pierwszej połowie tylko).
Reszta zostaje bez zmian.

[Estranged]

W wakacje powinnam chyba zastanowić się nieco nad swoją przyszłością, bo jak na razie jej sobie nie wyobrażam. Zamierzam wziąć się w garść, zmienić nieco nastawienie i mniej się zadręczać. Ze spraw łatwiejszych do wykonania: wiele książek mam na oku + nauka języka. Od dawna to planuję, mam nadzieję, że tym razem się uda.

[Gość]

to może ja też postawię sobie jakiś cel (ewentualnie cele)... np. jak koleżanka wyżej nauka języka i dywagacje na temat mojej przyszłości (mam wrażenie, że studia w moim przypadku będą tylko po to, aby uszczęśliwić rodziców i poznać nowych ludzi, jeżeli w mojej psychice coś się zmieni), coś kreatywnego zrobić, i schudnąć, ogólnie zmiana wyglądu, chociaż tu z samooceną i tak jest lepiej , i chyba jedno z ważniejszych (oprócz samokształcenia ), zmienić swój stosunek do ludzi, być większą optymistką. to by było na tyle

[Defenseless]

Mhm.. piękne słowo, "cel". Moim celem, który rysuje się niczym mgliste światełko na horyzoncie, jest banał w postaci własnego domu i rozpoczętej własnej gałęzi rodzinnej.

Gdybym miał okazje spotkać siebie samego zza 20 lat.. z wszystkimi tymi celami odhaczonymi, pierwsze o co bym się spytał to "stary, jak żeś tego dokonał ? jak to się stało że ktoś taki jak Ty wykiełkował z czegoś takiego jak ja? jakim cudem?"
Pewnie nawet moje 43 letnie "ja" nie znałoby odpowiedzi.

[trash]

Zdechnąć raczej prędzej niż później ... życie jest męczące :bear:

[Gość54]

Zdechnąć raczej prędzej niż później ... życie jest męczące :bear:

Nie mów tak Trash bo Cię czasnę.
Odpocznij jakeś zmęczony a nie za zdychanie się bierzesz.
Obserwuję Cię

[martwa dusza]

Zdechnąć raczej prędzej niż później ... życie jest męczące :bear:

nie martw sie niedlugo kolejny termin konca swiata, moze tym razem sie nie zawiedziesz

[jack]

Myślę że w końcu by się coś ciekawego działo Na koniec świata to raczej bym nie liczył To nie takie proste Co mnie niepokoi to dość spora liczba trzęsień ziemi i wybuchów wulkanów .Ja liczę na spory wybuch jakiegoś wulkanu.Ja mogę liczyć,ale co będzie to nikt nie wie

[bedzielepiej]

Cele na najbliższy rok: zdać prawo jazdy, skończyć studia licencjackie, rozpocząć psychoterapię.