24 Mar 2008, Pon 21:08, PID: 16657 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Maj 2009, Nie 9:56 przez sm.)
	
	
	
	| 
	 
		
		
		 24 Mar 2008, Pon 23:41, PID: 16708 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Mar 2008, Pon 23:43 przez Billy the Mountain.)
	
	 
	
		Nie martw się SzukamRzony. Ja zmarnowałem już 6 lat. 
	
	
	
	
Edit: Hmm... Obiecywałem sobie, żeby tego nie robić. Fakt, że ktoś w czymś ma gorzej, nie jest żadnym pocieszeniem. No to niech to będzie dla Ciebie przestrogą, żeby nie zaniedbać choćby najmniejszej szansy i z każdej skorzystać. Ja takich szans miałem sporo i wszystkie zawaliłem. 
		
		
		 25 Mar 2008, Wto 0:26, PID: 16723 
	
	 
	
		Ja znalalazlem swoj sposob na to by sie zmobilizowac i isc do szkoly  
	
	
	
	
  moze wydac sie glupi  ale wstawalem rano i przeklinalem tak na maxa przez 30 min   ubierajac sie rano , myjac zeby , pakujac sie , jedzac sniadanie   jak juz skonczylem to robilo mi sie lepiej i moglem sie wybrac do szkoly, jeszcze w myslach poprzeklinalem troche w autobusie   i bylo git Niestety nie zawsze skutkowalo i pozniej musialem podpisac kontrakt ze szkola na to ze nie bede wagarowal bo inaczej bym mnie wywalili    w ostanim  roku moglem miec tylko 4 nieobecnosci nieusprawiedliwone  a jakos mi sie udalo wytrzymac z mega wysilkiem   Tez dacie rade tylko trzeba sie przymusic a rzucenie szkoly to nie jest dobre rozwiazanie bo to stwarza tylko wiecej problemow. Wiecie roznie bywa w zyciu i nie zawsze wykrztalcenie gwarantuje sukces w pracy ale zawsze moze sie przydac   Z drugiej strony sa osoby osiagajace sukces przez to ze nie sa skazone tokiem myslenia ukrzsztaltowanym  przez szkole a przez to ze mysla niekonwencjonalnie jednak wydaje mi sie ze to sa przypadki sporadyczne   i lepiej biec w tym wyscigu szczorow i plynac z nurtem konformizmu  ( cieszmy sie ze nie mieszkamy w Japoni tyle wam powiem )
	
		
		
		 25 Mar 2008, Wto 21:02, PID: 16828 
	
	 
	
		A co takiego jest w Japoni?
	 
	
	
	
	
		
		
		 25 Mar 2008, Wto 21:38, PID: 16836 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Mar 2008, Wto 21:39 przez Sugar.)
	
	 
	
		W Japoni ludzie kształcą się i pracują na maksa. Jakiś kolo popełnił samobójstwo z przepracowania.  
	
	
	
	
Dzieciaki w wieku szkolnym pracują nad własne siły i są ogólnie nieszczęśliwe. Wszyscy chcą byc genialni i idealni we wszystkim. To tak w skrócie  
	
		
		
		 25 Mar 2008, Wto 21:46, PID: 16839 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Mar 2008, Wto 21:46 przez Neira.)
	
	 
	
		A ja dzisiaj przeczytałam coś takiego: 
	
	
	
	
"Badanie przeprowadzono od kwietnia do września przez badaczy z uniwersytetu Hokkaido na 738 uczniach. Dzieci były w obecności psychiatrów pytane o zwyczaje żywieniowe, sposoby na spędzanie wolnego czasu, a szczególnie rytm snu. W sumie w badaniu wzięło udział 382 chłopców i 356 dziewczynek z ośmiu szkół podstawowych i dwóch ponadpodstawowych. Okazało się, że 4,2 proc. dzieci w wieku od 9 do 12 lat cierpi na depresję czy zespół maniakalno-depresyjny. Odsetek ten wzrasta z wiekiem i pod koniec szóstej klasy (13 lat) objawy depresji ma już 10,7 proc. dzieci. - To zaskakujące, że ta liczba jest tak wysoka. Dotąd przypadki depresji u dzieci były lekceważone, ale trzeba podjąć poważne środki zaradcze, ponieważ depresja może prowadzić do samobójstwa - skomentował związany z uniwersytetem Hokkaido profesor Kenzo Denda. Pod koniec ubiegłego roku Japonią wstrząsnęły samobójstwa wśród dzieci, które były gnębione w szkole przez kolegów." Zresztą, hikikomori nie biorą się z niczego... 
		
		
		 25 Mar 2008, Wto 23:48, PID: 16871 
	
	 
	
		Widzicie a Lechu chcial zebysmy byli druga Japonia  
	
	
	
	
 P Dobrze ze nie wyszlo bo mysle ze to forum by mialo 50 x wiecej uzytkownikow  
	
		
		
		 26 Mar 2008, Śro 10:13, PID: 16889 
	
	 
	Cytat:Wszyscy chcą byc genialni i idealni we wszystkim.To mi się podoba. Lubię koncepcje ybermenszów i takich tam. I AM BOT, tyle że nieprawda Cytat:Dobrze ze nie wyszlo bo mysle ze to forum by mialo 50 x wiecej uzytkownikowKolejna szansa na dowartościowanie się cięższymi przypadkami, namnam 
		
		
		 04 Kwi 2008, Pią 11:54, PID: 18291 
	
	 
	
		Szkoła dla mnie temat rzeka,nie lubiłem tego gó...a od dnia pierwszego. 
	
	
	
	
  Wg mnie tam zrobią z ciebie niewolnika,a ty będziesz się z tego cieszył,jakie to dobre ten niewolnik będzie miał póżniej życieNapiszę teraz coś o mojej edukacji Szkoła podstawowa w sumie w 3 rożnych szkołach,raz związane to było z przeprowadzką,raz mnie wyrzucili(na początku 8 klasy z dwoma kumplami pijani poszliśmy do szkoły,w sumie to był mój pierwszy kontakt z alkoholem w bardzo dużych ilościach,teraz sie z tego śmieje,wtedy,ogólnie czas olewania wszystkiego i luzu) póżniej było liceum, tylko rok w nim wytrwałem,skończyłem ze średnią 1.9 ,też fajnie tam było,fajni ludzie,wagary,olewanie itp.Potem Technikum,5lat udawania że się coś wie w sprawach technicznych, udało się skończyć ,godzin nieobecności nie dało się wyliczyć  ) (w sumie ten czas można określić jako sex,drugs,alkohol+tylko ja mam rację i nikogo nie słucham) ,ogólnie  uważam że skończyłem tylko dlatego że byłem w porządku co do nauczycieli,nie owijałem w bawełnę,mówiłem co sądzę(tak szczerego człowieka to trudno było znależć) średnia 2.4 powiecie że słabo,tylko że jak się jest nie obecnym to jest to wielkie osiągnięcie  .Zmotywowałem się na maturę(pierwszy raz od 5 lat)zdałem ją dość dobrze(w co bardzo wiele osób nie mogło uwierzyć) i dostałem się na studia(czego już nikt nie mógł sobie wytłumaczyć   )Studiowałem rok Informatykę dziennie na UMK(jak mnie te studia wkur...y)ale odpadłem w 2 semestrze,chyba wtedy zaczęła się u mnie FS,miałem już dosyć wszystkich szkól i tego gó..a.Może w Pażdzierniku znowu zacznę,ale raczej studia zaoczne,choć  nienawidzę tego gó..a od dnia pierwszego.Sorry ze się rozpisałem,ale pierwszy raz o tym piszę,a jakoś nikomu jeszcze wcześniej o tym nie mówiłem 
		
		
		 04 Kwi 2008, Pią 14:07, PID: 18307 
	
	 
	
		Wcale się nie rozpisałeś, to bardzo ciekawe co opisałeś   
	
	
	
	
  Zgadzam się, że w szkole jesteś niewolnikiem. Mam wrażenie, że większośc nauczycieli w ogóle nie szanuje ucznia i nic ich nie obchodzi co z nim będzie   z resztą mało kiedy trafia się nauczyciel, który naprawdę nadaje sie do tego zawodu. Uważam, że nauczyciel powinien miec trochę empatii i starac się zrozumiec człowieka a nie tak jakoś... Ja nie jestem wybitna, szkoły nie lubię od początku liceum właściwie, nienawidzę rannego wstawania, zdarza mi sie wagarowac, mam średnią koło 4. nie chce mi się uczyc najlepiej przespałabym wszystkie dni. Zmuszam się siłą by wstac. Czuję stres przed pójściem tam bo w zasadzie zawsze nie mam jakiejś pracy domowej. Ale zamierzam miec to średnie wykształcenie, o ile nie przyjdę jakiegoś dnia pijana do szkoły, chociaż nie wiem czy mnie za to wyrzucą (przynajmniej wiem, że wciąż może się to zdarzyc      )
	
		
		
		 06 Kwi 2008, Nie 1:25, PID: 18562 
	
	 
	
		Dobre  
	
	
	
	
![]() Ja zdaje w tym roku mature.Mam problem z wybraniem studiow, bo COS musze robic, nie mam pojecia co   Nie mialabym nic przeciwko byciem ''kura domowa'' albo odnalezieniu sie w jakims ''wolnym'' zawodzie ![]() Aha,i podpisuje sie pod postem Sugar Sweet   Podobna srednia i podobne znuuu<ziew>dzenie..
	
		
		
		 06 Kwi 2008, Nie 7:14, PID: 18574 
	
	 
	SzukamRzony napisał(a):Moja rada: chłopaki łuki do lasu polować, a dziewczyny doglądać kurek w zagrodzieMelduje posłusznie, że to jest praktykowane współcześnie w naszej kulturze np. w bractwach rycerskich   Na pokazach kobiety dbają o obozowisko i gotują, a mężczyźni wprawdzie nie polują (bo gdzie tu polować np. we Wrocławiu?    ) ale oddają się "męskim" zajęciom typu walka na miecze i inne takie...    Spodobałoby Ci sie   
	
		
		
		 02 Cze 2008, Pon 22:31, PID: 25536 
	
	 
	
		Ja w szkolę czuję się samotnie mimo, że ostatnim czasie rozmawiam z dziewczyną,co wiele przeszła - rodzice inwalidzi. Przy klasie dużym gronie lub przy odpowiedzi  boje się mówić, wręcz mnie zatyka.Wstydzę się sama nie wiem czego - ładna jestem. A jak wy?
	 
	
	
	
	
		
		
		 02 Cze 2008, Pon 22:35, PID: 25541 
	
	 
	
		Masz racje SzukamMiłości,faktycznie kłębią mi się setki myśli wtedy i bierze mnie na płacz 
	
	
	
	
 
	
		
		
		 03 Cze 2008, Wto 13:16, PID: 25652 
	
	 
	
		Ja też tak mam. Tzn. źle się czuję w klasie... Na szczęście mam jednego/dwóch kolegów z którymi spędzam czas. Ale z resztą praktycznie nie mam kontaktu (dobrego)  
	
	
	
	
  W większej grupie też zazwyczaj głupio się czuję i w ogóle nic nie mówię.
	
		
		
		 03 Cze 2008, Wto 15:38, PID: 25696 
	
	 
	
		Nie o to mi chodziło chodziło mi o całość jak wy odnajdujecie sie w szkole/uczelni...
	 
	
	
	
	
		
		
		 03 Cze 2008, Wto 15:40, PID: 25699 
	
	 
	PoCoMiTo napisał(a):boje_sie_mowic napisał(a):Wstydzę się sama nie wiem czego - ładna jestem. A jak wy? No, co Ty, PoCoMiTo  
	
		
		
		 03 Cze 2008, Wto 16:00, PID: 25720 
	
	 
	PoCoMiTo napisał(a):Sugar Sweet napisał(a):No, co Ty, PoCoMiTo Pewnie  
	
		
		
		 03 Cze 2008, Wto 17:15, PID: 25749 
	
	 
	
		Wrzuć zdjęcie na serwer i po kłopocie  
	
	
	
	
 
	 | 
| 
				
	 |