04 Wrz 2007, Wto 14:22, PID: 1580
Ja przez tę fobię zawalę już 2 rok w szkole i wygląda na to, że zakończe edukację na gimnazjum. W zeszłym roku poszedłem do liceum, ale fobia na tyle mnie dobijała, że zacząłem wagarować i uciekać od wszystkich osób w szkole co skończyło się nieklasyfikowaniem i zawalonym rokiem. Teraz byłem 2 dni w technikum i jestem niemal pewny, że skończy się to tak samo jak w zeszłym roku
W gimnazjum jeszcze jakoś umiałem to przeżyć niestety teraz nadszedł kres moich dobrych chęci i zawalam przez to całe życie
Nie mogę po prostu siedzieć w klasie pełnej obych osób w myślą, że będzie tak 5 razy w tygodniu przez 4 lata. Ciężko mi będzie się przełamać i zakończyć to wszystko jakoś pozytywnie
W gimnazjum jeszcze jakoś umiałem to przeżyć niestety teraz nadszedł kres moich dobrych chęci i zawalam przez to całe życie
Nie mogę po prostu siedzieć w klasie pełnej obych osób w myślą, że będzie tak 5 razy w tygodniu przez 4 lata. Ciężko mi będzie się przełamać i zakończyć to wszystko jakoś pozytywnie
PhS


ale pod koniec roku zmusiłam się do chodzenia na konieczne zaliczenia i kolokwia i zaliczyłam rok bez żadnej poprawki, wymagało to dużego zaparcia w sobie i ogromnego wysiłku, głównie psychicznego, ale jestem dumna z tego, że nie zawaliłam roku, w moim przypadku, to naprawdę dużo. Bardzo dużo pomogła mi moja terapeutka, to chyba tylko dzięki niej dałam radę...
