31 Paź 2008, Pią 22:08, PID: 84078
Czasem faktycznie się zastanawiam, które moje cechy są podyktowanie fobią a które są wrodzone. Ale myślę, że w moim przypadku ten problem "rozmawiania z kimś" jednak nie ma nic wspólnego z FS, bo to jest mój odwieczny problem, od zawsze. To że nie umiem być sobą. Mogę rozmawiać z każdym, ale to zawsze będzie udawanie kogoś kim nie jestem, jakaś taka dziwna obawa przed pokazaniem swojego prawdziwego "ja". Długo by o tym mówić.
Co do jeszcze samej rozmowy z ludźmi to może nawet nie o to chodzi, że mam jakieś opory przed rozmową, ale o to, że ja tak na prawdę nie lubię rozmawiać, a raczej lubię ale tylko z tymi, których lubię. xD (masło maślane xp) Straszliwie mnie męczy rozmowa z osobami, które mnie powiedzmy "nie jarają" xD Dlatego w większości przypadków ja zwyczajnie unikam ludzi i to nie tylko z powodów FS. Jestem niestety tzw. trudnym charakterem, choć pozornie na to nie wyglądam.
Co do jeszcze samej rozmowy z ludźmi to może nawet nie o to chodzi, że mam jakieś opory przed rozmową, ale o to, że ja tak na prawdę nie lubię rozmawiać, a raczej lubię ale tylko z tymi, których lubię. xD (masło maślane xp) Straszliwie mnie męczy rozmowa z osobami, które mnie powiedzmy "nie jarają" xD Dlatego w większości przypadków ja zwyczajnie unikam ludzi i to nie tylko z powodów FS. Jestem niestety tzw. trudnym charakterem, choć pozornie na to nie wyglądam.