22 Lut 2018, Czw 22:06, PID: 732420 
	
	
	
		Jestem typowym dzikusem spolecznym,nigdy nikogo nie poznam jak bede sie tak zachowywać 
 ..Mam niską samoocene,boje sie ,ze ktoś sie mna rozczaruje gdy pozna blizej [stwierdzi,że jednak nie jestem taka ładna,że jestem nudna itp] ...Dzisiaj czekam na busa,obok mnie jakaś dziewczyna ,jakiś dziadek i koło mnie stoi fajny facet,gdy bus przyjechał ja usiadlam w samym tyle i ten chłopak..... usiadł obok mnie [mimo,że bus byl prawie pusty] a ja? siedziałam jak kołek cała spięta i z głową odwróconą w stronę szyby,nawet kaptura nie zdjęłam...Ten chlopak mógł usiasc z samego tyłu może dlatego,że to jego ulubione miejsce,że lubi tam siedziec a ja od razu nadinterpretuje i pojawiały sie mysli ''Może mu sie spodobalam? ale jak sciągne kaptur to sie mna rozczaruje'' , ''bede sie gapić w szybe ,bo jak zagada to nie wydusze z siebie słowa i sie zawstydze'' ''jak mnie zobaczy blizej to pomysli,ze jestem jednak brzydka,i nie spodobam mu sie'' , ''ciekawe czemu usiadł akurat obok mnie jak bus jest pusty'' ... Nie wiem czemu tak przejmuje sie soba i analizuje wszystko 
 Mam przeświadczenie,że póki nie bede miec idealnego wyglądu i nie pozbede sie kompleksów to nikomu sie nie spodobam na dłuzsza mete,zwłaszcza przy poznaniu,gdzie na pierwszy rzut oka komus sie spodobam a przy rozmowie czy jak przyjrzy mi sie blizej dostrzeże moje wady... 
To mi rujnuje zycie.. jak przestać sie tym przejmowac?,co robic?
	
	
	
	
	
To mi rujnuje zycie.. jak przestać sie tym przejmowac?,co robic?
 PhS
			
 Też z tym walczę...
	

	
 z jednej strony dobra ale z drugiej nie do końca. Mimo że wiem że w wiekszosci za dużo mysle czy nadinterpretuje i chcial bym przestac, to nie wystarczy pstryknac palcami i powiedziec mam wszystkich w dup*e i juz wszystkie problemy znikaja. Mimo ze z tym walcze to odnosze ciagle porazki, nie ważne czy z lekami czy na imprezie jak sie napije alko, pewne schematy myslenia mam tak gleboko wryte w ten pusty łeb ze nie jestem w stanie tego narazie zmienic 
 i nie pomaga racjonalizowanie. 
 
 po całości i dzwoniła tylko, jak czegoś chciała. xC
	
 
	
ć, czy nie.
	
 
   i podawanie sztywnych reguł na podryw, związek czy miłość nie istnieje. To dobrze.