|
18 Lis 2014, Wto 0:44, PID: 421572
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18 Lis 2014, Wto 0:46 przez Niered.)
Moi rodzice wzięli sprawy w swoje ręce i kupili sobie koty. Jeszcze jakąś nadzieję mają na wnuki. Nawet do ekspedientki nie mam możliwości wyjść z propozycją, nawet kawy czy jakiegoś głupiego spaceru. Dzisiaj próbowałem się przemóc i poczułem się jakbym był sterowany i takiej możliwości w ogóle nie mam.[/u]
18 Lis 2014, Wto 1:01, PID: 421582
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lut 2015, Pią 0:58 przez UnikamSiebie.)
000
18 Lis 2014, Wto 17:24, PID: 421674
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lut 2015, Pią 0:58 przez UnikamSiebie.)
000
02 Gru 2014, Wto 17:36, PID: 423636
Ja bym w życiu nie wsiadła. A serce chyba gardłem by mi wyszło ze strachu, jakby jakiś się zatrzymał i pytał, czy podwiezć.
No chyba, że akurat trafi Ci się jakaś amatorka wyjątkowo silnych wrażeń. Ale wtedy będziesz musiał (?) zapewnić jej takie, bo będzie rozczarowana bardzo. 
02 Gru 2014, Wto 17:43, PID: 423638
To chyba ona ma zapewniać te wrażenia w czasie jazdy... if you know what I mean...
02 Gru 2014, Wto 18:02, PID: 423648
A no to w takim razie, trzeba się udać do przydrożnej agencji, gdzie wiedzą jak to się robi. Bo wiadomo, jak to jest, jak się bierze z ulicy. Grrr
02 Gru 2014, Wto 23:18, PID: 423706
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Gru 2014, Wto 23:19 przez iLLusory.)
Zrozumiałam Cię dobrze, ale spotykając kogoś takiego na drodze, to nie wiadomo jakie taki ktoś ma zamiary. Ja bym nie wiedziała, czy chcesz faktycznie tylko mnie podwiezć, choćbyś mnie zapewniał, że nie jest inaczej. Wolałabym spie**a* gdzie pieprz rośnie niż skorzystać. I choćby nie wiem jak
 i jaka ulewa by była. I nie byłby to strach fobiczny.
03 Gru 2014, Śro 1:15, PID: 423738
iLLusory napisał(a):... nie wiadomo jakie taki ktoś ma zamiary. Ja bym nie wiedziała,Trudno zgadywać w ciemno, ale z krótkiej rozmowy, z wyrazu twarzy itd. pewnie dało by się coś wydedukować.
03 Gru 2014, Śro 1:21, PID: 423740
Może... Ale ponoć niektórzy umieją dobrze kłamać... tylko wtedy trudno komukolwiek zaufać, to też fakt...
03 Gru 2014, Śro 1:32, PID: 423744
Jakieś pojęcie o ludziach jest przy tym oczywiście wskazane. Stwierdzenie, że ktoś jest miły i sympatyczny, tylko po tym, że coś tam powiedział, byłoby żałośnie naiwne..
03 Gru 2014, Śro 18:04, PID: 423798
Tak, odmówiłabym stanowczo, choćby nie wiem jak lało. No i ten pomysł na poderwanie dziewczyny na podwózkę uważam za chybiony. Wymyśl coś z większym polotem.
03 Gru 2014, Śro 18:16, PID: 423800
Gdybym był dziewczyną to też bym odmówił i też jestem zdania, że pomysł jest słaby i szanse jego powodzenia bardzo małe.
03 Gru 2014, Śro 18:50, PID: 423806
masterblaster napisał(a):Trudno zgadywać w ciemno, ale z krótkiej rozmowy, z wyrazu twarzy itd. pewnie dało by się coś wydedukować.Psychopata potrafi być baaardzo czarujący i wzbudzający zaufanie. Z jego zwykle wysoką inteligencją, zdolnościami adaptacyjnymi i manipulacyjnymi, owinie Cię sobie wokół palca, zanim zdążysz się zorientować. 7tomas7 masz coś do łysych i napakowanych ? Albo do BMW- icy ? Uważaj bo pozory bywają mylne...  mt077Patent z podwózką radzę Ci stosować tylko w przypadku dziewcząt które Cię dość dobrze znają. Ale nie wiem czy "starczy Ci jaj", by dalej pociągnąć temat. Wszak samo " poderwanie laski na samochód " to dopiero połowa sukcesu 
03 Gru 2014, Śro 20:46, PID: 423816
Jak komuś obcemu dziwnie zależy i wykazuje zbyteczne zainteresowanie to jest też podejrzane..
Podwózka to marny pomysł faktycznie. Może lepiej byłoby zostawić auto, wziąć parasol jeśli pada i odprowadzić pieszo jeśli się zgodzi.. 
08 Gru 2014, Pon 0:41, PID: 424294
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Gru 2014, Pon 0:52 przez mocart.)
zaden pomysl ani plan, nawet ten najbardziej trafiony i przemyslany, nieda ci zadnego rezultatu poki ty nie zmienisz swojego zachowania, swoich przekonan, nawykow i myslenia. to wszystko.
a co do pomyslu "podwózka", sugerowalbym zastosowac to tylko u dziewczat ktore cie znaja, np wracasz z uczelni, i zauwaszasz na chodniku idącą kolezanke z wykladu, i wołasz - zuzia!!!! Wsiadaj!!! [ NIE pytasz- moze cie podwiesc? zechcesz wsiąśc do mojej fury? nigdy nie zadawaj tego rodzaju s+  pytan, poprostu wydajesz krotkie polecenie, jezeli niebedzie miala realnego powodu by nie wsiasc, np nie czeka na nią chlopak przy nastepnej alejce, ani niezamierza wstąpic nigdzie podrodze, to na 99,9% wejdzie do samochodu ]zawsze pytajac sie o cokolwiek dziewczyne, o miejsce randki, o to czy jej sie podobasz, czy ma ochote isc z toba na spacer, to juz samo w sobie powoduje ze jest o wiele bardziej skłonna powiedziec NIE, bo sam sie o to prosisz, dajac jej mozliwosc i przyzwolenie na taka odpowiedz, nigdy tego nie rob, nie pytaj, nie pros o potwierdzenie, zapewnienie, przytaknięcie, tylko rob to co uwazasz za sluszne, prowadź, nadawaj kierunek toru zeby biedaczka nie musiala tego robic za ciebie, bo raczej nie będzie. pozdro wesolych swiat misie |
|
|
PhS
