19 Sie 2008, Wto 20:34, PID: 56481
W 5 klasie podstawówki byliśmy na wycieczce, a dokładniej poszliśmy na rejs po rzece. Oprócz nas były dwie klasy z naszej szkoły i 3 klasa gimnazjum. Pamiętam jak jakaś dziewczyna z tej 3 klasy gimnazjum zaczęła do mnie gadać jaki to jestem przystojny i w ogóle. Teraz nie pamiętam twarzy ale za to pamiętam, że podobała mi się więc musiała być ładna. Tak przez cały rejs siedzieliśmy obok siebie wśród jej znajomych, ze mną było jeszcze dwóch kolegów też "poderwani" przez starsze dziewczyny. A ja debil, nie doceniałem tego, chyba naprawdę mnie polubiła chociaż z drugiej strony mogła sobie jaja robić. Sam nie wiem. Tak czy siak to był okres, w którym byłem zakochany w dziewczynie z mojej klasy, ale to już inna historia, którą chyba opowiadałem. [Obrazek: hmmm.gif]