03 Lip 2014, Czw 21:57, PID: 400990
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Lip 2014, Czw 22:01 przez ananas filozoficzny.)
Nie fair udawać zainteresowanie.
Ja faktycznie bardzo powaznie to traktuję. Jak raz udało mi się poznać Panią, która bardzo mo przypadła do gustu jeśli chodzi o wyglad i osobowość to dostałem biegunki ze strachu mimo wenli. Już myślałem jak ma wygladac nasze zycie i jakie będziemy mieli problemy. To po pierwszym spotkaniu.
No nie wiem. Z jednej strony chciałbym, marzyło by mi się, żeby "zaliczać", a z drugiej szukam kobiety do końca życia.
To chyba wynika z braku doswiadczeń.
Ja nie rozumiem tego zakochiwania się na chwilę. Czy miłość to jest coś bez wartości? Coś co jest na chwilę i na niby?
P.S. Zas. W tym o czekoladzie był podtekst erotyczny chyba. Że słodka i żeby ją zjeść.
Ja faktycznie bardzo powaznie to traktuję. Jak raz udało mi się poznać Panią, która bardzo mo przypadła do gustu jeśli chodzi o wyglad i osobowość to dostałem biegunki ze strachu mimo wenli. Już myślałem jak ma wygladac nasze zycie i jakie będziemy mieli problemy. To po pierwszym spotkaniu.
No nie wiem. Z jednej strony chciałbym, marzyło by mi się, żeby "zaliczać", a z drugiej szukam kobiety do końca życia.
To chyba wynika z braku doswiadczeń.
Ja nie rozumiem tego zakochiwania się na chwilę. Czy miłość to jest coś bez wartości? Coś co jest na chwilę i na niby?
P.S. Zas. W tym o czekoladzie był podtekst erotyczny chyba. Że słodka i żeby ją zjeść.