10 Lis 2013, Nie 0:05, PID: 369840
Hmmm, nieśmiałość, a brak dziewczyny... W moim przypadku jest to 'nieśmiałość, a brak koleżanki', choć przyznam, że niedawno wykonałem bardzo odważny ruch, jakim było zapoznanie się z pewną "nieśmiałą" damą. Można powiedzieć, że były to moje pierwsze w życiu rozmowy z dziewczyną, o czym Ona szybko mogła się przekonać. Udało mi się pokonać fobię, ale zamiast niej pojawił się mój niewyparzony język i odmienne spojrzenie na świat co doprowadziło (chyba) do tego, że jestem już przez nią nielubiany...