24 Sty 2021, Nie 12:32, PID: 835772
(23 Sty 2021, Sob 23:33)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Hmmm... Czy ja wiem, czy tylko wstyd? Myślę, że nie. Oczywiście to może być w pewnym sensie to, ale w takich sytuacjach dochodzi też bardzo wyraźna chęć uniknięcia zażenowania ( takiego, o. -> ), długiego tłumaczenia, czy jakichś konsekwencji, które mogą mieć wpływ na moją przyszłość i inne.Ciągle wydaje mi sie, że mówimy o tym samym tylko inaczej sobie to definiujemy. Zbyt to do siebie podobne. Wstyd, zażenowanie, zakłopotanie, niekomfortowość sytuacji, poczucie sie nieswojo w związku z tym co się robi, a jak ktoś to ocenia, komentuje, rozumie. Jestem kiepski w nazywaniu uczuć ale wstyd pasuje mi najlepiej.
(23 Sty 2021, Sob 23:33)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Także wolę unikać różnych przypuszczeń o mnieTa sytuacja którą opisałaś wydaje mi się tylko pozornie związana z tymi poprzednimi. Bo akurat takich założeń, że jesteś blondynką to jesteś głupia, nosisz koszulkę children of bodom to jesteś szatanistką i jesz koty, to nie lubi chyba nikt. W sensie takich założeń, ktore mogą implikować właśnie pozniej jakieś uwagi, sytuacje, tak jak ta ze zrobieniem z ciebie miłośniczki kultury brytyjskiej.
BTW dajesz korki, szukam nauczyciela xDDD
(23 Sty 2021, Sob 23:33)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Mam wiele cech osobowości schizodalnej. Może mam w pewnym sensie skopofobię czy cuś?Pieron wie. Choć byłbym sceptyczny, bo stawiam dolary przeciwko orzechom, że nie chodzi o samą obserwację, a to co ta obserwacja wywoła, jakie informacje dostarczy.
(23 Sty 2021, Sob 23:33)KA_☕☕☕_WA napisał(a): A no i jeszcze dużą rolę gra silna chęć kreowania swojego wewnętrznego świata, do którego mało kto ma dostęp. Nie umiem chyba nazwać emocji opisującej to zjawisko.To już przekracza moje pojmowanie xD
Generalnie każdy powód do wyprowadzki jest dobry. Jak jest jakiś zły powód, to też jest dobry.
(24 Sty 2021, Nie 0:59)Zasió napisał(a): wolność dla wolności ma sens gdy masz naprawdę toksyczny dom, a jak po prostu czujesz isę stłamszony, ograniczony itp to trzeba jeszcze myśleć, czy po tej wyprowadzce będziesz miał za co próbować korzystać z życia
oglądanie porno bez słuchawek albo z rozkręconymi głośnikami to jest jakaś atrakcja na początek, no ale szybko spowszednieje
to chybakwestia tego o jakiej kto wolności marzy, czego mu brakuje, co by go napędzało
Jeżeli zredukujemy 'wolność' do nieskrępowanego oglądania porno, to być może, faktycznie, wyprowadzka nie ma sensu. Jeżeli sama wyprowadzka ma przynieść wyjątkowo małe korzyści kosztem dużych nakładów to by nikt się nie zastanawiał - przecież jak ktoś nie ma powodu, to nie chce sie wyprowadzać, jak mu dobrze i cieplo i chce tak dalej, to niech w tym tkwi. Prawdopodobnie jest zadowolony z takiego stanu rzeczy. Jeżeli ktoś natomiast naprawdę chce sie wyprowadzić to jestem przekonany, że ma ku temu powody. Spokój jest moim zdaniem wystarczającym powodem, nie każdy ma taki komfort żyjąc z kimś.
(24 Sty 2021, Nie 9:37)Nowy555 napisał(a): Mi np. brakowalo swobody, mianowicie braku koniecznosci informowania o tym gdzie ide z kim po co itp albo zdawaniu relacji z randki a zwlaszcza spontanicznych podrozy. Niby to niewielie a jednak tak wieleO to, to, to.
teraz moge robic co chce