PhobiaSocialis.pl
Jak się wyprowadzić z domu? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Jak się wyprowadzić z domu? (/thread-33462.html)

Strony: 1 2


Jak się wyprowadzić z domu? - leftcereal - 23 Sty 2021

Hello,

Od pewnego czasu coraz częściej chce się wyprowadzić z domu. Aczkolwiek, no nie bardzo potrafię to zrobić. Pomijając lęki typu nie poradzę sobie, nic nie umiem itp., które niby wiem, że są przesadne i tym bardziej pokazują, że powinienem się wyprowadzić, to nie mam pojęcia jak to zakomunikować rodzinie. Niby od pewnego czasu o tym mówię, ale raczej nie traktują mnie poważnie, czy wręcz pytają po co.

Nawet może jest pewne zrozumienie, że chcę się usamodzielnić. Ale moja mama jest trochę nadopiekuńcza, choć w sumie ona wspomniała o tym, że jeśli chce się usamodzielnić to ok, że każdy decyduje o swoim życiu itp., ale z drugiej strony mam wrażenie, że się obrażą. I choć czasami mnie wkurzają, to ja kocham swoją rodzinę.

Ale jednak widzę po swoim zachowaniu, że brak mi prywatności, żyjąc w wiecznie otwartym pokoju przechodnim. Nie potrafię np. wyciągnąć książki do nauki języka, którą sobie wypożyczyłem, bo zobaczą i będę się wstydził, a oni będą dopytywać. Gdy np. robię pompki, to staram się robić to wtedy kiedy nikt nie będzie przechodził po domu, bo ktoś zobaczy. Widzę, że mam wbity nawyk przerzucania stron internetowych, gdy ktoś przechodzi, i nie chodzi o to, że nie wiadomo jakie strony przeglądam, ale w zasadzie cokolwiek innego niż newsy, to ukrywam.

Wiem, że to wszystko brzmi śmiesznie, ale jednak takowe są moje odczucia. Poza tym, obawiam się, że gdy się wyprowadzę, to będę mega samotny. Prawda jest taka, że poza rodziną, nie mam "realnych ludzi" z którymi bym się spotkał czy coś.

W sumie nie wiem po co to wszystko napisałem, pewnie żeby chociaż wyrzucić z siebie to wszystko.


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - inwaf - 23 Sty 2021

O Panie, ciężki temat. Jednak jestem zdania, że dorośli ludzie nie powinni mieszkać z rodzicami, jeżeli finansowo Ci się to spina to nie próbuj sobie tego pomysłu wybijać z głowy.


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Zasió - 23 Sty 2021

Jak? Trzeba mieć jas. Jak masz haj, to po prostu to zrób, zwłaszcza w twojej sytuacji to jest wręcz niezbędne.
Reakcja rodziny pewnie nie będzie taka zła, jesli nie macie jakichś toksycznych relacji. Przecież to naturalna kolej rzeczy.


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - kartofel - 23 Sty 2021

Przede wszystkim - finanse. Czy wiesz, ile kosztuje codzienne życie? Czy wypłata wystarczy Ci tylko do dziesiątego, czy też zostanie coś do odłożenia? Czy orientujesz się w cenach wynajmu w okolicy, w której chcesz zamieszkać? Czy w razie dużego fakapu rodzice będą w stanie Ci pomóc (np. popsuje się jakiś sprzęt, trzeba będzie go naprawić/kupić nowy/iść prywatnie do lekarza/wyskoczy jakikolwiek inny niespodziewany, duży wydatek)? Czy bierzesz pod uwagę możliwość mieszkania z innymi lokatorami? Słowem - moim zdaniem kasa jest w tym przypadku najważniejsza.
Umiejętnościami życiowymi bym się nie martwiła za bardzo. W internecie jest mnóstwo przepisów, gotowania da się łatwo nauczyć, jak raz czy dwa źle posortujesz pranie, to potem zapamiętasz, jakich błędów nie popełniać. Obsługa mopa to też nie jest żaden problem.
W przypadku dużego roztrzepania można sobie ustawiać przypominajki w telefonie "zapłać czynsz", "zapłać rachunek za xyz", "dzisiaj przychodzi hydraulik".

Natomiast odchodząc od spraw przyziemnych, to moim zdaniem pierwszym krokiem ku przeprowadzce jest uświadomienie sobie, że jest się dorosłym człowiekiem, w pełni odpowiedzialnym za swoje życie. A potem jeszcze "tylko" trzeba zacząć tym życiem sterować po swojemu i przestać być posłusznym dzieckiem.
A zaraz potem trzeba zerknąć na swoje konto bankowe.


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - smuteczek - 23 Sty 2021

@leftcereal nawet nie wiesz jak Cię doskonale rozumiem, ja postanowiłam sobie, że w tym roku zamieszkam sama choćby nie wiem co, czekam tylko, aż będę mieć pewną pracę (we wtorek mam rozmowę kwalifikacyjną, więc jest nadzieja), mam trochę oszczędności, a w najgorszym wypadku jak sobie nie poradzę (ale poradzę, muszę!) rodzice z radością powitają mnie z powrotem, szczególnie mama, bo również jest nadopiekuńcza i nawet nie dopuszcza do siebie myśli, że mogę się wyprowadzić.


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Eskapista2 - 23 Sty 2021

Ja mam to szczęście, że posiadam drzwi do pokoju więc mam prywatność :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Ja z jeden strony chciałbym się wyprowadzić, a z drugiej wiem, że bym sobie nie poradził. Jestem w takim stanie, że samotność to najgorsze, co mogę sobie sprawić. Poza tym rodzice sprawiają, że coś co normalnie byłoby niemożliwym wysiłkiem - jak zrobienie jedzenia - mam od tak.
( Napisałbym więcej, ale jestem na dworze i mi ręce marzną )


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - leftcereal - 23 Sty 2021

No, pieniędzy mam trochę odłożone, a i na 99% mam stałą pracę(w sensie zaraz kończę 3 miesięczny okres próbny, ale już mi powiedzieli, że chcą przedłużyć).

@smuteczek mam nadzieję, że ci się uda, no i powodzenia na rozmowie. :Stan - Uśmiecha się:
No i dzięki wszystkim za odpowiedzi :Stan - Uśmiecha się:

@Eskapista2 na pewno byś sobie poradził, ale jeżeli uważasz, że nie jesteś w stanie obecnie, no to może lepiej przetrzymać, aż poprawisz swój stan :Stan - Uśmiecha się:


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - ult - 23 Sty 2021

Rozumiem cię, niby prosta sprawa, a jednak ciężko się wyrwać. Samemu planuję wyprowadzkę od dawna, ale nawet nie potrafię zacząć tematu z rodziną, a co dopiero podjąć jakieś zdecydowane kroki. Wiem że nic tutaj po mnie, bo za 10 lat będzie dokładnie tak samo, nie mam nic do stracenia, ale jednak zwlekam z tym. Również uważam, że w większości przypadków w pewnym wieku należało by wyfrunąć z gniazdka, nawet będąc 'normalnym', a co dopiero jeśli mamy poczucie, że taka sytuacja nas ogranicza. Wiadomo, że nie ma co dla zasady się wyprowadzać, ale jednak ciężko mieć własne życie mieszkając z rodziną, pewnie niektórzy potrafią i im to nie przeszkadza. Ale jeśli nie masz nawet do końca swojego pokoju, to jednak lipa... Szkoda, że sytuacja taka, a nie inna; wynajem drogi (chociaż mam wrażenie, że nie jest już aż tak źle) i ta cała srandemia nie sprzyjają wychodzeniu ze strefy komfortu


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Eskapista2 - 23 Sty 2021

(23 Sty 2021, Sob 20:07)leftcereal napisał(a): No, pieniędzy mam trochę odłożone, a i na 99% mam stałą pracę(w sensie zaraz kończę 3 miesięczny okres próbny, ale już mi powiedzieli, że chcą przedłużyć).

@smuteczek mam nadzieję, że ci się uda, no i powodzenia na rozmowie. :Stan - Uśmiecha się:
No i dzięki wszystkim za odpowiedzi :Stan - Uśmiecha się:

@Eskapista2 na pewno byś sobie poradził, ale jeżeli uważasz, że nie jesteś w stanie obecnie, no to może lepiej przetrzymać, aż poprawisz swój stan :Stan - Uśmiecha się:

Uwierz, mi nie poradziłbym sobie. Jestem całkowicie niesamodzielny. W dodatku często dopadają mnie takie stany, że nie mam siły wstać z łóżka. Zrobienie sobie jedzenia to już w ogóle kosmos. Jadłbym suchy chleb i nienawidził swojego życia w ciemności.
Przetrzymanie też ssie, bo na razie jest coraz gorzej. Nikt nit wie, że mam depresje i fobie, często też sam tego nie jestem pewien. W ogóle nie potrafię rozmawiać, dosłownie i przenośnie, czuję się też oddzielony od swoich uczuć. To że w ogóle tu piszę w takim stanie jest cudem.

( Wróciłem do domu, na lopka i mogę pisać więcej )


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Ketina - 23 Sty 2021

(23 Sty 2021, Sob 19:17)leftcereal napisał(a): Nawet może jest pewne zrozumienie, że chcę się usamodzielnić. Ale moja mama jest trochę nadopiekuńcza, choć w sumie ona wspomniała o tym, że jeśli chce się usamodzielnić to ok, że każdy decyduje o swoim życiu itp., ale z drugiej strony mam wrażenie, że się obrażą. I choć czasami mnie wkurzają, to ja kocham swoją rodzinę.

Ale jednak widzę po swoim zachowaniu, że brak mi prywatności, żyjąc w wiecznie otwartym pokoju przechodnim. Nie potrafię np. wyciągnąć książki do nauki języka, którą sobie wypożyczyłem, bo zobaczą i będę się wstydził, a oni będą dopytywać. Gdy np. robię pompki, to staram się robić to wtedy kiedy nikt nie będzie przechodził po domu, bo ktoś zobaczy. Widzę, że mam wbity nawyk przerzucania stron internetowych, gdy ktoś przechodzi, i nie chodzi o to, że nie wiadomo jakie strony przeglądam, ale w zasadzie cokolwiek innego niż newsy, to ukrywam.

Ciekawe. Wiesz co? Mam bardzo podobnie. Skąd u Ciebie takie odczucia a propos prywatności?

Ja mam właśnie najgorsze schizy dotyczące właśnie oglądania mnie jak ćwiczę, ale również tak jak Ty nie lubię jak ktoś się wypytuje o każdą stronę którą oglądam (lub mnie zaczepia/chce zobaczyć, co robię w danym momencie), o każdą książkę, którą czytam, lub o każdą czynność, którą wykonuję. Mam w sobie silnie zakorzenioną potrzebę prywatności i to dotyczy całkiem dużej ilości moich codziennych aktywności.
To są takie pozornie nieracjonalne odruchy(?), bo np. gdy czytam sobie o zasadach gry, których się uczę lub czytam książkę historyczną/religioznawczą/psychologiczną, a ktoś chce zobaczyć, co robię, to automatycznie w moim mózgu włącza się opcja "zakryj najbardziej, jak tylko możesz i spraw, żeby nie było w ogóle dyskusji na ten temat". :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - inwaf - 23 Sty 2021

(23 Sty 2021, Sob 21:36)KA_☕☕☕_WA napisał(a): To są takie pozornie nieracjonalne odruchy(?), bo np. gdy czytam sobie o zasadach gry, których się uczę lub czytam książkę historyczną/religioznawczą/psychologiczną, a ktoś chce zobaczyć, co robię, to automatycznie w moim mózgu włącza się opcja "zakryj najbardziej, jak tylko możesz i spraw, żeby nie było w ogóle dyskusji na ten temat".
A to nie jest po postu wstyd? Ja to zawsze utożsamialem ze wstydem. Bo czytasz to, co czytasz i co ktoś pomyśli w związku z tym. Co ktoś pomyśli, że przeglądasz właśnie TO w internecie. Ćwiczysz, więc sobie pomyśli pewnie, że chcesz być atrakcyjniejsza, pewnie Ci kawalerowie w głowie, a to przecież powód żeby ktoś Cie wyśmiał. Dla mnie to ma niewiele wspólnego z walką o prywatność, bo to są czynności które są powszechne i generalnie traktowane jako jawne. To nie jest chowanie telefonu, żeby ktoś nie czytał wiadomości. Ja to odczuwam jako wstyd, i wydaje mi się, że to uczucie tutaj towarzyszy bardzo chętnie forumowiczom, właśnie w bardzo prozaicznych sytuacjach.


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Zasió - 23 Sty 2021

Pewnie coś w tym jest, ale może to też być niechęć do dzielenia się pewnym rzeczami z pewnymi osobami. Albo ze wszystkimi.


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - leftcereal - 23 Sty 2021

No to chyba tak jak inwaf napisał wstyd głównie.
W sumie to co to za problem, że np. moja mama zobaczy, że ćwiczę, to raczej pozytywna rzecz, a jednak się chowam.

Taki wstyd na ogół dotyczy bardzo wielu sytuacji np. jakiś egzamin z angielskiego. Ale na szczęście niektórzy są litościwi.


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Tomek_z_SUR - 23 Sty 2021

W temacie: aby się wyprowadzić należy:

1. Dodać do siebie koszty stałe, tzn. np. czynsz, odstępne i rachunki (orientacyjnie),
2. Sprawdzić, czy po odjęciu 2000 zł na dzień dobry nie braknie nam kasy (kaucja),
3. Odjąć od miesięcznych dochodów netto koszty z pkt 1.
4. Jeśli wyszło  przynajmniej +1000, to wynająć mieszkanie,
5. Poinformować rodziców o wyprowadzce,
6. Wyprowadzić się.

Na początek starczy. Fobiki bez bobasków nie muszą od razu kupować jak to  niektórzy z uporem powtarzają.

Wybierałem się na swoje jak sójka za morze i przeliczałem i krzywiłem się, że jakto tak większość kasy na mieszkanie a trzeba było lata temu to zrobić. Wszystko się dopięło i w końcu mam swój mały świat.  Kiszenie się z rodzicami jest szkodliwe dla dorosłych ludzi.

@"KA_☕☕☕_WA" nie chowaj, bo i tak wiem co tam masz :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Nowy555 - 23 Sty 2021

Znajdz prace za taka stawke ktora Ci mozliwi wyprowadzke. 3000 mysle ze na poczatek to z hakiem :Stan - Uśmiecha się:
ogolnie przy lepszej okazji to zrob, tak jak ja
w ciagu tych 2 lat bardzo duzo sie u mnie wydarzylo, czuje ze zyje
gdybym ten sam czas siedzial w bialymstoku to dawno wladowalbym u czubkow
jakbym czytal o sobie
w tym wieku to normalka, kazdy musi miec swoje zycie :Stan - Uśmiecha się:

Na pewno masz jakies oszczednosci na bilety, kaucje itp wiec luz :Stan - Uśmiecha się:
jesli jestes bezrobotny to dostaniesz tzw bon na zasiedlenie za to ze dostales prace w miejscowosci odleglej o min 100 kim od miasta rodzinnego
ja takie chajsy zgarnolem, jakies 9000
wiec masz na start :Stan - Uśmiecha się:


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Zasió - 23 Sty 2021

Swój mały świat w cudzym mieszkaniu gdzie nic nie jest twoje i zawsze mogą ci podnieść czynsz.
Tak, wiem, że do mnie pijesz, misiu.


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Tomek_z_SUR - 23 Sty 2021

Można odwrócić punkt widzenia i patrz: mam wszystko, co mi potrzebne a nie musiałem tego kupić i w każdej chwili mogę iść gdzie indziej jak mi podniosą czynsz albo się meble zużyją albo zaciągnąć sobie pętlę kredytu na szyi i kupić swoje. :Stan - Różne - Przytula:


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Ketina - 23 Sty 2021

(23 Sty 2021, Sob 21:53)inwaf napisał(a): A to nie jest po postu wstyd? Ja to zawsze utożsamialem ze wstydem. Bo czytasz to, co czytasz i co ktoś pomyśli w związku z tym. Co ktoś pomyśli, że przeglądasz właśnie TO w internecie. Ćwiczysz, więc sobie pomyśli pewnie, że chcesz być atrakcyjniejsza, pewnie Ci kawalerowie w głowie, a to przecież powód żeby ktoś Cie wyśmiał. Dla mnie to ma niewiele wspólnego z walką o prywatność, bo to są czynności które są powszechne i generalnie traktowane jako jawne. To nie jest chowanie telefonu, żeby ktoś nie czytał wiadomości. Ja to odczuwam jako wstyd, i wydaje mi się, że to uczucie tutaj towarzyszy bardzo chętnie forumowiczom, właśnie w bardzo prozaicznych sytuacjach.

Hmmm... Czy ja wiem, czy tylko wstyd? Myślę, że nie. Oczywiście to może być w pewnym sensie to, ale w takich sytuacjach dochodzi też bardzo wyraźna chęć uniknięcia zażenowania ( takiego, o. ->  :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: ), długiego tłumaczenia, czy jakichś konsekwencji, które mogą mieć wpływ na moją przyszłość i inne. Dochodzą też do tego pewne moje traumy, które sprawiają, że wolę, żeby pewne osoby nie widziały mnie wykonującej pewne czynności (a co też nie tylko wiąże się ze wstydem). Dobrym przykładem są np. moje pasje językowe. Gdy mama zauważyła moje zainteresowanie j. angielskim, to od razu pomyślała sobie, że na pewno uwielbiam też całą kulturę brytyjską, mimo iż totalnie to najmniej mnie obchodziło w nauce języków. XD Próbowałam jej to zasugerować, ale nie dawało to zamierzonych efektów. Pewnego mama wybierała ze mną firanki do pokoju. Akurat ogarnęła mi takie wzory i kolory, które odpowiadały moim "pasjom" i jakoś tak wyszło, że po rozmowie ze mną postanowiła kupić firanki z symbolami GB. Inną sytuacją były np. Mikołajki, na które dostałam od "Mikołaja klasowego" szalik ze flagą Wielkiej Brytanii (jako że przez całą moją edukację byłam najlepsza w klasie z angola i wszyscy o tym wiedzieli). Także wolę unikać różnych przypuszczeń o mnie. Czy to, że ktoś lubi sushi i gra w chińczyka oznacza, że automatycznie ma fioła na punkcie kultury Azji? Ja bym w takim wypadku głębiej zbadała temat i nie robiła powierzchownych założeń.
Mam wiele cech osobowości schizodalnej. Może mam w pewnym sensie skopofobię czy cuś?

___________________________________________________________________________

A no i jeszcze dużą rolę gra silna chęć kreowania swojego wewnętrznego świata, do którego mało kto ma dostęp. Nie umiem chyba nazwać emocji opisującej to zjawisko.


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Nowy555 - 23 Sty 2021

(23 Sty 2021, Sob 23:22)Zasió napisał(a): Swój mały świat w cudzym mieszkaniu gdzie nic nie jest twoje i zawsze mogą ci podnieść czynsz.
Tak, wiem, że do mnie pijesz, misiu.
gadasz jak moi starzy
czasami warto wiecej zabulic, nawet poprzymierac glodem przed wyplata niz sluchac zrzedzenia rodzicow a za to moc sie spelniac
Ty tak piszesz bo pewnie nie masz mozliwosci wyprowadzki a bardzo chcialbys


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Danna - 24 Sty 2021

(23 Sty 2021, Sob 23:15)Nowy555 napisał(a): Znajdz prace za taka stawke ktora Ci mozliwi wyprowadzke. 3000 mysle ze na poczatek to z hakiem :Stan - Uśmiecha się:
ogolnie przy lepszej okazji to zrob, tak jak ja
w ciagu tych 2 lat bardzo duzo sie u mnie wydarzylo, czuje ze zyje
gdybym ten sam czas siedzial w bialymstoku to dawno wladowalbym u czubkow
jakbym czytal o sobie
w tym wieku to normalka, kazdy musi miec swoje zycie :Stan - Uśmiecha się:

Na pewno masz jakies oszczednosci na bilety, kaucje itp wiec luz :Stan - Uśmiecha się:
jesli jestes bezrobotny to dostaniesz tzw bon na zasiedlenie za to ze dostales prace w miejscowosci odleglej o min 100 kim od miasta rodzinnego
ja takie chajsy zgarnolem, jakies 9000
wiec masz na start :Stan - Uśmiecha się:

Znajdź pracę za 3000 z hakiem na początek? No nie wiem...

(23 Sty 2021, Sob 23:42)Nowy555 napisał(a):
(23 Sty 2021, Sob 23:22)Zasió napisał(a): Swój mały świat w cudzym mieszkaniu gdzie nic nie jest twoje i zawsze mogą ci podnieść czynsz.
Tak, wiem, że do mnie pijesz, misiu.
gadasz jak moi starzy
czasami warto wiecej zabulic, nawet poprzymierac glodem przed wyplata niz sluchac zrzedzenia rodzicow a za to moc sie spelniac
Ty tak piszesz bo pewnie nie masz mozliwosci wyprowadzki a bardzo chcialbys

Ale jak się spełniać? Sorry, że czepiam się słówek, ale jak burczy w brzuszku, to spełnianie się jest na drugim planie.


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Zasió - 24 Sty 2021

a jak nie burczy ale przejadasz wszystko na czynsz, opłaty i jedzenie, albo zostaje ci z 500 zł, toteż cienko. Niby coś tam mozna kupić albo zaszaleć nawet w pubie czy macu, ale na nowego OLED-a będziesz trzy kwartały odkładał. itp. itd.

wolność dla wolności ma sens gdy masz naprawdę toksyczny dom, a jak po prostu czujesz isę stłamszony, ograniczony itp to trzeba jeszcze myśleć, czy po tej wyprowadzce będziesz miał za co próbować korzystać z życia

oglądanie porno bez słuchawek albo z rozkręconymi głośnikami to jest jakaś atrakcja na początek, no ale szybko spowszednieje :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

to chybakwestia tego o jakiej kto wolności marzy, czego mu brakuje, co by go napędzało


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Danna - 24 Sty 2021

(24 Sty 2021, Nie 0:59)Zasió napisał(a): to chybakwestia tego o jakiej kto wolności marzy, czego mu brakuje, co by go napędzało

Tak, i kwestia tego ile się zarabia, i ile pozostanie hajsu do dyspozycji po opłaceniu wszystkiego co niezbędne.


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - Nowy555 - 24 Sty 2021

(24 Sty 2021, Nie 0:59)Zasió napisał(a): a jak nie burczy ale przejadasz wszystko na czynsz, opłaty i jedzenie, albo zostaje ci z 500 zł, toteż cienko. Niby coś tam mozna kupić albo zaszaleć nawet w pubie czy macu, ale na nowego OLED-a będziesz trzy kwartały odkładał. itp. itd.

wolność dla wolności ma sens gdy masz naprawdę toksyczny dom, a jak po prostu czujesz isę stłamszony, ograniczony itp to trzeba jeszcze myśleć, czy po tej wyprowadzce będziesz miał za co próbować korzystać z życia

oglądanie porno bez słuchawek albo z rozkręconymi głośnikami to jest jakaś atrakcja na początek, no ale szybko spowszednieje :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

to chybakwestia tego o jakiej kto wolności marzy, czego mu brakuje, co by go napędzało

Nie trzeba tez wybredzac. Jakbym wybredzal to do teraz bym siedzial w domu. 500 zl odlozyc tez dobrze. Najgorzej jest jak ktos nic nie moze odlozyc i pracuje dla idei.

(24 Sty 2021, Nie 7:57)Danna napisał(a):
(24 Sty 2021, Nie 0:59)Zasió napisał(a): to chybakwestia tego o jakiej kto wolności marzy, czego mu brakuje, co by go napędzało

Tak, i kwestia tego ile się zarabia, i ile pozostanie hajsu do dyspozycji po opłaceniu wszystkiego co niezbędne.

Mi np. brakowalo swobody, mianowicie braku koniecznosci informowania o tym gdzie ide z kim po co itp albo zdawaniu relacji z randki a zwlaszcza spontanicznych podrozy. Niby to niewielie a jednak tak wiele
teraz moge robic co chce


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - inwaf - 24 Sty 2021

(23 Sty 2021, Sob 23:33)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Hmmm... Czy ja wiem, czy tylko wstyd? Myślę, że nie. Oczywiście to może być w pewnym sensie to, ale w takich sytuacjach dochodzi też bardzo wyraźna chęć uniknięcia zażenowania ( takiego, o. ->   ), długiego tłumaczenia, czy jakichś konsekwencji, które mogą mieć wpływ na moją przyszłość i inne.
Ciągle wydaje mi sie, że mówimy o tym samym tylko inaczej sobie to definiujemy. Zbyt to do siebie podobne. Wstyd, zażenowanie, zakłopotanie, niekomfortowość sytuacji, poczucie sie nieswojo w związku z tym co się robi, a jak ktoś to ocenia, komentuje, rozumie. Jestem kiepski w nazywaniu uczuć ale wstyd pasuje mi najlepiej.

(23 Sty 2021, Sob 23:33)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Także wolę unikać różnych przypuszczeń o mnie
Ta sytuacja którą opisałaś wydaje mi się tylko pozornie związana z tymi poprzednimi. Bo akurat takich założeń, że jesteś blondynką to jesteś głupia, nosisz koszulkę children of bodom to jesteś szatanistką i jesz koty, to nie lubi chyba nikt. W sensie takich założeń, ktore mogą implikować właśnie pozniej jakieś uwagi, sytuacje, tak jak ta ze zrobieniem z ciebie miłośniczki kultury brytyjskiej.
BTW dajesz korki, szukam nauczyciela xDDD

(23 Sty 2021, Sob 23:33)KA_☕☕☕_WA napisał(a): Mam wiele cech osobowości schizodalnej. Może mam w pewnym sensie skopofobię czy cuś?
Pieron wie. Choć byłbym sceptyczny, bo stawiam dolary przeciwko orzechom, że nie chodzi o samą obserwację, a to co ta obserwacja wywoła, jakie informacje dostarczy.

(23 Sty 2021, Sob 23:33)KA_☕☕☕_WA napisał(a): A no i jeszcze dużą rolę gra silna chęć kreowania swojego wewnętrznego świata, do którego mało kto ma dostęp. Nie umiem chyba nazwać emocji opisującej to zjawisko.
To już przekracza moje pojmowanie xD

Generalnie każdy powód do wyprowadzki jest dobry. Jak jest jakiś zły powód, to też jest dobry.

(24 Sty 2021, Nie 0:59)Zasió napisał(a): wolność dla wolności ma sens gdy masz naprawdę toksyczny dom, a jak po prostu czujesz isę stłamszony, ograniczony itp to trzeba jeszcze myśleć, czy po tej wyprowadzce będziesz miał za co próbować korzystać z życia

oglądanie porno bez słuchawek albo z rozkręconymi głośnikami to jest jakaś atrakcja na początek, no ale szybko spowszednieje

to chybakwestia tego o jakiej kto wolności marzy, czego mu brakuje, co by go napędzało

Jeżeli zredukujemy 'wolność' do nieskrępowanego oglądania porno, to być może, faktycznie, wyprowadzka nie ma sensu. Jeżeli sama wyprowadzka ma przynieść wyjątkowo małe korzyści kosztem dużych nakładów to by nikt się nie zastanawiał - przecież jak ktoś nie ma powodu, to nie chce sie wyprowadzać, jak mu dobrze i cieplo i chce tak dalej, to niech w tym tkwi. Prawdopodobnie jest zadowolony z takiego stanu rzeczy. Jeżeli ktoś natomiast naprawdę chce sie wyprowadzić to jestem przekonany, że ma ku temu powody. Spokój jest moim zdaniem wystarczającym powodem, nie każdy ma taki komfort żyjąc z kimś.

(24 Sty 2021, Nie 9:37)Nowy555 napisał(a): Mi np. brakowalo swobody, mianowicie braku koniecznosci informowania o tym gdzie ide z kim po co itp albo zdawaniu relacji z randki a zwlaszcza spontanicznych podrozy. Niby to niewielie a jednak tak wiele
teraz moge robic co chce
O to, to, to.


RE: Jak się wyprowadzić z domu? - EddyFreddy - 24 Sty 2021

Miałem podobny problem, chciałem się wyprowadzić i miałem na to środki ale mieszkanie samemu w moim przypadku odpada, nie mam zbyt wielu znajomych i popadłbym w depresję z samotności, mieszkanie z obcymi współlokatorami też odpada, z mało kim się dogaduję i pewnie siedziałbym cały czas zamknięty w swoim pokoju ze stresu, poza tym nie potrafiłem robić wielu rzeczy która powinna umieć osoba mieszkająca samodzielnie i nie miałbym się do kogo zwrócić o pomoc. Stwierdziłem że jedyną sensowną opcją jest wyprowadzka z kimś znajomym i tak też zrobiłem, niestety minęło sporo lat zanim ta okazja się pojawiła - wielu moich znajomych zdążyło już założyć rodziny z dziećmi zanim mi udało się wyprowadzić :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Miałem też duże obawy z racji tego że jestem osobą mało zaradną, mieszkając z rodzicami nie gotowałem ani nie prałem, ale okazało się że robienie tych rzeczy jest dziecinnie proste. Decyzja o wyprowadzce była jedną z najlepszych decyzji w moim życiu, żałuję tylko że zrobiłem to tak późno.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.