23 Sty 2021, Sob 21:53, PID: 835728
(23 Sty 2021, Sob 21:36)KA_☕☕☕_WA napisał(a): To są takie pozornie nieracjonalne odruchy(?), bo np. gdy czytam sobie o zasadach gry, których się uczę lub czytam książkę historyczną/religioznawczą/psychologiczną, a ktoś chce zobaczyć, co robię, to automatycznie w moim mózgu włącza się opcja "zakryj najbardziej, jak tylko możesz i spraw, żeby nie było w ogóle dyskusji na ten temat".A to nie jest po postu wstyd? Ja to zawsze utożsamialem ze wstydem. Bo czytasz to, co czytasz i co ktoś pomyśli w związku z tym. Co ktoś pomyśli, że przeglądasz właśnie TO w internecie. Ćwiczysz, więc sobie pomyśli pewnie, że chcesz być atrakcyjniejsza, pewnie Ci kawalerowie w głowie, a to przecież powód żeby ktoś Cie wyśmiał. Dla mnie to ma niewiele wspólnego z walką o prywatność, bo to są czynności które są powszechne i generalnie traktowane jako jawne. To nie jest chowanie telefonu, żeby ktoś nie czytał wiadomości. Ja to odczuwam jako wstyd, i wydaje mi się, że to uczucie tutaj towarzyszy bardzo chętnie forumowiczom, właśnie w bardzo prozaicznych sytuacjach.