18 Lip 2017, Wto 0:34, PID: 707288
Widzisz, większość przedstawicieli gatunku ludzkiego wiedzie beztroski, bezrefleksyjny tryb życia wypełniony błahymi rozrywkami lub naznaczony złudną nadzieją, że przecież po śmierci czeka ich prawdziwa arkadia, więc nie ma powodu do trosk - i nikt im tego nie broni, nawet lepiej na tym wyjdą. Niektórych taka postawa nie satysfakcjonuje, do nich się zaliczasz.
Dla mnie na przykład bezsens jest czymś zupełnie naturalnym, w chwili gdy odrzuci się ideę Boga, jakiejś nadnaturalnej formy bytu, wszelka głębsza celowość istnienia zanika. Nie ma na to rady.
Też borykam się z takim wahaniem nastroju, sinusoidą usposobienia - jest to wynik tych przebłysków świadomości wszechogarniającej beznadziei. Ja to uważam za zdrową reakcję i nie widzę powodu, by z tym walczyć.
Dla mnie na przykład bezsens jest czymś zupełnie naturalnym, w chwili gdy odrzuci się ideę Boga, jakiejś nadnaturalnej formy bytu, wszelka głębsza celowość istnienia zanika. Nie ma na to rady.
Też borykam się z takim wahaniem nastroju, sinusoidą usposobienia - jest to wynik tych przebłysków świadomości wszechogarniającej beznadziei. Ja to uważam za zdrową reakcję i nie widzę powodu, by z tym walczyć.