20 Cze 2014, Pią 19:13, PID: 396860
portale randkowe to jest jakiś sposób ale nie pokladałbym w tym jakichś wielkich nadziei jeśli się jest fobikiem albo nie jest się jakoś specjalnie obeznany w poznawaniu dziewczyn.
Siedzę tam od 2 lat i 2 miesięcy i wciąż nigdy nie wszedłem w żaden prawdziwy związek. Raz udało mi się nakłonić jedną dziewczynę do spotkania się (ktora dała mi kosza) - a wlaśnie a propos spotykania się. Słuchajcie, wy się boicie tego a dla mnie w tej chwili gdyby była taka możliwość, to bym w podskokach biegł... Niestety nie potrafię wywierać zainteresowania na normalnych dziewczynach. Co tydzień piszę do conajmniej kilku. Z tego może jedna na 10 się odezwie ale i tak do niczego później to nie prowadzi bo albo przestaje odpisywać, albo rozmowa jest tak na siłę cięgnięta że się poddaję..
Ale nie obrażam się na cały świat, rozumiem że tam dziewcyzny nawet te średnie dostają masę atencji od facetów. W większości prawdopodobnie o tej samej treści i wybierają tylko tego co się najbardziej nadaje. Z tego całego okresu miałem może ze 3 realne okazje ale to były takie okazje że np. dwie mieszkały 50km ode mnie i poziomem inteligencji ani urody nie grzeszyły a jedna nawet była ok ale od samego początku sprawiala wrazenie jakiejś nawiedzonej katoliczki, która na wstępie zaznaczała ze nie toleruje zadnych kontaktow cielesnych bo to prowadzi do seksu ktory jest zuyyy xD
ale czasami sobie mysle, że jak następnym razem trafi mi się jakaś mało ciekawa ale chętna, to już chyba dam temu szanse, bo już po prostu nie wyrabiam....
Siedzę tam od 2 lat i 2 miesięcy i wciąż nigdy nie wszedłem w żaden prawdziwy związek. Raz udało mi się nakłonić jedną dziewczynę do spotkania się (ktora dała mi kosza) - a wlaśnie a propos spotykania się. Słuchajcie, wy się boicie tego a dla mnie w tej chwili gdyby była taka możliwość, to bym w podskokach biegł... Niestety nie potrafię wywierać zainteresowania na normalnych dziewczynach. Co tydzień piszę do conajmniej kilku. Z tego może jedna na 10 się odezwie ale i tak do niczego później to nie prowadzi bo albo przestaje odpisywać, albo rozmowa jest tak na siłę cięgnięta że się poddaję..
Ale nie obrażam się na cały świat, rozumiem że tam dziewcyzny nawet te średnie dostają masę atencji od facetów. W większości prawdopodobnie o tej samej treści i wybierają tylko tego co się najbardziej nadaje. Z tego całego okresu miałem może ze 3 realne okazje ale to były takie okazje że np. dwie mieszkały 50km ode mnie i poziomem inteligencji ani urody nie grzeszyły a jedna nawet była ok ale od samego początku sprawiala wrazenie jakiejś nawiedzonej katoliczki, która na wstępie zaznaczała ze nie toleruje zadnych kontaktow cielesnych bo to prowadzi do seksu ktory jest zuyyy xD
ale czasami sobie mysle, że jak następnym razem trafi mi się jakaś mało ciekawa ale chętna, to już chyba dam temu szanse, bo już po prostu nie wyrabiam....