PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Jak wyglądał wasz pierwszy pocałunek, jak się przełamaliście
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Nie. Bo to najgłupszy sposób na pocieszanie samego siebie. Tzn. może ci z zaburzeniami w to wierzą. Powinni w związku z tym odwiedzić seksuologa.
żadnego pocałunku nie było i nie będzie, co prawda byłam kiedyś zakochana, ale platonicznie, byłam zakochana, ale bez wzajemności, jak w ogóle można mieć fobię i całować się, nie wierzę w te wasze opowieści, to zwykłe bajki, które się opowiada dzieciom na dobranoc :-)
Mój pierwszy pocałunek zapamiętam do końca życia. Szkoda tylko, że później nic z tego nie wyszło, a dziewczyna, która mi na to pozwoliła robiła to, bo myślała, że dzięki temu coś zaiskrzy...
W noc sylwestrową 13/14 o północy. Najlepsze zakończenie i rozpoczecie roku jakie mnie w życiu spotkało. Ona mnie pierwsza pocałowała, potem cały dzień co chwile żesmy się całowali. Daaaaamn !

Szkoda, że w połowie stycznia się wszystko poszło yeahbać :v
Ja pierwszy pocalunek mialem w wieku 21 lat, bylo to na domowce u mojej siostry. Najpierw przy stole otrzymalem czuly calus w policzek, a pozniej poszedlem z ta dziewczyna na balkon. Zapalilismy tam dopalacze i chyba pod ich wplywem wpadlem na pomysl, zeby ja pocalowac. Tylko nie moglem sie przelamac. Po kilku wysilkach do zblizenia, ona to wyczula i pocalowala mnie pierwsza. Pozniej spytala, czy tak trudno bylo ja pocalowac. Nastepnie spedzilismy ze soba na tym balkonie kilka godzic i calowalismy sie z kilkanascie razy.
Miałem wtedy 17 lat. Pierwszego pocałunku tak właściwie, to nie pamiętam. Byłem tak na+:Ikony bluzgi pierd:, że mi to jakoś umknęło :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:. Potem dziewczyna mi tylko opowiadała, że byliśmy na fajce, gadaliśmy i nagle ją pocałowałem. Tak ją to zaskoczyło, że się nie opierała. Jak widać wystarczy po prostu działać, bez zastanowienia. Za którymś razem się uda :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Fakt, że potem na spotkaniach, już na trzeźwo, nie było tak kolorowo, bo lęki mnie zżerały, ale co wycałowałem i wymacałem to moje, przynajmniej we wspomnieniach :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Ja się trochę wstydzę swojego pierwszego pocałunku, bo całowałem się z prostytutką. Miałem wtedy 23 lata. Późno.. szkoda, bo całowanie jest super. Najpierw rozmawiałem parę godzin z nią i inną laską. Co do pocałunku to powiedziałem jej wcześniej, że nigdy tego nie robiłem. Było fajnie i potem parę tygodni mnie ciągnęło, aby tam wrócić, do niej... była taka piękna. Mimo olbrzymiej samotności rozsądek wygrał i na szczęście tego nie zrobiłem. Nie chciałem żyć w iluzji. Dla tych dziewczyn to była tylko praca. Ta sytuacja jeszcze bardziej utwierdziła mnie w tym jak bardzo potrzebuję emocjonalnej bliskości i jak wiele tracę w samotności.
anioł - to wciąż lepiej ode mnie. 27 lat no i...
Nie było czegoś takiego hehehe, no chyba że się liczy w wieku jakichś 6 lat kiedy odkrywaliśmy swoje ciała z koleżanką, byłem zafascynowany dlaczego ona nie ma ptaszka :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt080
ja nawet braku ptaszka w ten sposób nie odkryłem. dowiedziałem sie z jakiejś książeczki chyba... :Stan - Niezadowolony - Smuci się: tyle dobrego, że wcześniej niż w wieku 6 lat...
A mnie kumpel zaprosił na wspólne gotowanie kolacji i jako że mieszkaliśmy od siebie kawałek, zaproponował żebym u niego przenocowała. I ja, jak ta ostatnia idiotka, w ogóle nie skumałam o co mu chodzi :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
No więc poszliśmy po zakupy, zaoferował mi nawet swoje ramię do trzymania a ja dalej NIC, dalej myślałam że to tylko czysto koleżeńskie, nawet jak podczas tego robienia kolacji to za rękę złapał, to na biodrze rękę położył... Taka ze mnie sierota boska była :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
I uwierzcie, że się okrutnie zdziwiłam, jak po kolacji powiedział, żebyśmy postali trochę przy oknie, po czym przytulił i zaczął całować... Ale na szczęście też mi się podobał :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Szkoda tylko, że nie miałam pojęcia jak to robić i go obśliniłam.
Jak można się domyślać, kolacja była ze śniadaniem, chociaż w nocy do niczego nie doszło. Doszło trzy dni później :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Było ich tak dużo jednego dnia, że nie pamiętam który był tym pierwszym :hamster_moe:
:Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Zas pomyśl w ten sposób że całowanie to tylko wymiana płynów ustrojowych a do tego czym się różnią usta i ślina męska od żeńskiej niczym więc wychodzi na to że to tak jakby całować się z facetem
Ja objąłem taką strategie myślenia i jest mi dobrze :Stan - Niezadowolony - Martwi się::Stan - Niezadowolony - Obraża się:

Gość

deleted
PMCL - załóżcie sobie z il jakiś klub nawróconych aseksualnych, ale ja się na to nie piszę...
Ja już sam nie wiem czy jestem aseksualny czy nie porno mnie tak przeryło że prawie straciłem popęd doszczętnie haha
Anioł stróż napisał(a):Ja się trochę wstydzę swojego pierwszego pocałunku, bo całowałem się z prostytutką. Miałem wtedy 23 lata. Późno.. szkoda, bo całowanie jest super. Najpierw rozmawiałem parę godzin z nią i inną laską. Co do pocałunku to powiedziałem jej wcześniej, że nigdy tego nie robiłem. Było fajnie i potem parę tygodni mnie ciągnęło, aby tam wrócić, do niej... była taka piękna. Mimo olbrzymiej samotności rozsądek wygrał i na szczęście tego nie zrobiłem. Nie chciałem żyć w iluzji. Dla tych dziewczyn to była tylko praca. Ta sytuacja jeszcze bardziej utwierdziła mnie w tym jak bardzo potrzebuję emocjonalnej bliskości i jak wiele tracę w samotności.

Z prostytutką? How? Ponoć się nie całują z klientami, więc chyba musiałeś być dla niej mega pociągający.
To zależy od prostytutki. Niektóre mają w ofercie pocałunki i nawet minetę można im zrobić, jeżeli ktoś lubi takie rzeczy xD
Całować się z prostytutką i robić minete nie wiem jak tak można, przecież tam było full ku*as*
Widzę, że temat odżył wraz z nastaniem lata i całkiem gorąco się zrobiło :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
[quote="PMCL"]Całować się z prostytutką i robić minete nie wiem jak tak można, przecież tam było full ku*as*]

Mineta z prostytutką odpada, lepiej dmuchać na zimne w razie czego.
A co do całowania, to czemu nie? Jeśli tylko umyła ząbki to mi to nie przeszkadza. Oczywiście na wszelki wypadek miałbym ze sobą lampę UV specjalnie na taką okoliczność :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Jeśli paszcza czysta i dziewczyna chętna to nad czym tu myśleć. W grę właziłoby oczywiście tylko całowanie, bo innych rzeczy z taką panią bym nie zrobił.

No dobra, jaja sobie robię, całowanie też odpada. Mam resztki godności :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

[quote]Widzę, że temat odżył wraz z nastaniem lata i całkiem gorąco się zrobiło[/quote]

No przyznam, że szlag człowieka trafia jak widzi te wszystkie dziewczyny
latem. Jedyne co można zrobić to popatrzyć ukradkiem :Stan - Uśmiecha się:
można też zgwałcić cichaczem w bramie...
Tzw. podryw "na chloroform". Partnerka (czy tam ofiara :Husky - Podekscytowany:) od razu mięknie.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14