PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Druga połówka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
(15 Sie 2023, Wto 16:25)Kanapeczka. napisał(a): [ -> ]Jak można pisać że 175cm wzrostu to karzeł!? 

tak działają social media, aplikacje randkowe
Męskości nie mierzy się w centymetrach 😉 Zamiast szukać drugiej połowy zadbaj najpierw o zdrowie psychiczne i umów się na wizytę u specjalisty. Gdyby taki Al Pacino, Małysz, Dustiin Hoffman, Messi i reszta jak to ujęłeś "karłów" też mieli takie kompleksy i zaniżoną samoocenę to podejrzewam że nigdy w życiu nic by nie osiągnęli zamartwiając się swym karłowatym wyglądem.
(15 Sie 2023, Wto 11:39)Ketina napisał(a): [ -> ]Tak a propos sylwetki, to przypomniał mi się jeden z moich historycznych crushy, czyli Erich Hartmann, najskuteczniejszy as myśliwski w historii lotnictwa. Mam totalnego hopla na jego punkcie. xP Miał ksywę Bubi ze względu na swój młody wygląd. Jeśli dobrze patrzę, to na wielu zdjęciach można dostrzec, że nie był najniższy, ale jakiś super wysoki też nie był. W swoich wspomnieniach przyznawał się, że często zdarzało mu się płakać "w robocie", gdy widział, że jego koledzy czy idąc dalej, rodacy, są dziesiątkowani przez wrogie jednostki. Ogólnie był osobą bardzo empatyczną, co wcale nie oznacza, że mniej groźną i skuteczną. Dzięki swoim wyczynom na froncie i wyglądowi swojego Messerschmitta zyskał przydomek Czarny Diabeł.

Nie znalazłam w sieci jego zdjęć z gołą klatą, więc pozwolę sobie wstawić jego zdjęcie z żoną pochodzące z jego biografii, którą mam akurat pod ręką. xd

   

Jak widać nie był jakoś specjalnie muskularny.

Jeśli on nie wpisuje się w definicję chada, to ja już nie wiem, kto zasługuje na to miano. xP

Jak widać, można znacząco odbiegać od wyglądu i zachowania giga chada, a jednocześnie być najlepszym i najsilniejszym. : )

I z taką myślą zostawiam Was moi drodzy parafianie. : D
Wszystko pięknie, tylko w tych czasach som trochę inne standardy męskiej atrakcyjności niż 1940. Kiedyś mało kto był muskularny więc nie było za bardzo konkrecji w tej kwestii, a teraz...
Poza tym jest jeszcze takie coś jak "hoeflation" czyli w skrócie mężczyźni w dzisiejszych czasach muszą pracować pięć razy ciężej niż ich dziadkowie, żeby zdobyć kobietę która jest 20 razy gorsza niż ich babcie(w młodości).
(15 Sie 2023, Wto 17:24)Shirohebi napisał(a): [ -> ]Poza tym jest jeszcze takie coś jak "hoeflation" czyli w skrócie mężczyźni w dzisiejszych czasach muszą pracować pięć razy ciężej niż ich dziadkowie, żeby zdobyć kobietę która jest 20 razy gorsza niż ich babcie(w młodości).
Łał. A źródło? I pod jakim wzgledem "ciężej", ap od jakim "gorsza".
(15 Sie 2023, Wto 17:57)L1sek napisał(a): [ -> ]Łał. A źródło?
Do czego źródło?
(15 Sie 2023, Wto 17:57)L1sek napisał(a): [ -> ]I pod jakim wzgledem "ciężej", ap od jakim "gorsza".
Pod takim, że mężczyzna w dzisiejszych czasach musi spełniać znacznie więcej wymagań niż kiedyś zarówno w kwestii wyglądu jak i statusu.
Gorsza w sensie mniej atrakcyjna. Innymi słowy teraz facet musi spełniać więcej wymagań, żeby poderwać przeciętną dziewczynę, niż kiedyś żeby poderwać atrakcyjną dziewczynę...
(15 Sie 2023, Wto 18:14)Shirohebi napisał(a): [ -> ]
(15 Sie 2023, Wto 17:57)L1sek napisał(a): [ -> ]Łał. A źródło?
Do czego źródło?
Do tego co zacytowałem, a co napisałeś. Źródło tych twierdzeń. Ale już rozumiem, że to z Instytutu Danych z D.upy.
(15 Sie 2023, Wto 16:32)Kacper napisał(a): [ -> ]
(15 Sie 2023, Wto 16:25)Kanapeczka. napisał(a): [ -> ]Jak można pisać że 175cm wzrostu to karzeł!? 

tak działają social media, aplikacje randkowe

No kojarze różne deprecjonujące teksty nt. wzrostu (choć najbardziej to chyba z tego forum :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:) tylko, że potem patrze na ludzi z pracy, studiów, rodzinki, itp., i zupełnie nie widze potwierdzenia tegoż w realu.
(15 Sie 2023, Wto 11:36)Aspołeczny napisał(a): [ -> ]Udawałeś pewnego siebie? Jak się to robi? Pytam serio.
Nie wiem czy można to nazwać pewnością siebie , po pierwsze mam dwa stany , kiedy ciężko mi się odezwać i wtedy kiedy rzeczywiście czuje się pewny siebie. Wszystko zależne od ludzi i ich reakcji na moją osobę. Wysatrczy jedna osoba , która nie trawi mojej osoby a ciężko mi się odezwać. To bardziej niż pewność siebie to po prostu poczucie humoru oparte na ironii, sarkazmie i czarnym humorze. Dla przykładu jakiś typek powiedział ,żebym uważał , bo zaraz mi się dostanie. W odpowiedzi podałem miejsce godzinę i dzień , gdzie możemy się spotkać po za kamerami . Diamentalnie się wycofał , jego odpowiedź " nie no nie będę cie bil , żartowałem i dał sobie spokój , to było przy koleżance ,więc potem do niej powiedziałem "widzisz wystraszył się, wiedział ,że nie ma szans " (był dwa razy większy ode mnie XD) , potem mu jeszcze wkręciłem ,ze ćwiczę sztuki walki. dla niej to było zabawne , dla niego pewnie trochę mniej. U mnie to działa chociaż już słyszałem ,że się wywyższam i uważam za lepszego (jeśli ktoś bierze wszytsko co mówię na powaznie to tylko jedno wielkie XD ) , koleżanka żartowała z mojego wzrostu to ja na to ,że nadrabiam tym co mam yhmm..... w spodniach XD Najgorsze co może być to pokazanie ,ze to Cię rusza. Trzeba mieć dystans do samego siebie( ja go nie mam , jedynie udaje xd) Nie wiem czy rozumiesz koncepcję XD

(15 Sie 2023, Wto 11:52)Aspołeczny napisał(a): [ -> ]a akurat widzę jak wyglądam. Dokładnie: mam tylko 174-175 cm wzrostu (czyli karzeł), waga 60-65kg (wcześniej mniej, czyli szkielet), twarz typu 16-latek, zero zarostu i ręce jak patyczki
GRR ja mam 1.70 i 60kg wagi XD, z twarzy 18-20lat a mentalnie podobno 15 latek XD
Kolega ma tyle samo wzorstu co Ty a na brak powodzenia nie narzeka , w pracy jest gość co ma 1.60 a ma żonę i dzieci.(wygląda jak kllasyczny krasnolud XD) tyle w teorii, bo ja sam nie potrafię o tym zapomnieć. Nie ważne co bym zrobił i tak jestm już na starcie na przegranej pozyc. Każda koleżanka ma poniżej 1.60 , to chyba o czymś świadczy XD  i oczywiście każda twierdzi ,że to nie ma znaczenia XD  :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
(15 Sie 2023, Wto 18:24)L1sek napisał(a): [ -> ]
(15 Sie 2023, Wto 18:14)Shirohebi napisał(a): [ -> ]
(15 Sie 2023, Wto 17:57)L1sek napisał(a): [ -> ]Łał. A źródło?
Do czego źródło?
Do tego co zacytowałem, a co napisałeś. Źródło tych twierdzeń. Ale już rozumiem, że to z Instytutu Danych z D.upy.
Wpisz sobie w google "hoeflation" i na pewno wiele znajdziesz na ten temat, jeśli Cię to interesuje. To, że to zjawisko występuje jest dosyć oczywiste i chyba nie potrzeba na to żadnych źródeł czy dowodów(wystarczy np. zainstalować tindera będąc przeciętnym) a nazwę po prostu ktoś sobie wymyślił i się przyjęła.
(15 Sie 2023, Wto 14:26)Ketina napisał(a): [ -> ]Nom, jasne. : )

Przede wszystkim nie skupiałabym się na podchodzeniu do dziewczyn z wizją zawierania z nimi relacji romantycznych, a po prostu próbowałabym z nimi podejmować niezobowiązujące rozmowy i jeśli coś zaiskrzy, to przejść do myślenia o zwyczajnym koleżeństwie. Mam wrażenie, że podchodząc do dziewczyny w taki sposób zredukuje się zagrożenie związane z nadawaniem jej pewnej ściśle określonej roli, co zarówno może zaszkodzić jej (bo nie sprosta wyidealizowanej wizji), jak i Tobie (bo również będziesz się stresować, że nie wyjdzie Ci tak, jak to sobie zaplanowałeś w swojej głowie). Trzeba w swojej głowie pozbyć się pojęcia friendzone. To, że się będzie miało koleżanki nie powinno być postrzegane jako ujma na honorze czy zmarnowanie cennego czasu. Sama rozmowa może przecież dużo dać w kwestii rozwijania własnej inteligencji czy ogólnie wiedzy o świecie, więc nawet jak się nie uda przejść na kolejne etapy znajomości, to zawsze będzie się miało kolejne (być może rozwijające i pozytywne) doświadczenia życiowe. : )
W naszym umyśle są tak jakby dwa zwierzątka, które należy rozwijać i w jakiś sposób godzić ze sobą. Postaraj się odnaleźć w sobie to drugie, które pozwala spojrzeć mniej powierzchownie i mniej zadaniowo na drugiego człowieka. : )

Daj znać, czy wszystko zrozumiałeś, bo nie jestem pewna, czy udało mi się jasno przekazać, o co mi dokładnie chodzi. : )

Rozumiem wszystko. Chyba. Popraw mnie jeśli się mylę.
Ja to bym chciał mieć chociaż tę koleżankę. Dla mnie to i tak byłby przeskok. Z braku kogokolwiek do koleżanki. Z tym, że ja koleżankę (może i błędnie) rozumiem jako dziewczynę, z którą mogę rozmawiać normalnie, ale regularnie. Czytałem trochę i sporo osób z pewnym momencie rezygnuje z znajomości bo "koleżeństwo to strata czasu".

Podsumowując, mam szukać najpierw koleżanek a nie dziewczyny (w tym znaczeniu, że do związku). Spoko. A mogłabyś napisać jak to zrobić? Bo z szukaniem koleżanek to też nie mam doświadczenia i przydałaby się pomoc.

(15 Sie 2023, Wto 14:26)Ketina napisał(a): [ -> ]Nie potrafię sobie dobrze zwizualizować sylwetki mając podany tylko wzrost i wagę, ale kalkulatory BMI wskazują, że wszystko jest w normie. Wiadomo, to dość ogólny wskaźnik, więc albo ja albo ktoś inny musiałby to ocenić, ale po pierwsze byłaby to tylko opinia tej danej osoby, a po drugie to czytałam kiedyś artykuły i wpisy na forach o tym, że dziewczyny lubią różne typy sylwetki u facetów, więc to, że jesteś np. ektomorfikiem wcale nie oznacza, że będziesz odgórnie postrzegany jako mniej atrakcyjny niż mezo- czy endomorfik.

To chyba masz zły kalkulator BMI :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Ja naprawdę mam rączki jak patyczki. Jak widziałem to w lustrze to chciało mi się płakać, że można być takim chudzielcem. Wyglądam tylko trochę lepiej niż osoby chore na anoreksję. Mam nadzieję, że siłownia chociaż trochę pomoże.

(15 Sie 2023, Wto 15:17)niki111 napisał(a): [ -> ]Każdy facet z którym się spotykałam miał mniej niż te mityczne 180, ja sama jestem bardzo niska, bo 158 (a obcasów nienawidzę ) i dla mnie typ 180+ jest za wysoki, czułabym się jak mała dziewczynka przy nim. Też bym chciała być wyższa, mieć chociaż te 165, a najlepiej 170, proporcjonalną sylwetkę z długimi nogami, ale na pewne rzeczy nie ma się wpływu i trzeba to zaakceptować. Ty masz zupełnie normalny wzrost więc tym bym się nie przejmowała.

Dzięki :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Po prostu widząc innych facetów miałem wrażenie, że jestem karłem przy nich. W szkole wszyscy mi dokuczali, że jestem niski, może to dlatego tak mi to utkwiło w głowie.

(15 Sie 2023, Wto 15:49)Ambroży napisał(a): [ -> ]Chciałem coś takiego napisać, jest tylko taki problem, że jak się jest w takiej sytuacji jak kolega (i wiele innych osób z tego forum), to wizji zawarcia relacji romantycznej nie się da tak po prostu wyłączyć. Ale poza tym uważam, również z własnego doświadczenia, że "mienie" koleżanek jest koniecznym krokiem, bo jeśli się tych koleżanek w ogóle nie miało, to postrzeganie dziewczyn/kobiet u takiego osobnika będzie raczej na pewno zupełnie odklejone od rzeczywistości.

A że wyłączenie wizji relacji romantycznej jest trudne, to mniej stresu może ewentualnie być jak obie strony nie mają do siebie fizycznego pociągu.

To ja chyba jestem terminatorem, bo ja jestem w stanie wyłączyć "relacje romantyczne". Jestem w stanie mieć koleżankę, ale nie dziewczynę. I tak, nawet jeśli dziewczyna byłaby uber ładna. Oczywiście pod warunkiem, że ja również byłym traktowany jako prawdziwy kolega a nie "osobnik do rozmów bo nie mam z kim rozmawiać".

(15 Sie 2023, Wto 16:25)Kanapeczka. napisał(a): [ -> ]Jak można pisać że 175cm wzrostu to karzeł!? 

Bo tak się czuję. Idę po bułki a tu dzieciak z liceum wyższy ode mnie. Albo idę po buty do sklepu a dziewczyna za kasą mojego wzrostu. Albo na uczelni: typek dwa lata starszy ode mnie i dwa razy wyższy/większy.


(15 Sie 2023, Wto 16:31)Ambroży napisał(a): [ -> ]Mówienie że 175 to karzeł to chyba takie uciekanie od problemu trochę, wymówka. A kolega jest w zasadzie tak ogarnięty i normalny, że aż coś tak absurdalnego musiał wymyślić jako wadę nie zależną od niego XD

Nie szukam wymówek. Dla mnie to był realny problem. Serio. I po czym wnioskujesz, że jestem ogarnięty i normlany? Bo mam wszystkie kończyny i pracę?

(15 Sie 2023, Wto 17:01)ekstra_intro napisał(a): [ -> ]Męskości nie mierzy się w centymetrach 😉 Zamiast szukać drugiej połowy zadbaj najpierw o zdrowie psychiczne i umów się na wizytę u specjalisty. Gdyby taki Al Pacino, Małysz, Dustiin Hoffman, Messi i reszta jak to ujęłeś "karłów" też mieli takie kompleksy i zaniżoną samoocenę to podejrzewam że nigdy w życiu nic by nie osiągnęli zamartwiając się swym karłowatym wyglądem.

Szukać specjalisty. Jasne. A czego konkretnie szukać? Nie znam się, ale podejrzewam, że jak pójdę do pierwszego lepszego psychologia i powiem "Panie, ja nieśmiały jestem. Pomóż" to mnie wyśmieje. Jak wpisałem w Google "nieśmiałość specjalista nazwa_miasta" to wyszło tylko leczenie nieśmiałości u dzieci, a to chyba nie to.
Podejrzewam, że Messi czy inny Małysz nadrabiali pieniędzmi i umiejętnościami. A i taki Messi może i wysoki nie jest, ale jest dobrze zbudowany. Ja niestety w piłkę grać nie umiem. Na nartach skakać też nie. A mięśi jakichkolwiek to nie wiem kiedy się dorobię. Na razie idzie wolno.


(15 Sie 2023, Wto 18:14)Shirohebi napisał(a): [ -> ]Pod takim, że mężczyzna w dzisiejszych czasach musi spełniać znacznie więcej wymagań niż kiedyś zarówno w kwestii wyglądu jak i statusu.
Gorsza w sensie mniej atrakcyjna. Innymi słowy teraz facet musi spełniać więcej wymagań, żeby poderwać przeciętną dziewczynę, niż kiedyś żeby poderwać atrakcyjną dziewczynę

Dżizas. Ja żadnej nie umiem poderwać, nawet tej przeciętnej. Czyli jestem zerem :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Nie spełniam nawet tych "minimalnych wymagań".

(15 Sie 2023, Wto 18:26)Kanapeczka. napisał(a): [ -> ]No kojarze różne deprecjonujące teksty nt. wzrostu (choć najbardziej to chyba z tego forum ) tylko, że potem patrze na ludzi z pracy, studiów, rodzinki, itp., i zupełnie nie widze potwierdzenia tegoż w realu.

To masz farta. Bo ja właśnie widzę wszędzie wysokich gości.

(15 Sie 2023, Wto 18:30)Dalinar napisał(a): [ -> ]Nie wiem czy można to nazwać pewnością siebie , po pierwsze mam dwa stany , kiedy ciężko mi się odezwać i wtedy kiedy rzeczywiście czuje się pewny siebie. Wszystko zależne od ludzi i ich reakcji na moją osobę. Wysatrczy jedna osoba , która nie trawi mojej osoby a ciężko mi się odezwać. To bardziej niż pewność siebie to po prostu poczucie humoru oparte na ironii, sarkazmie i czarnym humorze. Dla przykładu jakiś typek powiedział ,żebym uważał , bo zaraz mi się dostanie. W odpowiedzi podałem miejsce godzinę i dzień , gdzie możemy się spotkać po za kamerami . Diamentalnie się wycofał , jego odpowiedź " nie no nie będę cie bil , żartowałem i dał sobie spokój , to było przy koleżance ,więc potem do niej powiedziałem "widzisz wystraszył się, wiedział ,że nie ma szans " (był dwa razy większy ode mnie XD) , potem mu jeszcze wkręciłem ,ze ćwiczę sztuki walki. dla niej to było zabawne , dla niego pewnie trochę mniej. U mnie to działa chociaż już słyszałem ,że się wywyższam i uważam za lepszego (jeśli ktoś bierze wszytsko co mówię na powaznie to tylko jedno wielkie XD ) , koleżanka żartowała z mojego wzrostu to ja na to ,że nadrabiam tym co mam yhmm..... w spodniach XD Najgorsze co może być to pokazanie ,ze to Cię rusza. Trzeba mieć dystans do samego siebie( ja go nie mam , jedynie udaje xd) Nie wiem czy rozumiesz koncepcję XD

Chyba rozumiem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
I tak zazdroszczę tej udawanej pewności siebie. Mnie gdyby zaczepił jakiś większy typ i groził, że mnie pobije to bym uciekł bo bałbym się, że mnie serio pobije. A tej udawanej pewności siebie to się nauczyłeś tak sam z siebie czy jakoś trenowałeś do tego np przed lustrem?

(15 Sie 2023, Wto 18:30)Dalinar napisał(a): [ -> ]GRR ja mam 1.70 i 60kg wagi XD, z twarzy 18-20lat a mentalnie podobno 15 latek XD
Czyli wiesz jak się czuję mniej więcej.
(15 Sie 2023, Wto 18:30)Dalinar napisał(a): [ -> ]w pracy jest gość co ma 1.60 a ma żonę i dzieci.(wygląda jak kllasyczny krasnolud XD)
Jeśli wygląda jak krasnolud Torin Dębowa tarcza z Hobbita to nie dziwię się, że ma żonę i dzieci :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
(15 Sie 2023, Wto 18:30)Dalinar napisał(a): [ -> ]Każda koleżanka ma poniżej 1.60 , to chyba o czymś świadczy
Gdzie ty takie znajdujesz? Ja ja patrzę na rówieśniczki np na uczelni to każda albo mojego wzrostu albo wyższa. Chyba tylko raz widziałem dziewczynę, która jest niższa (i było to widać)

(15 Sie 2023, Wto 18:46)Shirohebi napisał(a): [ -> ]To, że to zjawisko występuje jest dosyć oczywiste i chyba nie potrzeba na to żadnych źródeł czy dowodów(wystarczy np. zainstalować tindera będąc przeciętnym) a nazwę po prostu ktoś sobie wymyślił i się przyjęła.

Tindera miałem i zero powodzenia. Ale słyszałem/czytałem o gościach co znaleźli dziewczyny na tym portalu a urodą/pieniędzmi nie grzeszyli. Przypadek? Fart? A może błąd w Matrixie? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
zapomnij o wszystkich rzeczach niezależnych od ciebie, czyli wzrost, morda etc. bo myślenie o tym jest bez sensu

problem masz tylko i wyłącznie w głowie, napraw fobię czy co tam masz, jak jesteś nieśmiały to taki nie bądź, zmuszaj się

masz działać mimo wszystko
(15 Sie 2023, Wto 19:00)Aspołeczny napisał(a): [ -> ]Tindera miałem i zero powodzenia. Ale słyszałem/czytałem o gościach co znaleźli dziewczyny na tym portalu a urodą/pieniędzmi nie grzeszyli. Przypadek? Fart? A może błąd w Matrixie?
Tylko pytanie czy te dziewczyny były obiektywnie atrakcyjne. Jest cała masa przeciętnych facetów, którzy mają dziewczyny z tym, że większość wygląda tag, że już wolałbym być całe życie singlem...
Jeśli szukasz "jakiejkolwiek" dziewczyny, to raczej prędzej czy później sobie "kogoś" znajdziesz niezależnie od tego co sobą reprezentujesz.
Jeśli natomiast chcesz mieć ładną, to z tym może być już większy problem...
Jakie do tej pory miałeś doświadczenia z dziewczynami tak dokładnie?
(15 Sie 2023, Wto 19:24)Shirohebi napisał(a): [ -> ]
(15 Sie 2023, Wto 19:00)Aspołeczny napisał(a): [ -> ]Tindera miałem i zero powodzenia. Ale słyszałem/czytałem o gościach co znaleźli dziewczyny na tym portalu a urodą/pieniędzmi nie grzeszyli. Przypadek? Fart? A może błąd w Matrixie?
Tylko pytanie czy te dziewczyny były obiektywnie atrakcyjne. Jest cała masa przeciętnych facetów, którzy mają dziewczyny z tym, że większość wygląda tag, że już wolałbym być całe życie singlem...
Jeśli szukasz "jakiejkolwiek" dziewczyny, to raczej prędzej czy później sobie "kogoś" znajdziesz niezależnie od tego co sobą reprezentujesz.
Jeśli natomiast chcesz mieć ładną, to z tym może być już większy problem...
Paradoksalnie to brzmi trochę. Z jednej strony narzekasz na "hoeflation", a z drugiej wypowiadasz się tak, jakbyś uważał że facetowi nie grzeszącemu urodą ani pieniędzmi należy się obiektywnie atrakcyjna kobieta. Jeśli przeciętny facet wolałby ładną kobietę to chyba naturalne, że wypadało by coś zrobić żeby podnieść swoją wartość na rynku matrymonialnym.
(15 Sie 2023, Wto 19:24)Shirohebi napisał(a): [ -> ]Tylko pytanie czy te dziewczyny były obiektywnie atrakcyjne

Trudne pytanie zadałeś. Były ładne, ale miss modelkami bym ich nie nazwał.

(15 Sie 2023, Wto 19:24)Shirohebi napisał(a): [ -> ]Jeśli szukasz "jakiejkolwiek" dziewczyny, to raczej prędzej czy później sobie "kogoś" znajdziesz niezależnie od tego co sobą reprezentujesz.
Jeśli natomiast chcesz mieć ładną, to z tym może być już większy problem...

Nie chcę jakiejkolwiek na zasadzie "byleby była, żeby rodzice przestali truć tyłek". Dla mnie najpierw liczy się charakter, potem wygląd. Przykład: miss modelka, która nie kocha zwierząt odpada choćby nie wiadomo jak ładna była. Rozumiesz?

(15 Sie 2023, Wto 19:24)Ambroży napisał(a): [ -> ]Jakie do tej pory miałeś doświadczenia z dziewczynami tak dokładnie?
No to tak. W czasach szkolnych rozmawiałem kilka razy z koleżankami o zadaniu domowym. No i to by było na tyle. Albo nie, jeszcze raz będąc w sklepie zapytałem dziewczynę z obsługi czy koszula którą wybrałem dobrze na mnie leży. To już koniec mojego doświadczenia z dziewczynami. Jestem żałosny wiem :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Dlatego chcę to zmienić.
zatrzymajmy się jeszcze na chwilę w zadumie nad terminem "hoeflation"
(15 Sie 2023, Wto 19:00)Aspołeczny napisał(a): [ -> ]I tak zazdroszczę tej udawanej pewności siebie. Mnie gdyby zaczepił jakiś większy typ i groził, że mnie pobije to bym uciekł bo bałbym się, że mnie serio pobije. A tej udawanej pewności siebie to się nauczyłeś tak sam z siebie czy jakoś trenowałeś do tego np przed lustrem?
Sam z siebie , bardziej na zasadzie, że starałem się zawsze coś odpowiedzieć na ewentualną zaczepkę czy żarty zamiast siedzieć cicho, i poztywne reakcje osób dodawały pewności. Ogólnie też przy ludziach, którzy wiem ,ze są po mojej stronie fobia jest znacznie mniejsza . Weźmy np. tą siłownią sam się wybieram ale samemu ciężko by mi było się zdecydować, ale kolega potwierdził ,ze pójdzie ze mną. Bardzo dobrze się z nim czuję , mamy to samo poczucie humoru a on nie ma żadnych problemów z poznawaniem dziewczyn a jemu podobają się tylko wysokie, więc nie robi za konkurencję XD

(15 Sie 2023, Wto 19:00)Aspołeczny napisał(a): [ -> ]Gdzie ty takie znajdujesz? Ja ja patrzę na rówieśniczki np na uczelni to każda albo mojego wzrostu albo wyższa. Chyba tylko raz widziałem dziewczynę, która jest niższa (i było to widać)
Głównie w pracy , pracuje tu prawie 2 tys ludzie , więc jest w czym wybierać XD może miałem szczęście , ale każda nowa dziewczyna z którą pracowałem wzrostem nie grzeszyły XD
(15 Sie 2023, Wto 19:50)Pan Foka napisał(a): [ -> ]zatrzymajmy się jeszcze na chwilę w zadumie nad terminem "hoeflation"

motyka-flacja, czyli wzrost cen motyk

https://minecraft.fandom.com/wiki/Hoe

o tu masz hoe
(15 Sie 2023, Wto 19:44)Ajka napisał(a): [ -> ]Paradoksalnie to brzmi trochę. Z jednej strony narzekasz na "hoeflation", a z drugiej wypowiadasz się tak, jakbyś uważał że facetowi nie grzeszącemu urodą ani pieniędzmi należy się obiektywnie atrakcyjna kobieta.
Nie narzekam, tylko po prostu stwierdzam, że jest takie zjawisko. Nie uważam też, że przeciętnemu facetowi cokolwiek się należy, tylko, że musi znacznieeee bardziej się postarać niż kiedyś.
(15 Sie 2023, Wto 19:44)Ajka napisał(a): [ -> ]Jeśli przeciętny facet wolałby ładną kobietę to chyba naturalne, że wypadało by coś zrobić żeby podnieść swoją wartość na rynku matrymonialnym.
Całkowicie się z tym zgadzam i wręcz uważam za lekką hipokryzję kiedy np. jakiś otyły i zaniedbany facet narzeka, że nie może sobie znaleźć dziewczyny 10/10.
(15 Sie 2023, Wto 19:53)Dalinar napisał(a): [ -> ]Sam z siebie , bardziej na zasadzie, że starałem się zawsze coś odpowiedzieć na ewentualną zaczepkę czy żarty zamiast siedzieć cicho, i poztywne reakcje osób dodawały pewności. Ogólnie też przy ludziach, którzy wiem ,ze są po mojej stronie fobia jest znacznie mniejsza . Weźmy np. tą siłownią sam się wybieram ale samemu ciężko by mi było się zdecydować, ale kolega potwierdził ,ze pójdzie ze mną. Bardzo dobrze się z nim czuję , mamy to samo poczucie humoru a on nie ma żadnych problemów z poznawaniem dziewczyn a jemu podobają się tylko wysokie, więc nie robi za konkurencję XD

Czyli dobrze by było poznać też jakiegoś kolegę. Na siłownię akurat chodzę sam, bo raz że nie mam z kim a dwa nie przeszkadza mi to, że nie mam z kim rozmawiać bo inni też nie rozmawiają (albo rozmawiają jak ja nie patrzę :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: ).

(15 Sie 2023, Wto 19:53)Dalinar napisał(a): [ -> ]Głównie w pracy , pracuje tu prawie 2 tys ludzie , więc jest w czym wybierać XD może miałem szczęście , ale każda nowa dziewczyna z którą pracowałem wzrostem nie grzeszyły XD

To ja nie pracuję w tak dużej firmie, a na dodatek ilość dziewczyn jest znikoma (a te co są to są starsze i są mężatkami). Z tą uczelnią to może to być dlatego, że nie mam pełnego obrazu osób, które tam są. Tak jak wspomniałem przychodzę na uczelnię, siedzę w sali i wychodzę, więc okazji by popatrzeć na innych studentów jest bardzo mało. Warto przypomnieć też, że studiuję zaocznie "męski" kierunek na "męskiej" uczelni co również może mieć wpływ na ilość dziewczyn.
Najlepszym sposobem na znalezienie dziewczyny imo jest nieszukanie dziewczyny w ogóle tylko skupienie się na innych aspektach (pasje, wygląd itp) i ogólnie poprawy zadowolenia z życia (choć to trudne bez dziewczyny- takie troche błędne kolo niestety). Kobiet nic tak bardzo nie odpycha jak desperacja - tym bardziej jeśli nie masz wyglądu (jak jestes chudy to bycie przystojnym ci nie pomoże, musisz nabrać mięśni) ani doświadczenia. Dlatego ja bym ci radził wybicie sobie z głowy na jakiś czas rzeczy typu podrywanie dziewczyn na siłowni, czy na ulicy, no chyba ze jestes mocno odporny na odrzucenie. Już bardziej polecałbym jakieś kilkudniowe wycieczki tematyczne/ integracyjne- tam niejako „trzeba” przebywać wśród ludzi i mozna kogos lepoej poznac i kto wie co dalej
Co to za smutny absurd, że najpierw człowiek stara się być szczęśliwy pomimo braku partnera, a po X latach w związku szuka się radości z życia pomimo posiadania partnera :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

(Tak, wiem, że nie wszystkie małżenstwa/długoterminowe związki są nieszczęśliwe, ale myślę, że przecenia się "wybawicielskie" zdolności osób trzecich).
happy_face mam nadzieję, że nie miałeś na myśli w sensie dosłownym tego co napisałeś, bo pierwsze zdanie samo sobie przeczy... Może być też odebrane jako typowo fobiczne unikanie problemu, bo np. w jaki niby sposób, szukanie dziewczyny i rozwijanie pasji się wzajemnie wyklucza i nie można tego robić jednocześnie?

Autor wątku zdaje sobie sprawę, że "porady" z filmików "samca alfa" to BS i cringe, więc jeśli chodziło tylko o to, to tutaj sprawa jest jasna. Z mojej perspektywy podbijanie do losowych dziewczyn w miejscach publicznych również ma mało sensu, ale nie możesz pisać fobikowi żeby całkiem wybił to sobie z głowy bo tylko dajesz mu wymówkę żeby dalej zachowywał się fobicznie w takich miejscach.

Dla mnie jest bardzo ważne żeby dzielić jakieś zainteresowania z potencjalną dziewczyną jak również z potencjalnymi koleżankami/kolegami, dlatego też "bywanie" w miejscach gdzie mogą być ludzie o podobnych zainteresowaniach wydaje mi się mieć więcej sensu.
(15 Sie 2023, Wto 22:56)happy_face napisał(a): [ -> ]Najlepszym sposobem na znalezienie dziewczyny imo jest nieszukanie dziewczyny w ogóle tylko skupienie się na innych aspektach (pasje, wygląd itp) i ogólnie poprawy zadowolenia z życia (choć to trudne bez dziewczyny- takie troche błędne kolo niestety). Kobiet nic tak bardzo nie odpycha jak desperacja - tym bardziej jeśli nie masz wyglądu (jak jestes chudy to bycie przystojnym ci nie pomoże, musisz nabrać mięśni) ani doświadczenia. Dlatego ja bym ci radził wybicie sobie z głowy na jakiś czas rzeczy typu podrywanie dziewczyn na siłowni, czy na ulicy, no chyba ze jestes mocno odporny na odrzucenie. Już bardziej polecałbym jakieś kilkudniowe wycieczki tematyczne/ integracyjne- tam niejako „trzeba” przebywać wśród ludzi i mozna kogos lepoej poznac i kto wie co dalej

A czy to nie jest tak, że jak nie szukam to nie znajdę? W sensie wiem, że są ludzie co nie szukali drugiej połówki i magicznie ją znaleźli, ale ja chyba tyle szczęścia nie będę miał.


(16 Sie 2023, Śro 14:02)kartofel napisał(a): [ -> ]ale myślę, że przecenia się "wybawicielskie" zdolności osób trzecich

Nie traktuję dziewczyny jako sposób na naprawę życia. Źle zrozumiałaś.

(16 Sie 2023, Śro 14:32)Ambroży napisał(a): [ -> ]Z mojej perspektywy podbijanie do losowych dziewczyn w miejscach publicznych również ma mało sensu

Czyli nie podchodzić na tej siłowni do tej dziewczyny?

(16 Sie 2023, Śro 14:32)Ambroży napisał(a): [ -> ]Dla mnie jest bardzo ważne żeby dzielić jakieś zainteresowania z potencjalną dziewczyną jak również z potencjalnymi koleżankami/kolegami, dlatego też "bywanie" w miejscach gdzie mogą być ludzie o podobnych zainteresowaniach wydaje mi się mieć więcej sensu.

I tutaj jest problem, bo poza pracą, uczelnią i siłownią rzadko wychodzę z domu. Czasami jeszcze na rower, ale to chyba nie pomoże mi w znalezieniu koleżanek.
(16 Sie 2023, Śro 16:58)Aspołeczny napisał(a): [ -> ]Czyli nie podchodzić na tej siłowni do tej dziewczyny?
Tego nie powiedziałem, napisałem wyraźnie: "Z mojej perspektywy" a twoja wypowiedź jakby sugeruje, że oczekujesz, że ktoś będzie Cię prowadził za rączkę. Już samo takie zachowanie wydaje mi się wyjątkowo mało atrakcyjne, ale może niech Panie się wypowiedzą na ten temat. Możesz próbować uczyć się z doświadczeń opisanych przez innych, wykorzystywać różne rady które tutaj dostajesz, ale odpowiedzialność ostatecznie spoczywa na Tobie.
Stron: 1 2 3 4 5