Matka mnie nigdy nie rozumiała (ani nikt z rodziny) jak kiedyś miałam kompleksy to nigdy nie mogłam liczyć na matkę, bo nigdy mnie nie rozumiała a ja wiernie przy niej trwałam i nie opuściłam jej w zdrowiu i w chorobie, nie wiedziałam, że jest taką egoistką, myśli i mówi tylko o sobie.
Nikt bo ludzie to ograniczone ameby
(25 Paź 2018, Czw 19:48)nika32 napisał(a): [ -> ]Matka mnie nigdy nie rozumiała (ani nikt z rodziny) jak kiedyś miałam kompleksy to nigdy nie mogłam liczyć na matkę, bo nigdy mnie nie rozumiała a ja wiernie przy niej trwałam i nie opuściłam jej w zdrowiu i w chorobie, nie wiedziałam, że jest taką egoistką, myśli i mówi tylko o sobie.
W moim przypadku to taki jest moj ojciec.
Matka nie rozumie czemy chcialbym pracowac w Warszawie. Kiedy jej tlumacze to dalej nie rozumie. Uznaje moj argument za blachy xd
Wydaje mi się, że rozumie mnie tylko... tata.
Zwłaszcza po ostatnich dniach coraz bardziej dochodzę do takiego wniosku.
Mama na moje doły radzi wyjście do kina, szefowa - dobry obiadek i zakupy w galerii.
A tata przechodzi(ł?) przez to samo co ja, może i nawet gorzej z nim bywało.
Co by o nim nie powiedzieć, to jednak tylko on wie i rozumie, co jest grane.
Nie mam pojęcia czy moja rodzina wie czym jest fobia społeczna, osobowość unikająca, agorafobia ale pewnie nie. Nigdy nie czułem potrzeby dzielenia się tym z kimkolwiek i też nikt nie pytał dlaczego taki jestem. Tak naprawdę już w tym wieku nie chciałbym aby najbliżsi wiedzieli z czym dokładnie się zmagam, niech uważają za dziwaka.
Jest parę takich osób które mnie rozumieją ale czasami ja sam się nie rozumiem . Hehehehehe