PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Terapia poznawczo-behawioralna w przypadku fobii społecznej
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
nie odbieram, oszczędzam ci rozczarowań.
chyba, że masz bardzo niewielki problem.
bo z dużymi... jeszcze nie spotkałem na terapiach osoby, której by one pomogły.
W moim życiu nadszedł przełom. W końcu odważyłam się aby pomóc samej sobie. Poszłam do psychiatry. Pani doktor dała mi skierowanie do dobrego (ponoć) psychologa i tak oto kilka dni temu miałam swoją pierwszą wizytę.
Piszę ten post ponieważ czuję się z tym sama i nie wiem czy idę w dobrym kierunku. Moja pierwsza praca domowa dotyczy emocji i myśli. Muszę zapisywać je w tabeli (z książki umysł ponad nastrojem). Czy ktoś z was to przerobił? Mam wątpliwości co do tej tabelki...
Ciągle męczą mnie głosy czy to mi się opłaca, przecież inni mają gorzej, znowu się nad sobą użalam, może tylko wydziwiam albo wyolbrzymiam swój problem.
@Lanafe, jeśli masz zdiagnozowaną fobię społeczną to na pewno wydziwianie. To realny i poważny problem i pomoc w postaci terapii jest tu jak najbardziej potrzebna. To bardzo dobra decyzja.
W sumie wprost mi nie powiedział czy faktycznie to fobia. Nawet się wstydzę zapytać... Czy taki psycholog potrzebuje czasu aby to stwierdzić?
niezależnie jakie dokładnie zaburzenie lękowe czy depresyjne Ci dolega, to ta ksiazka w jakimś stopniu pomoże, jeśli dasz jej szanse
(20 Sie 2017, Nie 12:00)Lanafe napisał(a): [ -> ]W sumie wprost mi nie powiedział czy faktycznie to fobia. Nawet się wstydzę zapytać...  Czy taki psycholog potrzebuje czasu aby to stwierdzić?

Śmiało go pytaj, jak potrzebujesz wiedzieć. Najważniejsze, żeby Ci pomagał na problemy, z którymi do niego przyszłaś, jak je dokłądnie nazwie, to podobno drugorzędna rzecz.

No i jeszcze jedno: gratulacje, że zaczęłaś! Ja też od pół roku chodzę. Daj znać, jak idzie!
Dziekuję. Puki co czekam na wrzesień. Troszkę długi odstęp od pierwzej wizyty ale już później spotkania będą się odbywać raz w tygodniu. Tak to jest na kase chorych.... no cóż. Najważniejsze,że w ogóle udało mi się dostać :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:.
Tobie jak idzie? Widzisz jakieś rezultaty?
(28 Sie 2017, Pon 15:26)Lanafe napisał(a): [ -> ]Dziekuję. Puki co czekam na wrzesień. Troszkę długi odstęp od pierwzej wizyty ale już później spotkania będą się odbywać raz w tygodniu. Tak to jest na kase chorych.... no cóż. Najważniejsze,że w ogóle udało mi się dostać  :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:.
Tobie jak idzie? Widzisz jakieś rezultaty
@Lanafe , myślę, że fajnie, że się dostałaś. Koniecznie daj znać, jak po kolejnych wizytach, jak wrażenia. Ja jak najbardziej widzę, że to mi to pomaga, chociaż rzeczywiście wymaga ode mnie sporo własnej pracy. Zaczęłam nieco inaczej patrzeć na siebie. No i nie mam już poczucia, ze stoję w miejscu.
(20 Sie 2017, Nie 11:48)Lanafe napisał(a): [ -> ]Moja pierwsza praca domowa dotyczy emocji i myśli. Muszę zapisywać je w tabeli (z książki umysł ponad nastrojem). Czy ktoś z was to przerobił? Mam wątpliwości co do tej tabelki...
Ciągle męczą mnie głosy czy to mi się opłaca, przecież inni mają gorzej, znowu się nad sobą użalam, może tylko wydziwiam albo wyolbrzymiam swój problem.
Wiem że dawno to pisałaś ale skoro czytam teraz to odpowiem. Przerabiałam to. Rejestrowanie emocji i myśli w różnych sytuacjach to początek TPB - nauczy Cię zauważać przekonania wywołujące różne emocje, żeby potem móc z nimi pracować. Wartościowa umiejętność.

Może i inni mają gorzej ale Ty masz taki a nie inny problem i ten jest wazny dla Ciebie. Masz prawo do poprawy własnego samopoczucia wszystkimi dostępnymi sposobami :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:. Kibicuję Ci.
Polecam CTB - ACT (terapia akceptacji i zaangażowania) ;:Stan - Uśmiecha się - Mrugając: jeszcze będę o niej pisał.
Stron: 1 2 3 4 5