31 Mar 2013, Nie 19:00, PID: 345230
W Twoim przypadku tak jest... Nie prześledziłeś wątku, bo już to przerabialiśmy. To jest ten przypadek, kiedy nieśmiałość wynika właśnie z neurofizjologii. Chociaż może to wynikać z wychowania
- nie byłeś chwalony, akceptowany itp. Ja np. byłem wyśmiewany i poniżany, przez co wpadłem w kompleksy.
- nie byłeś chwalony, akceptowany itp. Ja np. byłem wyśmiewany i poniżany, przez co wpadłem w kompleksy.
PhS

I nie wiem co robić by spowodować by wyglądać ładniej. Może to głupie. ale mimo iż jestem kobietą i niby z natury powinnam mieć wrodzone umiejętności makijażu i dobierania ubrań, ale ja po prostu tego nie umiem ... To znowu powoduje kolejne kompleksy
I poczucie nie mocy i że mnie to wszystko przerasta
, nigdy nie miałam zbyt dużej pewności siebie, bo wiedziałam, że nie można być w życiu niczego pewnym. I nie odczuwałam jakiegoś cierpienia z tego powodu. Dopiero w liceum bardziej mnie ganiono za "nieśmiałość". Nauczycielka z polskiego wywiera taką presję by być aktywnym na lekcji. Zaraz na początku, po mojej pierwszej odpowiedzi ustnej (jej zdaniem mówiłam niepewnie) powiedziała głośno, że nad nieśmiałością trzeba pracować. I już cała klasa wiedziała jaka jestem


