25 Sty 2012, Śro 1:56, PID: 290287 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Sty 2012, Śro 2:02 przez Niered.)
	
	
	
		Czy to nieśmiałość z rozsądku? Czy wręcz przeciwnie?  
mt108 
Macie jakiekolwiek podstawy do nieśmiałości? Jeśli tak, to jakie?
	
	
	
	
mt108 Macie jakiekolwiek podstawy do nieśmiałości? Jeśli tak, to jakie?
 PhS

			
 Większość podstaw to absurdalne negatywne wyobrażenia o moim wyglądzie/zachowaniu nazbierana przez cale życie, których dotąd nie potrafię się pozbyć. I tak spoglądając na jakąś niewiastę w pociągu, pierwsza myśl jaka mi przychodzi to głowy to "bosze jaki ze mnie frajer, nie powinienem nawet na nią patrzeć, a co dopiero myśleć o czymś więcej". Niestety ale żadne racjonalizowanie w stylu "wcale tak nie jest", nie może odciągnąć tych myśli  
	
 nie tylko od obcych ludzi, ale od matki np. też. wolę się nie wdawać w żadne znajomości, bo a priori wiem, że usłyszę: "jesteś dziwna", nawet nie jakieś prymitywne wyzwiska, czyli mnie nie obrażają, tylko stwierdzają fakt.
	
 
 
			
 Znam z autopsji.
	
			
 
	
 A podobno na starość, człowiek robi się mądrzejszy. :-P