23 Lip 2011, Sob 13:33, PID: 263408 
	
	
	
		Czy jest tu ktoś w wieku ok. 25-35 lat i nigdy nie pracował? 
Proszę nadawać tytułom wątków zrozumiałe nazwy oraz bardziej rozwijać temat.
Sugar
	
	
	
	

Proszę nadawać tytułom wątków zrozumiałe nazwy oraz bardziej rozwijać temat.
Sugar
 PhS
 


 ( a kumple nie, i mają śmiechy)  , albo najgorzej jak mam jechać sam na pomiary do jakiegoś biura, gdzie siedzi dużo osób, a ja mam wejść, czy gdzieś indziej to całkiem paraliż, stres, nogi z galarety, serce wali itp.,takie sytuacje są najgorsze! ale i tak nigdy bym się nie zwolnił z własnej woli, może łatwiej będzie wyjść z fobii społecznej, jeżeli często będę stawał oko w oko, z trudnymi dla mnie sytuacjami, może w końcu przestaną takie być? Dla mnie praca jest ratunkiem, szybciej dzień zleci, nie myślę cały czas o problemach, i największy plus że kasa jest, i w zimie na wypady na snowboard jest, albo teraz na motor odkładam, zawsze plusy są, bo z siedzenia w domu to nie, i podobno w domu to się umiera, tak słyszałem, osobiście polecam każdemu podjęcie pracy, w sumie jak zaczynałem nie miałem aż takich problemów ze sobą jak teraz, ale nikt w pracy jakoś tego nie zauważa, w prawdzie wiedzą, bo widzą, że np. nie mam dziewczyny i że jestem wstydliwy ( przynajmniej w ich odczuciu), nie umiem kłamać, bo zaraz się czerwienię, nawet jak czegoś nie zrobię, a ktoś mnie posądza, też się robię czerwony i wychodzi na to że to zrobiłem, i to mnie też denerwuje, ale ogólnie jest ok., rozumiem że komuś kto nie pracuje, a jest już z dość posuniętą FS to ciężko znaleźć prace, ale trzeba próbować 
 