Ja pobieram taką rentę i nie pracuję (na razie). Nie czuję żadnej pustki, aczkolwiek siedząc w domu często mi się nudzi. A co robię w ciągu dnia? Sama nie wiem, siedzę przed kompem, coś tam pooglądam, poczytam, może pouczę się hiszpańskiego, chodzę z kąta w kąt, wychodzę na spacery. Czasem już tylko leżę w łóżku, bo nic nie chce mi się robić i jestem senna, możliwe że od leków.
Kurde ja mam rentę i nie mam stałej pracy tylko cos na freelance bo taka stała gdzie są ludzie mnie przeraża i zawsze mi się po miesiącu max wiesza system i robi psychoza. Ale teraz zmieniłam mindset z samobójczego na achujwamwdupe i mam nadzieje, ze już za dwa lata wystąpię w mam talent. Ogólnie chce powiedzieć, ze da się (wyjsc z tego, wygrać, poradzić sobie, ale da się tez użalać na sb itp ogólnie the choice is yours as always)