08 Kwi 2008, Wto 17:29, PID: 18978 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Kwi 2008, Wto 17:29 przez Sugar.)
	
	
	
		Chłopie ale jakie Ty masz rozterki? Co Cię tak naprawdęo trapi? 
Czy na tej studniówce coś się złego przydarzyło? Ja nie rozumiem. Napisałeś tyle słów, z których nic nie wynika (przynajmniej dla mnie).
Muszę Ci powiedziec, dlaczego uważasz, że masz problemy.
Twoje kłopoty biorą się z niedomówień i niepewności. Jeśli nie czujesz się z nią swobodnie musisz spędzic z nią więcej czasu gdy lepiej ją poznasz będzie Ci łatwiej.
Robicie podchody. To nie może tak byc. Ona nie wie co o tym myślec i Ty też nie wiesz, bo nie ukrywając oboje robicie dziwne uniki. Jeśli Ci na niej zależy to musisz się przełamac i z nia porozmawiac. Przecież zaprosiłeś ją na tą nieszczęsną studniówkę to chyba coś znaczy? Ona wie, że Ty coś do niej czujesz. Jedyna przeszkoda to Twoje zahamowania. Ale przed czym? Czy uważasz, że nie możesz jej sie podobac? To po co ona traciła czas na tej studniówce z Tobą, na spacerach z Tobą i w ogóle? Tak dla zabawy?
Weź się w garśc, że tak powiem, przestań leżec na kanapie i myślec o niej tylko łap telefon i umów się z nią. Nie ma innej rady.
	
	
	
	
Czy na tej studniówce coś się złego przydarzyło? Ja nie rozumiem. Napisałeś tyle słów, z których nic nie wynika (przynajmniej dla mnie).
Muszę Ci powiedziec, dlaczego uważasz, że masz problemy.
Twoje kłopoty biorą się z niedomówień i niepewności. Jeśli nie czujesz się z nią swobodnie musisz spędzic z nią więcej czasu gdy lepiej ją poznasz będzie Ci łatwiej.
Robicie podchody. To nie może tak byc. Ona nie wie co o tym myślec i Ty też nie wiesz, bo nie ukrywając oboje robicie dziwne uniki. Jeśli Ci na niej zależy to musisz się przełamac i z nia porozmawiac. Przecież zaprosiłeś ją na tą nieszczęsną studniówkę to chyba coś znaczy? Ona wie, że Ty coś do niej czujesz. Jedyna przeszkoda to Twoje zahamowania. Ale przed czym? Czy uważasz, że nie możesz jej sie podobac? To po co ona traciła czas na tej studniówce z Tobą, na spacerach z Tobą i w ogóle? Tak dla zabawy?
Weź się w garśc, że tak powiem, przestań leżec na kanapie i myślec o niej tylko łap telefon i umów się z nią. Nie ma innej rady.
 PhS
 

	
 
 
 ) to będzie się Tobą zajmowac na swoich urodzinach, przecież po tam jest. 
	
  a co, jeśli metoda się sprawdzi? 
 Czuję, że chyba znowu nie dam rady... Miałem przygotowany fajny plan na spacer... A tu zaś do niej do domu... Wszystko ok, tylko najgorzej z pocałunkiem... kurde...
 ale jednocześnie dobrze,że tak pozytywnie i fajnie do tego podchodzisz