SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sertagen, Sertraline aurobindo, Sertranorm, Setaloft, Stimuloton, Zolof

[goguś]

No własnie,wybacz ale nie mogę się z tym pogodzić.Chciałbym aby było jak wcześniej.
Niektórzy tutaj z Was maja duże doświadczenie w braniu leków i właśnie Was drodzy przyjaciele,chciałbym się doradzić.Dlaczego akurat Was,ponieważ moją lekarkę to kompletnie nie obchodzi w jakiej dawce biorę leki.Sam muszę sobie dozować dawki leku.Zaczynałem od dawki 50 mg asertinu,to było ok 4 lata temu.Po paru miesiącach przeszedłem na 100 mg.no i wszystko było dobrze dopóki nie trafiłem na oddział leczenia nerwic,tak gdzieś ok 2.5 roku temu.wyszedłem stamtad z ciężką depresją.dotarło to do mnie ,że musze zwiększyć dawkę do 150 mg.Obecnie łykam 150 mg asertinu.Nowa praca prawdopodobnie obudziła we mnie objawy nerwicowe.jestem bardzo spięty w pracy,nie moge złapać powietrza,duszę się.
Zastanawiam się co w tej sytuacji zrobić.Brałem dorażnie neurol aby się móc uspokoić.jednak neurol powodowal u mnie stany depresyjne.Musiałem przestać brać neurol.Może za szybko zszedłem z dawki 1mg neurolu.A może alkohol,którego używałem też mogl się przyczynić?
Czy może lepiej by było zwiększyć dawke asertinu o te 25 mg.

[fafik]

Zwiększ do 200mg a jak nie zadziała zmień lek na inny ssri, ten faktycznie mógł się już wypalić.

[Luna]

Goguś, a ja Ci doradzam zmianę lekarki. Co to ma być, że sam sobie dozujesz lekarstwa? Co z niej za lekarka? Zapisz się do kogoś innego, tak będzie najlepiej.

[LonLuvois]

Ej, a może jest tak, że ta sertralina działa tak samo jak działała, ale masz więcej problemów i dlatego czujesz się gorzej?

[goguś]

LonLuvois napisał:
Ej, a może jest tak, że ta sertralina działa tak samo jak działała, ale masz więcej problemów i dlatego czujesz się gorzej?
No właśnie nowa praca.

Dzisiaj zwiększyłem dawkę leku przeszedłem na 175 mg asertinu.Zobacze jak będzie.Ufam temu lekowi poniewaz działa na mnie.

Byłem tez u lekarki.Chciała mi przepisać nowy lek i doraznie neurol.Przecież jej mówilem neurol dziala na mnie depresyjnie,a ona i tak przepisała ten neurol.eh,szkoda gadać.

w tych wypowiedziach wszyscy po trochu macie racje.

1.Zwiększenie dawki asertinu.
2.Nowy lekarz
3.Nowa praca a więc sytuacja wywołująca stres.

Dzięki.Poczekajmy na efekty.

[LonLuvois]

No dla mnie sertralina również była najlepszym lekiem, a testowałem cztery antydepresanty. Ale brałem ją pół roku tylko. Na początku(co dość dziwne) działała euforyzująco, pobudzająco i przeciwlękowo. Mialem też lepszą koncentrację. Później działała łągodniej, bardziej uspokajała i poprawiała humor, ale też pewność siebie.
Na fobię społeczną najbardziej pomagała w pierwszym tygodniu brania, później to mijało i trzeba było czekać aż z 3 miesiące. I po 3 miesiącach już ten efekt się utrzymywał, aż ją rzuciłem, po 6.

Ten efekt pierwszego tygodnia to pewnie jakiś "objaw niepożądany", ale mi się bardzo podobał :-P

[Spooky]

Każde działanie euforyzujące itd... na początku brania, jest to efekt uboczny. W większości przypadków, działaniem ubocznym jest nadpobudliwość, rozdrażnienie, bezsenność lub senność. Nie cieszcie sie z tego działania euforycznego. To nie jest docelowe i macie ''to szczęscie'', że to na was tak działa (lub nieszczęście).Poza tym to minie. Za kilka dni miną 4 tygodnie leczenia. Myślę, że mogę się już obiektywnie wypowiedzieć na temat Sertraliny. Stan jest lepszy zdecydowanie niż parę tygodni temu. Nie mam huśtawek nastrojów, dołów itd... Funkcjonuję normalnie ale do normalności chyba jeszczę troszkę... Tylko brakuje mi tego kopa, co dawała mi Wenlafaksyna. Jednak czuć różnicę pomiędzy SSRI a SNRI. Bez większej euforii ale jest lepiej. Biorę 50 mg. Może wjazd na 100 mg coś zmieni? Za kilka dni idę do lekarza i zobaczymy co wymśli...

[LonLuvois]

Sertra jest najlepsza moim zdaniem(z pośród tych wszystkich g**ien). Ale ja chcę coś lepszego

Staram się rozgryźć co by mi najlepiej podpasowało, ale moment. Jednym z moich ulubionych specyfików jest hydroksyzyna, która chyba jako jedyny lek doraźny mnie uspokaja(nie mylić z efektem przeciwlękowym). A co sprawia, że hydroksyzyna ma właściwości uspokajające/przeciwlękowe? - Blokowanie receptorów 5-HT2(serotoninowych). Czyli, że jak? Jeden lek blokuje receptory serotoninowe, dzięki czemu czuje się lepiej, a inny ma zwiększać poziom serotoniny, która działa na te same receptory i również ma mi pomagać? Ja tu widzę pewną (być może pozorną) sprzeczność

Właściwie dwa takie zaburzenia, które mnie najbardziej męczą to fobia społeczna i lęk uogólniony. No kurde, niech mi ktoś pokaże gdzie jest napisane, że przyczyną tych zaburzeń jest niski poziom serotoniny? Z tego co wiem przyczyny biochemiczne fobii społecznej są właściwie nieznane. Spekuluje się o tym d2(Ci co mają pewnie wiedzą o co kaman). Jeśli chodzi o lęk uogólniony to główną przyczyną jest niski poziom GABA. No to po co mi właściwie SSRI?
Czasem odnoszę wrażenie, że sertralina działała na mnie najlepiej nie ze względu na jej właściwości serotoninergiczne, ale dopaminergiczne.

No bo właściwie to tak - mam silny lęk uogólniony, czyli pewnie niski poziom GABA, nie potrafię się niczym cieszyć, mam słabą koordynację ruchową, słabą koncentrację, jestem roztargniony - to wskazuje na niski poziom dopaminy. Najlepsze samopoczucie i(o zgrozo) mam na... kacu. A co jest charakterystyczne dla pierwszych godzin kaca? - wyższy poziom dopaminy i chyba też serotoniny.

Nigdy nie byłem dobry z chemii, a co dopiero z biochemii, ale potrzebuje tej wiedzy. Chce być pewien czego naprawdę mi potrzeba, bo nudzi mnie już eksperymentowanie.

[goguś]

chcialbym spytać Cie o twój wiek,bo mam dokładnie tak samo.

[LonLuvois]

Ja mam 23 lata.

[goguś]

Wedlug mnie skoro sertalina na Ciebie jakoś tam dzialala powinieneś kontynuować leczenie.w braniu leków trzeba być cierpliwym.Bo nie powiesz sobie o to wszystko minie za pstryknięciem palca.trzeba się trochę pomęczyć,no niestety.ja tak robiłem że na początku bralem 50 mg tak z pare miesięcy potem 100mg,po roku poczulem się gorzej i wszedłem na 150 mg,i myślałem ,miałem nadzieje ,że juz nie będzie trzeba korygować dawki leku.niestety mam nowa prace i znowu muszę przechodzić na 175mg.Co prawda niewiem czy robie dobrze ,ale poczekam,jak nie zadziała ,to maksymalnie mogę zwiększyć do 200 i na tym koniec......
Na nerwice lecze się ok 10 lat.
Nawiasem mówiąc też szukam na forum jakichs tematów na temat brania tego asertinu.Bo powiem tak .lek dziala.nie mam myśli lękotwórczych,ale gdy znajde się w samej sytuacji,czyli gdy będe z ludzmi wszystko się zaczyna.
Przez co zaczynam unikać ludzi.
To jest błędne kolo.
Lon Luvois piszesz o dopaminie ,a własnie w tej dawce między 150 mg-200mg wychwytuje też dopamine,oczywiście lek asertin.

[fafik]

Czemu 200mg to koniec? Tak sugeruje ulotka bo podobno wieksza ilość nie daje większej poprawy, ale jesli sie nie przekonasz na sobie to nie bedziesz wiedział. Max wenlafaksyny to 375mg a ludzie po 600mg jedzą np.

To co, że wychwytuje dopamine, kiedy wychwyt serotoniny, jest tak duży, że ta dopamina nie ma wtedy żadnego znaczenia takie placebo.

[LonLuvois]

Wedlug mnie skoro sertalina na Ciebie jakoś tam dzialala powinieneś kontynuować leczenie.w braniu leków trzeba być cierpliwym.

No brałem pół roku i było ok, w porównaniu do innych leków. Ale uznałem, że potrzebuje czegoś lepszego, niestety - nie znalazłem.

Nie wykluczam powrotu do sertraliny, ale na razie biorę jeszcze coś innego.

Lon Luvois piszesz o dopaminie ,a własnie w tej dawce między 150 mg-200mg wychwytuje też dopamine,oczywiście lek asertin.

Tak, wiem, ale wydaje mi się, że przy niższych dawkach też może wychwytywać dope. ale w mniejszym stopniu.

Czemu 200mg to koniec? Tak sugeruje ulotka bo podobno wieksza ilość nie daje większej poprawy, ale jesli sie nie przekonasz na sobie to nie bedziesz wiedział.

No mi nawet psychiatra mówił, że niby sertraline bierze się do 200mg, ale jakby co można spróbować więcej jeszcze. Z tym, że ja bym na to nie poszedł, bez przesady, ile można tego żreć.

To co, że wychwytuje dopamine, kiedy wychwyt serotoniny, jest tak duży, że ta dopamina nie ma wtedy żadnego znaczenia takie placebo.

Moim zdaniem ma znaczenie, zauważ, że na sertralinie są mniejsze zaburzenia libido niż na innych SSRI, właśnie dlatego, że poziom dopaminy jest również zwiększany, choć oczywiście w mniejszym stopniu.

[Spooky]

Branie 600 mg wenly to raczej pod hyperreal podchodzi niż pod leczenie się.

[fafik]

Branie 600 mg wenly to raczej pod hyperreal podchodzi niż pod leczenie się.

http://www.depressionforums.org/forums/t..._p__608891

[Spooky]

750 O_O. Ja po 150 czułem się jak po strzale koksu... Ale to nie ten temat

[TheDrL45]

ja po 2 tyg. brania sertraliny(zoloft) smiesznej dawki 50mg. czuje sie niemalze normalny. odczuwam no jakies minimum tego co mi dolegalo. moze to dlatego ze moje objawy sa naprawde niegrozne. (doslownie swieza rana odrazu sie zglosilem do specjalisty) i mam nadzieje ze wlasnie dzieki temu ze nie mam az tak zaawansowanego lęku czy czegos tam, te leki zdolaja mnie wyleczyc i ze nic nie powroci po jakims czasie.

[LonLuvois]

50mg to nie jest śmieszna dawka, to jest dawka lecznicza. Na mnie właśnie taka działała najlepiej.

[Spooky]

Dla mnie ta Sertralina to chyba wielkie g. Jakieś huśtawki znowu, dobudzić się nie mogę rano, pół dnia bym leżał. Po wenlafaksynie takich rzeczy nie miałem.

[goguś]

Ostatnio trochę eksperymentowałem z tymi lekami.Dzisiaj rano odczuwałem lęki nawet wobec mojego ojca ,osoby przed którą nigdy nie odczuwam zadnej fobii.Przed chwilą wzialem neurol na uspokojenie,powinno pomóc.Tylko skąd te lęki z samego rana ,stawiam duzy znak zapytania???czy to po wczorajszym dniu w pracy,i oczywiście kontaktach z ludzmi,czy może przez to ,że zmienilem lek z soliana (ktory z reszta brałem przez ponad rok czasu) na abilify_lek stosowany w schizofreniach,podobnie solian,oba maja działanie aktywizujące,lecz solian wykazuje dzialania bardziej przeciwlękowe.Tak więc spróbowalem tego leku abilify,totalne solianie przytylem z 15 kg,alek abilify miał mnie aktywizować,miałem być bardziej otwarty w kontaktach z ludzmi,niestety ten lek powodował u mnie niepokój,senność,drażliwość ,lęki m.in.po dwóch dniach musiałem przerwac kurację tym lekiem .Wróciłem do solianu od razu na dawkę 200mg.Taką dawke jaka zażywałem wcześniej.Solianek biorę od wczoraj,pierwszą dawkę 200mg zażyłem koło12.00,a powinienem zażyć rano ze wszystkimi lekami.Przed praca jeszcze ,a prace zaczynam o 15.00 łykłem 50mg neurolu.Zaciekawilo mnie to po czym tak sie wysmienicie poczulem :zero lęków,depresji,otwartość w kontaktach z ludzmi,dużo rozmawiałem,czulem sie wysmienicie poprostu bomba.te leki mają duzy wplyw na moja funkcjonalność w środowisku spolecznym.
Jeśli chodzi o asertin który tez biorę przesiadlem się z dawki 150 mg na 175mg.Pytalem lekarza co o tym sadzi .powiedział mi aby raczej zmniejszyc dawkę do 150mg,bo powyżej 150 wychwytuje też oprócz serotoniny,dopaminę.Wedlug niego moglaby u mnie powrócic ksobność(wycofanie spoleczne).
w tym samym czasie co zwiększalem dawke asertinu pominąlem branie leków w jednym dniu.Pomysleć asertin_końska dawka,moglo byc nie wesoło.To też mogło spowodować zle samopoczucie.Z resztą o tym pisze na ulotce.Tak też się wlasnie czulem.A to wszystko w okresie kiedy pracuję.Chyba za bardzo przejalem się tym lękiem śród ludzi.

[LonLuvois]

Hmm... Ja odradzałbym stosowanie neuroleptyków u osób z fobią społeczną, choć ten solian(amisulpiryd) stosowany w małych dawkach mógłby być pomocny. Z tym, że tak jak czytam to co napisałeś powyżej, to odnoszę wrażenie, że Twój lekarz chyba nie uważa fobii społecznej za Twój jedyny problem. Leczysz się na jakieś zaburzenia psychotyczne?

[goguś]

Z tym, że tak jak czytam to co napisałeś powyżej, to odnoszę wrażenie, że Twój lekarz chyba nie uważa fobii społecznej za Twój jedyny problem.

Leczę się na fobie społeczną.powiem Ci że lekarze mają małą wiedzę co do leczenia takich przypadków jak fobia spoleczna i sami maja wielkie trudności aby dobrać fobikowi odpowiedni lek.Lekarz przepisał mi ten lek chyba dlatego abym bardziej się udzielał w społeczeństwie,nie był tylko ciągle zamkniety w domu.Jesli chodzi o ten lek solian w dawce 100mg słabo na mnie działał więc przeszedłem na 200mg.

Ps.A propo wie ktoś tu może jak się powinno cytować?

[LonLuvois]

No ale w jaki sposób neuroleptyki miały by Ci pomóc(abilify i solian)? Solian w małych dawkach(chyba 50mg) zwiększa poziom dopaminy, ale tak ogólnie to są neuroleptyki, które raczej mogą szkodzić na fobię, bo osłabiają układ dopaminoergiczny. Tak samo pisałeś, że lekarz nie chce żebyś brał sertraline w dawce, która zwiększa poziom dopaminy... Dlaczego zależy mu więc, by z dopaminą było u Ciebie słabo? Taki cel stawia się w przypadku psychoz a nie fobii społecznej.

Cytujesz dobrze, nie wiem czemu nie działa

edit:

chociaż teraz właściwie przeczytałem, że abilify jest agonistą receptora d2, więc to jakiś nietypowy neuroleptyk podobnie jak soliam w małych dawkach.

[goguś]

Czyli 200mg bedzie za dużo? ale 100 mg na mnie nie działa.
No wlasnie to wszystko nie trzyma się kupy.

[LonLuvois]

Zacytuje Ci wikipedie:

"W dużych dawkach lek silnie blokuje receptory D2 postsynaptyczne w układzie limbicznym. Amisulpryd, stosowany w mniejszych dawkach, blokuje presynaptyczne receptory D2 i D3, czego efektem jest uwalnianie dopaminy i tzw. odhamowanie." (wiki o amisulprydzie)

Niespecjalnie znam się na neuroleptykach, w szczególności tych nowych, ale z tego co tutaj czytam to chyba wynika, że stosowanie w małych dawkach uwalnia dopaminę, a w dużych dawkach - blokuje receptory dopaminowe. Więc na chłopski rozum to fobikowi bardziej przydałoby się stosowanie tego leku w małych dawkach(o czym zresztą spekuluje się na zagranicznych forach dla fobików).

Natomiast no nie wiem z jakich założeń wychodził Twój lekarz, najlepiej spytaj mu się wprost jaki jest cel stosowania tego leku, szczególnie w odniesieniu do dopaminy.