21 Cze 2010, Pon 14:54, PID: 211270 
	
	
	
		Hej
Nie wiem... moze wyda Wam się to dziwne.. Piszecie o roznych objawach, takze tych zwiazanych z mową, ale nikt z Was nie wspomnial (przynajmniej ja tego nie wyczytalam) o tym ze poza szybkim mowieniem, zacinaniem się itp ma takie cos ze w chwili stresu gdy mowi co chwile musi połknąć ślinę...
Pewnie sie Wam to wyda chore
 ale ja tak mam.. po prostu gdy z kims rozmawiam twarzą w twarz ( bo troche lepiej mi sie rozmawia gdy np idziemy obok siebie i nie patrzymy sobie w twarz) to nie potrafie powiedziec wiecej niz 2, 3 zdan naraz, bez przerwy na polkniecie sliny, ale nie takie normalne przełknięcie, tylko mi sie wydaje ze ten ktos od razu to zauwaza i mysli ze jakas nienormalna jestem...
 Nie wiem czy zrozumiecie o co mi chodzi... Czy ktos z Was tez tak ma?
	
	
	
	
	
Nie wiem... moze wyda Wam się to dziwne.. Piszecie o roznych objawach, takze tych zwiazanych z mową, ale nikt z Was nie wspomnial (przynajmniej ja tego nie wyczytalam) o tym ze poza szybkim mowieniem, zacinaniem się itp ma takie cos ze w chwili stresu gdy mowi co chwile musi połknąć ślinę...
Pewnie sie Wam to wyda chore
 ale ja tak mam.. po prostu gdy z kims rozmawiam twarzą w twarz ( bo troche lepiej mi sie rozmawia gdy np idziemy obok siebie i nie patrzymy sobie w twarz) to nie potrafie powiedziec wiecej niz 2, 3 zdan naraz, bez przerwy na polkniecie sliny, ale nie takie normalne przełknięcie, tylko mi sie wydaje ze ten ktos od razu to zauwaza i mysli ze jakas nienormalna jestem...
 Nie wiem czy zrozumiecie o co mi chodzi... Czy ktos z Was tez tak ma?
	
 PhS
 bałam sie że nie zdążę połknąć śliny i sie udusze 
	
 jeśli się denerwujemy, nie panujemy nad oddechem, wstrzymujemy i przy tym powiemy 2-3 zdania, to ślina się nazbiera i wtedy połknięcie jest jakby głośne, dłuższe i w ogóle zauważalne