29 Wrz 2009, Wto 16:29, PID: 178783
shade napisał(a):Na minusie jestem w tej kwestii.hahaha! a w sumie ja przecież też... dużo ludzi mnie otacza, ale przy mnie nie ma nikogo, że aż jest mi zimno i mam dreszcze
Ankieta: Ilu? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
0 osob | 147 | 35.59% | |
1 osoba | 74 | 17.92% | |
2-3 osoby | 116 | 28.09% | |
wiecej | 76 | 18.40% | |
Razem | 413 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
29 Wrz 2009, Wto 16:29, PID: 178783
shade napisał(a):Na minusie jestem w tej kwestii.hahaha! a w sumie ja przecież też... dużo ludzi mnie otacza, ale przy mnie nie ma nikogo, że aż jest mi zimno i mam dreszcze
10 Lut 2011, Czw 12:48, PID: 238483
Nie z rodziny mam 3 osoby, którym mogę powiedzieć wszystko i jestem pewna, że z nimi to zostanie. Miłe uczucie mieć kogoś takiego. Jestem szczęściarą.
10 Lut 2011, Czw 17:53, PID: 238547
5-10 bliskich przyjaciół. Kilkanaścioro kolegów/koleżanek.
10 Lut 2011, Czw 19:02, PID: 238579
fajna fobia i fajne zycie tez bym tak chciał. ba, nawet połowe z tego
10 Lut 2011, Czw 19:24, PID: 238585
Embody napisał(a):5-10 bliskich przyjaciół. Kilkanaścioro kolegów/koleżanek.na stos tego pana
10 Lut 2011, Czw 19:55, PID: 238593
Kasumi napisał(a):Zdrajca !!! :hamster_yells:Embody napisał(a):5-10 bliskich przyjaciół. Kilkanaścioro kolegów/koleżanek.na stos tego pana
10 Lut 2011, Czw 21:08, PID: 238625
heh u mnie też nie masz co szukać
na marginesie dodam że mam z 3-5 przyjaciół reszta koleżanki/koledzy
10 Lut 2011, Czw 21:49, PID: 238641
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Lut 2011, Czw 21:49 przez coolstorybro.)
kurfa a ja jestem samotny. cholera
11 Lut 2011, Pią 16:41, PID: 238795
Cytat:5-10 bliskich przyjaciół. Kilkanaścioro kolegów/koleżanek.Nieźle.
11 Lut 2011, Pią 18:21, PID: 238809
Trochę ich jest (nie za dużo, nie za mało), ale i tak jakoś koniec końców człowiek zostaje sam...
11 Lut 2011, Pią 22:35, PID: 238837
Też macie takie wrażenie, że na początku ludzie chętniej z nami rozmawiają, zapraszają, uśmiechają się a po jakimś czasie odpuszczają?
12 Lut 2011, Sob 1:55, PID: 238857
cóż, nawet mając to wiem, że to ma niewiele wspólnego z fobią (nie bezpośrednio przynajmniej)
12 Lut 2011, Sob 14:24, PID: 238894
zxc napisał(a):Też macie takie wrażenie, że na początku ludzie chętniej z nami rozmawiają, zapraszają, uśmiechają się a po jakimś czasie odpuszczają?Tak..mi się często tak wydaje, i wiem czemu, najpierw widzą coś interesującego/intrygującego czy jeszcze inną ceche która im się podoba,a po jakimś czasie zauważają że jednak jesteśmy nudni i owa znajomość z nami nie jest im potrzebna. A propo tematu...dziś obroniłem prace licencjacką.... jedna osoba napisała sms z pytaniem o wynik, a ja zadzwoniłem do drugiej...tak więc liczba osób wynosi 2. Czy dodanie że obie te osoby mieszkają daleko i że widuje je ekstremalnie rzadko jest konieczne ? , chyba powinem zagłosować na 0 bo już opić tego wydarzenia nie ma z kim.
12 Lut 2011, Sob 15:08, PID: 238899
Marcin, trzeba bylo wyslac do mnie eska to mialbys juz 3 osoby
14 Lut 2011, Pon 3:44, PID: 239308
To ja się nie przyznaję, bo mnie też spałujecie jak kolegę wyżej :-P
Dobra byłaby opcja w ankiecie (lub nowa ankieta), ile z tych osób to znajomości w rl, a ile przez Net.
15 Lut 2011, Wto 3:51, PID: 239504
Przyjmij sobie domyślnie, że to o osoby z rl chodzi.
15 Lut 2011, Wto 13:03, PID: 239566
Obecnie będzie to logarytm z jedynki... Albo coś koło tego.
16 Lut 2011, Śro 14:32, PID: 239783
zxc napisał(a):Też macie takie wrażenie, że na początku ludzie chętniej z nami rozmawiają, zapraszają, uśmiechają się a po jakimś czasie odpuszczają? Ja tak kiedyś często miałam, takie wrażenie, każdy tak czasem w sumie ma, to jest norma. Ale natężenie takich sytuacji było rzeczywiście związane z fobią. Ludzie mają tendencję do odbijania emocji i zachowań, mowy ciała, więc jeżeli wszystko u nas mówi, że czujemy się niezręcznie, męczymy się, to jest duże prawdopodobieństwo, że nasz rozmówca też choć po części zaczyna się tak czuć na zasadzie odbijania emocji a raczej ucieka się od negatywnych odczuć. Mi to wrażenie przeszło wraz z ustępowaniem fobii. Więc to była głównie kwestia wycofanej mowy ciała a nie 'nudności'. Ale swoją drogą, warto zadbać o jakieś hobby. Choćby te oklepane - muzyka, filmy, gotowanie itp.
16 Lut 2011, Śro 17:35, PID: 239829
Cytat:Ale swoją drogą, warto zadbać o jakieś hobby. Choćby te oklepane - muzyka, filmy, gotowanie itp.Prawda, ale nie jest to gwarancją znalezienia znajmoych. Można mieć wiele zainteresowań, ale nie potrafić o nich rozmawiać albo spotykać osoby, które ich nie podzielają
16 Lut 2011, Śro 18:04, PID: 239836
Ale człowiek jednak lepiej się czuje z jakąś konkretną bazą tematów. Poza tym jakie to miłe uczucie, jak się jednak spotka kogoś o podobnym guście i można rozmawiać sobie godzinami.
16 Lut 2011, Śro 19:10, PID: 239852
Luna napisał(a):Prawda, ale nie jest to gwarancją znalezienia znajmoych. Można mieć wiele zainteresowań, ale nie potrafić o nich rozmawiać albo spotykać osoby, które ich nie podzielająświęte słowa
18 Lip 2011, Pon 23:13, PID: 262652
Mam jednego kolegę, lepszy rydz niż nic
07 Lip 2012, Sob 15:32, PID: 307536
...
07 Lip 2012, Sob 15:53, PID: 307538
1 ważny kolega ,ale coraz bardziej mnie drażni ta znajomość. Brakuje różnorodności i odskoczni.
|
|