09 Sty 2009, Pią 15:59, PID: 108756
Ja lubie rozmawiać o swoim życiu 
Ja mam z tymi przyjaźniami na odwrót... angażuję się za bardzo... tzn. to zależy... ale np. teraz zauważyłem że angażuje się za bardzo w jakąś przyjaźń i to może ją nawet zniszczyć
szczególnie że przypadkowo ją obraziłem, ale już jest ok... i tu jest problem, musze się upewnić że jest ok na 100% bo inaczej nie da mi to spokoju... ehhhh... jakoś sobie poradze... zawsze sobie radze... zupełnie sam...

Ja mam z tymi przyjaźniami na odwrót... angażuję się za bardzo... tzn. to zależy... ale np. teraz zauważyłem że angażuje się za bardzo w jakąś przyjaźń i to może ją nawet zniszczyć
szczególnie że przypadkowo ją obraziłem, ale już jest ok... i tu jest problem, musze się upewnić że jest ok na 100% bo inaczej nie da mi to spokoju... ehhhh... jakoś sobie poradze... zawsze sobie radze... zupełnie sam...
PhS

A i te moge policzyc na palcach jednej reki, bo az tak uprzejma nie jestem i juz nie chce mi sie tyle sluchac
. Ludzie gadają i gadają, a ja czasem lubie ciszę, to przyjemne. Raz jestem wygadana (zależy przy kim) i gadam bzdury, ale to taka forma terrapii, odstresowuje się..



.
.