Osobowość niedojrzała

[Eskapista]

https://www.google.com/amp/s/pieknoumyslu.com/osobowosc-niedojrzala-10-objawow/%3famp=

Ktoś? Coś ?

Wiem, że internetowi nie można zawsze zawierzać, ale przeczytałem i wszystkie 10 punktów pasuje jak ulał. 
Mieliście styczność z takim zaburzeniem ? Jak ono wygląda?

[Ciasteczko]

Ja miałam to zdiagnozowane jak byłam młoda (15 lat). Nie wiem czy ta diagnoza byla trafna, z jednej strony mam wrażenie, że tak, ale z drugiej czuję się źle potraktowana, bo do psychiatry poszłam z siostra gdy się samookaleczalam bo doświadczałam wówczas przemocy szkolnej. To mnie określono jako niedojrzałą, bo przeceż powinnam w tym wieku zachować się jak dorosła i "olac" zaczepki, a takie objawy to przecież oczywisty symptom "niedojrzałości", gdy ktoś stosuje wobec ciebie przemoc, a otoeczenie nie chce pomóc....

[zbyszek93]

Heh, wszystko do mnie pasuje. Mam 27 lat, wyglądam na 17-20, a psychikę i charakter mam 10-letniego dziecka.

[Eskapista]

Heh, wszystko do mnie pasuje. Mam 27 lat, wyglądam na 17-20, a psychikę i charakter mam 10-letniego dziecka.

Możesz się podzielić zdjęciem to ocenimy xd

---

Ja miałam to zdiagnozowane jak byłam młoda (15 lat). Nie wiem czy ta diagnoza byla trafna, z jednej strony mam wrażenie, że tak, ale z drugiej czuję się źle potraktowana, bo do psychiatry poszłam z siostra gdy się samookaleczalam bo doświadczałam wówczas przemocy szkolnej. To mnie określono jako niedojrzałą, bo przeceż powinnam w tym wieku zachować się jak dorosła i "olac" zaczepki, a takie objawy to przecież oczywisty symptom "niedojrzałości", gdy ktoś stosuje wobec ciebie przemoc, a otoeczenie nie chce pomóc....

[align=justify]Jak dla mnie to psycholog z+]

[jutro]

Po co sobie szukać nowych zaburzeń skoro i tak życie wypełnia fobia.

[Eskapista]

Po co sobie szukać nowych zaburzeń skoro i tak życie wypełnia fobia.

Każdy ciągle gada o tym, by zrobić pierwszy krok najpierw trzeba poznać siebie.
Próbuję

[jutro]

Po co sobie szukać nowych zaburzeń skoro i tak życie wypełnia fobia.

Każdy ciągle gada o tym, by zrobić pierwszy krok najpierw trzeba poznać siebie.
Próbuję

Pewnie masz rację ale ja wolę brać jeden problem naraz bo jak bym szukał ciągle u siebie wad to bym je znajdywał aż do śmierci bo mam taki "fantastyczny" umysł. Można też w sumie iść takim tokiem, że fobia to zaburzenie które składa się z wielu mniejszych i próbować ją rozmontować po kawałeczku. Kto jak lubi.

[Ciasteczko]

Heh, wszystko do mnie pasuje. Mam 27 lat, wyglądam na 17-20, a psychikę i charakter mam 10-letniego dziecka.

Możesz się podzielić zdjęciem to ocenimy xd

---

Ja miałam to zdiagnozowane jak byłam młoda (15 lat). Nie wiem czy ta diagnoza byla trafna, z jednej strony mam wrażenie, że tak, ale z drugiej czuję się źle potraktowana, bo do psychiatry poszłam z siostra gdy się samookaleczalam bo doświadczałam wówczas przemocy szkolnej. To mnie określono jako niedojrzałą, bo przeceż powinnam w tym wieku zachować się jak dorosła i "olac" zaczepki, a takie objawy to przecież oczywisty symptom "niedojrzałości", gdy ktoś stosuje wobec ciebie przemoc, a otoeczenie nie chce pomóc....

[align=justify]Jak dla mnie to psycholog z+]

Ja mysle, ze to zaburzenie wystepuje jako skladowa zaburzen osobowosci, gdzies tak zreszta slyszalam, bo lidzie zaburzeni osobowosciowo raczej do osob w pelni dojrzalych nie naleza

[U5iebie]

Mimo wszystko jest to osobna jednostka chorobowa, u młodych dorosłych częściej diagnozowana, swoją drogą zaburzenie podobno nie jest aż tak bardzo poważne i z wiekiem często samo przechodzi. W szpitalu na jednym z zebrań społeczności jedna z terapeutek stwierdziła, że osobowość niedojrzała to najlżejsze rozpoznanie na oddziale. Druga sprawa, że zaburzenia osobowości faktycznie często się mieszają, czyste typy rzadziej się diagnozuje.

[Eskapista]

Tak czy siak trzeba udać się do specjalisty

[U5iebie]

Tak czy siak trzeba udać się do specjalisty

No najlepiej, diagnoza specjalistów może się diametralnie różnić od tego co sami sobie diagnozujemy. xP Tak było w moim przypadku, na wypisie ze szpitale zobaczyłem całkiem inną niż się spodziewałem zobaczyć.

[Eskapista]

Tak czy siak trzeba udać się do specjalisty

No najlepiej, diagnoza specjalistów może się diametralnie różnić od tego co sami sobie diagnozujemy. xP Tak było w moim przypadku, na wypisie ze szpitale zobaczyłem całkiem inną niż się spodziewałem zobaczyć.

Tylko diagnoza jednego specjalisty i drugiego też może się różnić. A i tak żaden z nich nie będzie znał mnie tak jak sam siebie.

[U5iebie]

Tylko diagnoza jednego specjalisty i drugiego też może się różnić. A i tak żaden z nich nie będzie znał mnie tak jak sam siebie.

Nom może się różnić, pewnie, przy czym to znanie siebie też bywa mylne, bo jednak nasze subiektywne odczucia też bywa że wprowadzają w błąd. Można zwyczajnie nie widzieć swoich niektórych nieprzystosowawczych zachowań, albo nie uważać ich za problem, co w zo wcale nie jest takie rzadkie. Jednak obserwacja z zewnątrz, np. tak jak na oddziale gdzie personel ma dużo więcej czasu, żeby cię dobrze poobserwować, też jest dobrym źródłem informacji. Od kogoś można się wielu rzeczy o sobie dowiedzieć.

[Eskapista]

Tylko diagnoza jednego specjalisty i drugiego też może się różnić. A i tak żaden z nich nie będzie znał mnie tak jak sam siebie.

Nom może się różnić, pewnie, przy czym to znanie siebie też bywa mylne, bo jednak nasze subiektywne odczucia też bywa że wprowadzają w błąd. Można zwyczajnie nie widzieć swoich niektórych nieprzystosowawczych zachowań, albo nie uważać ich za problem, co w zo wcale nie jest  takie rzadkie. Jednak obserwacja z zewnątrz, np. tak jak na oddziale gdzie personel ma dużo więcej czasu, żeby cię dobrze poobserwować, też jest dobrym źródłem informacji. Od kogoś można się wielu rzeczy o sobie dowiedzieć.

Wiem, tylko fajnie by ten obcy ktoś z zewnątrz byl osobą  której na tobie w jakiś sposób zależy. A nie na twoich pieniądzach.

[U5iebie]

Wiem, tylko fajnie by ten obcy ktoś z zewnątrz byl osobą której na tobie w jakiś sposób zależy. A nie na twoich pieniądzach.

Jedno z drugim się nie wyklucza. Nie ma potrzeby zakładać z góry, że specjaliście nie zależy w żaden sposób na pacjentach. Ot, wystarczy zwykła ludzka życzliwość, żeby drugiej osobie dobrze życzyć i chęć by być dobrym i kompetentnym w tym co się robi.

[Ciasteczko]

Mimo wszystko jest to osobna jednostka chorobowa, u młodych dorosłych częściej diagnozowana, swoją drogą zaburzenie podobno nie jest aż tak bardzo poważne i z wiekiem często samo przechodzi. W szpitalu na jednym z zebrań społeczności jedna z terapeutek stwierdziła, że osobowość niedojrzała to najlżejsze rozpoznanie na oddziale. Druga sprawa, że zaburzenia osobowości faktycznie często się mieszają, czyste typy rzadziej się diagnozuje.

Tobie zdiagnozowano jakies zaburzenia osobowosci? 
Ja mialam rozne diagnozy, kolejno od dziecka:zaburzenia emocjonalne (cokolwiek to znaczy), osobowosc niedojrzala, potem jak juz sama sie chodzilam badac to mialam podejrzenia takicj tworow jak chad, zespol aspergera, adhd, zaburzenia adaptacyjne, w koncu "osobowosc nieprawidlowa z wysokim poziomem agresji i nadpobudliwoscia" tak mam na ostatniej karxie z przychodni. Jeszcze neurolog po wykluczeniu padaczki, podejrzewala u mnie zaburzenia psychiczne spowodowane jakims uszkodzeniem mozgu, mialam wykonany rezonans i eeg i na podstawie badan doszla kolejna diagnoza "zaburzen zachowanja na tle.organicznym". Wiekszosc tych diagnoz sie wyklucza ale wspolne byly zawsze obserwacje mojego stanu jak przychodzilam do gabinetu- "uwaga roproszona, nastroj wzmozony" mam cos takiego praktycznje wszedzie zapisane.

[U5iebie]

Tobie zdiagnozowano jakies zaburzenia osobowosci?

Nom, no i w zasadzie większość moich diagnoz, czy to wstępnych, czy takich bardziej dokładnych była dość podobna. Pierwszy psychiatra jak miałem 22 lata depresyjno lękowe, potem depresyjne i zaburzenia osobowości (to była też od psychiatry więc bez szczegółów), potem na kolejnej od innego psychiatry miałem fobie i zaburzenia osobowości, po oddziale dziennym miałem mieszane zaburzenia osobowości (nadal bez szczegółów), no a po całodobowym mieszane (tym razem z wyszczególnionymi typami) i depresyjne inne.

Co ciekawe można mieć unikającą plus narcystyczną, co patrząc po opisach się wyklucza, no właśnie nie do końca, niestety podobno rzadko to takie proste, szczególnie przy głębszych zaburzeniach.

[Eskapista]

Tobie zdiagnozowano jakies zaburzenia osobowosci?

Nom, no i w zasadzie większość moich diagnoz, czy to wstępnych, czy takich bardziej dokładnych była dość podobna. Pierwszy psychiatra jak miałem 22 lata depresyjno lękowe, potem depresyjne i zaburzenia osobowości (to była też od psychiatry więc bez szczegółów), potem na kolejnej od innego psychiatry miałem fobie i zaburzenia osobowości, po oddziale dziennym miałem mieszane zaburzenia osobowości (nadal bez szczegółów), no a po całodobowym mieszane (tym razem z wyszczególnionymi typami) i depresyjne inne.

Co ciekawe można mieć unikającą plus narcystyczną, co patrząc po opisach się wyklucza, no właśnie nie do końca, niestety podobno rzadko to takie proste, szczególnie przy głębszych zaburzeniach.

A czy przypadkiem nie mając poważnych zaburzeń nie powinno się być zwolnionym z pracy w jakiś sposób?

[U5iebie]

A czy przypadkiem nie mając poważnych zaburzeń nie powinno się być zwolnionym z pracy w jakiś sposób?

No wiesz zawsze możesz się starać o rentę, rentę socjalną, albo stopień niepełnosprawności, ale z samym zo jest taki problem że w zasadzie same w sobie do niczego nie upoważniają, bo nigdzie nie są wymienione, prawie jakby nie istniały. xP Szybciej coś na depresyjne, albo lękowe. W sumie nie wiem, sam się ostatnio między innymi na szołcie zastanawiałem, czy przy mojej diagnozie, mógłbym coś próbować. Nie znam też nikogo kto z zo się o coś takiego starał.

Podobno wśród bezdomnych zaburzenia osobowości są często stwierdzane. xD

[Eskapista]

A czy przypadkiem nie mając poważnych zaburzeń nie powinno się być zwolnionym z pracy w jakiś sposób?

No wiesz zawsze możesz się starać o rentę, rentę socjalną, albo stopień niepełnosprawności, ale z samym zo jest taki problem że w zasadzie same w sobie do niczego nie upoważniają, bo nigdzie nie są wymienione, prawie jakby nie istniały. xP Szybciej coś na depresyjne, albo lękowe. W sumie nie wiem, sam się ostatnio między innymi na szołcie zastanawiałem, czy przy mojej diagnozie, mógłbym coś próbować. Nie znam też nikogo kto z zo się o coś takiego starał.

Podobno wśród bezdomnych zaburzenia osobowości są często stwierdzane. xD

Dziwisz się ? Osoba z zaburzeniem, zależy jeszcze jakim, ma na starcie ciężej. Już lepiej nie mieć ręki czy nogi, bo to widać - ludzie ci współczują i wiesz co z tobą nie tak. A jak cały syf jest wewnątrz ciebie, to często sam nie wiesz co właściwie jest z tobą nie tak. Tylko żyć ciężej.

[Ciasteczko]

Tobie zdiagnozowano jakies zaburzenia osobowosci?

Nom, no i w zasadzie większość moich diagnoz, czy to wstępnych, czy takich bardziej dokładnych była dość podobna. Pierwszy psychiatra jak miałem 22 lata depresyjno lękowe, potem depresyjne i zaburzenia osobowości (to była też od psychiatry więc bez szczegółów), potem na kolejnej od innego psychiatry miałem fobie i zaburzenia osobowości, po oddziale dziennym miałem mieszane zaburzenia osobowości (nadal bez szczegółów), no a po całodobowym mieszane (tym razem z wyszczególnionymi typami) i depresyjne inne.

Co ciekawe można mieć unikającą plus narcystyczną, co patrząc po opisach się wyklucza, no właśnie nie do końca, niestety podobno rzadko to takie proste, szczególnie przy głębszych zaburzeniach.

No ty masz przynajmniej podobne te diagnozy, a nje tali misz masz jak u mnie

A unikajca plus narcyzm sie nie wyklucza, narcyzm to cos wiecej niz okreslenie na zadufanycn w sobie, pewnych siebie ludzi, ktorzy traktuja innycb z gory.

[U5iebie]

A unikajca plus narcyzm sie nie wyklucza, narcyzm to cos wiecej niz okreslenie na zadufanycn w sobie, pewnych siebie ludzi, ktorzy traktuja innycb z gory.

Nom, mi zdiagnozowali obok schizoidalnego, a do typowego narcyza raczej mi daleko. XD

[Danna]

Tobie zdiagnozowano jakies zaburzenia osobowosci?

Nom, no i w zasadzie większość moich diagnoz, czy to wstępnych, czy takich bardziej dokładnych była dość podobna. Pierwszy psychiatra jak miałem 22 lata depresyjno lękowe, potem depresyjne i zaburzenia osobowości (to była też od psychiatry więc bez szczegółów), potem na kolejnej od innego psychiatry miałem fobie i zaburzenia osobowości, po oddziale dziennym miałem mieszane zaburzenia osobowości (nadal bez szczegółów), no a po całodobowym mieszane (tym razem z wyszczególnionymi typami) i depresyjne inne.

Co ciekawe można mieć unikającą plus narcystyczną, co patrząc po opisach się wyklucza, no właśnie nie do końca, niestety podobno rzadko to takie proste, szczególnie przy głębszych zaburzeniach.

No ty masz przynajmniej podobne te diagnozy, a nje tali misz masz jak u mnie

A unikajca plus narcyzm sie nie wyklucza, narcyzm to cos wiecej niz okreslenie na zadufanycn w sobie, pewnych siebie ludzi, ktorzy traktuja innycb z gory.

 
Jest narcyzm tzw gruboskórny (podchodzi pod ten typowy) i cienkoskórny, czyli ogólnikowo mówiąc przewrażliwienie na punkcie swojej osoby, odnoszenie wszystkiego do siebie i to na tle lękowym.

---

A czy przypadkiem nie mając poważnych zaburzeń nie powinno się być zwolnionym z pracy w jakiś sposób?

No wiesz zawsze możesz się starać o rentę, rentę socjalną, albo stopień niepełnosprawności, ale z samym zo jest taki problem że w zasadzie same w sobie do niczego nie upoważniają, bo nigdzie nie są wymienione, prawie jakby nie istniały. xP Szybciej coś na depresyjne, albo lękowe. W sumie nie wiem, sam się ostatnio między innymi na szołcie zastanawiałem, czy przy mojej diagnozie, mógłbym coś próbować. Nie znam też nikogo kto z zo się o coś takiego starał.

Podobno wśród bezdomnych zaburzenia osobowości są często stwierdzane. xD

Stopień niepełnosprawności owszem, ale renta - nie spotkałam się. Trzeba by było mieć solidną dokumentację medyczną, tułać się po szpitalach przez całe dorosłe życie. Wątpię też, że na samo ZO jest renta. Psychiatrzy raczej zakładają, że ZO to jest coś, nad czym musisz pracować, a najlepszym lekiem jest przecież pójście do pracy 

---

A unikajca plus narcyzm sie nie wyklucza, narcyzm to cos wiecej niz okreslenie na zadufanycn w sobie, pewnych siebie ludzi, ktorzy traktuja innycb z gory.

Nom, mi zdiagnozowali obok schizoidalnego, a do typowego narcyza raczej mi daleko. XD

Dziwna sprawa. Mam wrażenie, że lubisz ludzi, a schizoidzi od nich stronią. Nie odczuwają potrzeby kontaktu z ludźmi...

[Mor]

W tym artykule są takie dziwaczne sformułowania, że mam wrażenie, że to jakieś nieudolne tłumaczenie z angielskiego... W rezultacie ciężko mi stwierdzić, czy te punkty do mnie pasują, czy nie. Powiedziałbym, że tak, ale nie do końca.

[zbyszek93]

Dopiero dzisiaj tak na prawdę w pełni uświadomiłem sobie jaki jestem niedojrzały emocjonalnie i psychicznie. Mam psychikę rozkapryszonego , wszystko ma być tak ja chcę, a jak nie to reaguje złością, płaczem albo fochami, na krytykę również reaguje tak samo, nie panuję wtedy nad swoimi emocjami, nie zastanawiam się nad tym co robię, co piszę, mam silne wahania nastrojów i bardzo łatwo jest doprowadzić mnie do złości lub płaczu (chociażby samym nie zgadzaniem się ze mną). Mam wrażenie, że nie na tym forum nie ma drugiej tak niedojrzałej osoby. Po czasie często wstyd mi za siebie i za to co pisałem, szkoda jedynie, że nie można tego usunąć. Przepraszam wszystkich, ale liczę na zrozumienie, w końcu jest to forum przeznaczone dla osób zaburzonych psychicznie.