21 Kwi 2009, Wto 19:02, PID: 142572
Zdarza się wam to?
Mi dość często. Tzn nie, że zaczynam płakać, tylko czuję, jak łzy napływają mi do oczu.
Najczęściej wtedy, kiedy ktoś pyta mnie o zdanie, jak muszę powtórzyć jedno zdanie kilka razy, bo ktoś nie usłyszy albo nie zrozumie (wtedy zawsze strasznie się peszę, robię się czerwona, i tak dalej
), jak czegoś nie wiem przy odpowiedziach, zresztą, często towarzyszy to czerwienieniu się.
Macie na to jakiś sposób?
Mi dość często. Tzn nie, że zaczynam płakać, tylko czuję, jak łzy napływają mi do oczu.
Najczęściej wtedy, kiedy ktoś pyta mnie o zdanie, jak muszę powtórzyć jedno zdanie kilka razy, bo ktoś nie usłyszy albo nie zrozumie (wtedy zawsze strasznie się peszę, robię się czerwona, i tak dalej
), jak czegoś nie wiem przy odpowiedziach, zresztą, często towarzyszy to czerwienieniu się.Macie na to jakiś sposób?
PhS



ops:
. Gdy słucham piosenki, która mi sie szalenie podoba to łzy napływają mi do oczu i gdy jestem sam to tego nie powstrzymuję. To jest chyba nadwrażliwość bo inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć. Sam nieraz się dziwię taką reakcją organizmu. Po wszystkim czuję się lekko i taki oczyszczony
zdarza mi sie to w sytuacjach stresowych. nie mogę nawet swobodnie sie wypowiedzieć.