| Ankieta: Jesteś z kimś w związku? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
| Tak | 40 | 18.02% | |
| Nie | 182 | 81.98% | |
| Razem | 222 głosów | 100% | |
| *) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
|
12 Maj 2010, Śro 22:18, PID: 205348
- wyjscie do sklepu [kolejka, ludzie i wszystko z tym zwiazane]
- chodzenie ulicami [ oczywiscie tam gdzie sa ludzie] - jedzenie w miejscach publicznych [nigdy w życiu]
13 Maj 2010, Czw 10:44, PID: 205380
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Maj 2010, Czw 10:46 przez Adrian382.)
-Ogólnie przebywanie w szkole, a najbardziej to chyba odpytywanie, czy to z ławki, czy przy tablicy (to drugie oczywiście gorsze). Jeśli powiem coś głupiego przy rówieśnikach także.
-Chodzenie do komunii też mnie dość stresuje, dlatego nie lubię tej chwili. -Spotkanie kogoś znajomego w mieście, oo tak, tragedia. -No i, chyba najbardziej, zagadanie do płci przeciwnej, mówię o kimś, na kim mi zależy. Pewnie dlatego jestem sam. I raczej tak zostanie. Jeśli jeszcze coś mi się przypomni to postaram się dopisać.
14 Maj 2010, Pią 13:23, PID: 205583
- załatwianie czegokolwiek w urzędach/sklepach/przychodniach (nawet, jeśli nie ma kolejki)
- wykonywanie telefonów do osób mi nieznanych/słabo znanych (jednak lepsze to, niż pójść osobiście) - składanie, nawet słusznych reklamacji (już szybciej kupię coś nowego, nawet drogiego, niż oddam obecne do serwisu) - kontakt wzrokowy z innymi ludźmi, wieczne przeświadczenie, że jestem obserwowany przez wszystkich, a każdy wie o moich problemach - małe, ciasne pomieszczenia wypełnione ludźmi (gdy tylko tam wejdziesz, od razu wszyscy się gapią...) - wszelkie formy bycia w centrum uwagi (Boże, ześlij potępienie na wszystkich, przez których musiałem i będę musiał występować publicznie) - rozmowy na mój temat (tematy 'hobby' i 'spędzanie wolnego czasu', to wręcz ubóstwiam, bo muszę wtedy błyskawicznie wymyślić coś "za+  ", no bo co mam powiedzieć? "manga & anime oraz gry online"? Już raz byłem szczery i nigdy więcej... Ostatecznie to mało atrakcyjne upodobania, w porównaniu do imprezowania, alkoholowych libacji, gry w nogę albo kosza, czy podróży)- aktywność społeczna we wszelkich możliwych formach (w ogóle aktywność ostatnimi czasy  )Tośka napisał(a):- dzwoniący telefon lub konieczność wykonania jakiegoś telefonu;Pozostaje mi tylko zacytować, zwłaszcza ostatni myślnik... Jednak najbardziej dobija mnie to, że zanim będę miał warunki do zupełnej izolacji na własnych, komfortowych warunkach, minie jeszcze kilka lat, podczas których będę musiał skończyć rozpoczęte już studia i popracować lat parę... 
25 Cze 2010, Pią 20:12, PID: 212074
- jedzienie w większej grupie
- rozmowa ze starszymi osobami (np. z nauczycielem) - mijanie niektórych ludzi (szczególnie jak ten chłopak/dziewczyna mi się podoba)
30 Cze 2010, Śro 15:13, PID: 212947
Czasami mam wrazenie, ze stresuje mnie doslownie wszystko ale z innym nasileniem, z reszta nie wiem czy mozna to nazwac stresem... to chyba raczej uogolnione leki.
11 Lip 2010, Nie 2:35, PID: 213992
- rozmowa przez telefon z nieznajomymi osobami
- mijanie ludzi na ulicy (nieplanowane spotkania znajomych) - nalewanie wódki do kieliszków kiedy wszyscy są skupieni na butelce i na mnie  - wizyty do wszelkich instytucji - urzędy, szpitale, nawet sklepy bez samo obsługi. Wszystkich tych rzeczy unikam bardzo... ale to bardzo, w końcu jak nie ma problemu to nie ma lęku ... tyle że z tym telefonem to mnie to naprawdę drażni 
11 Lip 2010, Nie 12:41, PID: 214033
-Patrzenie na ręce w jakiejkolwiek formie. Praca, szkoła, wsio,
-zerkanie przez ramię na monitor, -bycie w centrum uwagi...
11 Lip 2010, Nie 16:37, PID: 214046
Właśnie sobie zdałem sprawę (świadomie, bo oczywiście wcześniej już wiedziałem o tym), że wyjazd za granicę byłby dla mnie łatwiejszy niż wyjście z domu w moim miejscu urodzenia...
02 Sie 2010, Pon 19:31, PID: 217216
Empty Space napisał(a):Stanie w kolejce do kasy bije wszystko inne na głowę po tysiąc razy.Dobrze powiedziane , tez tak mam np. dzis na poczcie .
02 Sie 2010, Pon 22:13, PID: 217227
1. kontakt z znajomymi,wlicza się w to paczenie w oczy, zawsze chce zminimalizować ten kontakt w miarę możliwości
jak jest to zaplanowane spotkanie,to uciekam wszystkim w sobie tylko nie nogami, 2. obecność atrakcyjnej kobiety 3.kontakt z chuligańsku wyglądającymi jegomościami
29 Sie 2010, Nie 11:16, PID: 220470
to tak:
-mijanie lub przechodzenie koło grupy młodych ludzi mniej wiecej w moim wieku (20) -wystąpienia publiczne -jak wiem że ktoś mnie obserwuje podczas gdy ja wykonuje jakąś czynność i to by z grubsza było na tyle
23 Gru 2014, Wto 23:22, PID: 426382
Lista jest dosyć długa:
- telefonowanie, z odbieraniem połączeń nie mam problemów o ile wiem, że ten ktoś nie dzwoni do mnie. Gdybym zamieścił jakieś ogłoszenie że np. szukam pracy to później każdy dźwięk dźwięk telefony powodowałby lęk i przyspieszone bicie serca. - załatwianie spraw urzędowo - lekarskich, ostatnio pójście na zwykłe pobranie krwi mnie stresuje, gdzie jeszcze pare lat temu nie miałem z tym problemu. - spożywanie posiłków między ludźmi, ale jest to raczej dyskomfort, skrępiwanie - z piciem nie mam problemu - nowe miejsca, sytuacje, ludzie - przebywanie w dużych skupiskach ludzi - szukanie pracy - patrzenie ludziom w oczy , kiedy mijam ich na ulicy lub gdy ktoś uparcie mi się przygląda - rozmowa z osobami, które uważam za autorytet, kimś ważnym, inteligentnym, wykształconym, o wyższym statusie społecznym - kontakt z osobami zbyt pewnymi siebie,aroganckimi, wulgarnymi głównie mężczyznami - kontakt z młodymi, atrakcyjnymi kobietami - mijanie kierowców, którzy w danym momencie stoją na światłach lub gdy ustępują mi pierwszeństwa. Mimo, że nie spoglądam w ich kierunku, to jednak czuje ich wzrok na sobie i myślę, że mnie oceniają lub śmieją się ze mnie - przed agresją słowną, głównie ze strony mężczyzn, mniej więcej w moim wieku - mijanie grupy młodych ludzi np. siedzących na ławce parku - zbyt długie stanie w kolejce do kasy czy to na poczcie lub sklepie - robienie zakupów głównie kupowanie ubrań, elektroniki w sklepach innych niż samoobsługowe - gdy ktoś porusza tematy dla mnie drażliwe, o których wolałbym nie rozmawiać, a które dotyczą mojego życia. - przed pójściem na kurs prawa jazdy, zwłaszcza samą jazdą z instruktorem i przed krytyką, oceną z jego strony To chyba wszystko, nic innego więcej nie przychodzi mi do głowy Są to sytuacje, które piwodują u mnie stres o różnym stopniu nasilenia. W niektórych sytuacjach jest to zwykle dyskomfort, skrępowanie i napięcie emocjonalne.
24 Gru 2014, Śro 0:39, PID: 426394
Najbardziej jedzenie przy ludziach i mówienie przy większej grupie
27 Gru 2014, Sob 17:05, PID: 426914
Zdecydowanie jedzenie i picie przy ludziach. Szczegolnie na jakichs imprezach typu urodziny czy cos. A gdy do tego jeszcze dochodzi alkohol to wymioty murowane.
btw. moj 1 post, witam wszystkich.
27 Gru 2014, Sob 18:59, PID: 426918
takie ciastka jak czasem sie spotyka, ze nogi miekna, a tajemnicze glosy mowia UCIEKAJ
(nie mam tym razen na mysli ciastek z haszem)
27 Gru 2014, Sob 20:38, PID: 426922
bv
27 Gru 2014, Sob 22:54, PID: 426942
mb
27 Gru 2014, Sob 23:33, PID: 426944
A co tam nie wypada,życie jest za krótkie
27 Gru 2014, Sob 23:58, PID: 426948
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Gru 2014, Nie 0:04 przez Smętny.)
Nie lubię (a to niespodzianka) poznawać nowych ludzi
 Zawsze potem mam przez pół dnia "zajęcie", i myślę co sobie o mnie pomyśleli i jak mnie ocenili, czy powiedziałem coś głupiego, i jak to odebrali.Stresuję się jak zostaję nagle sam z osobą którą słabo znam. Nigdy nie wiem wtedy gdzie mam patrzeć, co zrobić z rękami, czy coś powiedzieć czy milczeć czy uciekać Nie cierpię, gdy wchodzę do jakiegoś pomieszczenia, a tam już wszyscy siedzą i patrzą na mnie (nawet jeśli mieliby tam siedzieć ludzie których znam). Dosłownie czuję na sobie wzrok wszystkich... Nie lubię jeść przy ludziach (poza najbliższą rodziną, to mi nie przeszkadza), picie natomiast mi nie przeszkadza nawet przy obcych. No i rozmowa przez telefon z nieznajomymi ludźmi to zawsze dla mnie traumatyczne przeżycie. Do tego stopnia, że ściągnąłem aplikację na telefon do blokowania rozmów, i mam zablokowanych (w czasie próby połączenia wiecznie słyszą sygnał "zajęte") wszystkich poza listą kontaktów Nie prowadzę żadnych interesów, nie potrzebuję rozmawiać z nikim kogo nie znam i nie mam na liście. Gdy nie miałem tego zablokowanego, co chwile nękali mnie jacyś naciągacze chcący mi coś sprzedać albo namówić na zmianę abonamentu.
28 Gru 2014, Nie 3:50, PID: 426988
Mnie bardzo stresuje rozmowa (lub jakakolwiek forma kontaktu) z ludźmi, od których jestem zależna.
Poza tym (nie wymieniacie tutaj tego, nigdzie nie jest to wymieniane) bardzo stresują mnie badania lekarskie. Wtedy moje wewnętrzne rozemocjonowanie osiąga 100%. Czuję się wtedy naprawdę źle. Do tego stresuje mnie jedzenie publicznie. Czasami rozmowy z matką/rodziną. I za każdym razem, gdy mam sprawić komuś kłopot - jest to praktycznie nie do przejścia. Cokolwiek, co spowoduje, że będzie się miało przeze mnie dodatkową pracę lub co dowiedzie, że jestem sierotą i sama sobie nie radzę. Jest to na przykład pożyczenie mi długopisu. Słabe to trochę, ale bardzo duży mam problem z tak prostymi rzeczami.
28 Gru 2014, Nie 17:18, PID: 427052
kh
28 Gru 2014, Nie 18:50, PID: 427070
nemo napisał(a):stresuje mnie też stan mojego konta.Jak chyba wszystkich. 
|
|
|
PhS
);
