| Ankieta: Jesteś z kimś w związku? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
| Tak | 40 | 18.02% | |
| Nie | 182 | 81.98% | |
| Razem | 222 głosów | 100% | |
| *) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
|
09 Mar 2009, Pon 21:01, PID: 131065
Wymieńcie trzy sytuacje życiowe, codzienne które najbardziej was stresują. Dla mnie będzie to:
* mijanie ludzi na ulicy (problemy z ruchem) * rozmawianie z wysoko postawioną osobą np przełożonym w pracy * jedzenie w dużej grupie ludzi (ręce...)
09 Mar 2009, Pon 21:31, PID: 131074
http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect...to,80.html
tutaj chyba można o tym napisac. a ta ankieta to chyba do w ogóle innego tematu  bo do tego nie pasuje zbyt.
09 Mar 2009, Pon 23:54, PID: 131113
Wyjscie z domu
Rozmowa z obcą osobą Jedzenie w większym gronie
10 Mar 2009, Wto 15:39, PID: 131218
wyjście z domu, tzw. załatwienie błahych spraw (sklep, lekarz, praca etc.)
jedzenie i picie w miejscu publicznym mijanie ludzi na ulicy, podróżowanie środkami transportu miejskiego
10 Mar 2009, Wto 17:43, PID: 131264
Dla mnie to:
- przemawianie przed większą grupą ludzi (np. referat, odp. ustna, telefonowanie) - bliskie spotkanie z nieznaną lub mało znaną osobą lub grupą osób - jedzenie w dużej grupie ludzi (ręce...)
12 Mar 2009, Czw 20:39, PID: 131836
1. Wyjazdy (delegacje), przebywanie w miejscu którego nie znam.
2. Jedzenie w miejscach publicznych. 3. Czekanie... w poczekalni u lekarza, czekanie na kogoś.. 
12 Mar 2009, Czw 23:07, PID: 131872
1. przemawianie przed wieksza grupa ludzi
2. wyjazd do nieznanego miejsca 3. szukanie pracy, nowa praca A ankieta to mnie zaskoczyla.
12 Mar 2009, Czw 23:39, PID: 131878
-wyjazdy z domu na dłużej niż dzień (jak nocuję poza domem, rano od razu źle się czuję i odliczam dni/godziny do powrotu)
-rozmowa z obcymi ludźmi -jedzenie w publicznych miejscach (ale to tylko czasami, nie wiem, z czego to wynika) -patrzyć obcym ludziom mijanym na ulicy w oczy
13 Mar 2009, Pią 9:06, PID: 131894
-kiedy ktoś uparcie patrzy się w oczy (przeszywający wzrok_
-duże sklepy a konkretnie monitoring -tłumy w kościele
13 Mar 2009, Pią 18:29, PID: 131941
tak tłumy w kościele
jedzenie i picie przy ludziach no i tez przemawianie przed wieksza grupa
15 Mar 2009, Nie 16:25, PID: 132285
Ćwiczenia ze starożynej i średniowiecznej Polski. Ta walka o głos, którego wcale nie chcę zabierać a jak nie zabiorę to jest jeszcze gorzej. Referaty i dyskusje które powinny być merytoryczne. Egzaminy, które zawsze są ustne. Walka o życie pod drzwiami dziekanatu. Zdobywanie książek. Studia.
16 Mar 2009, Pon 14:47, PID: 132572
biff napisał(a):ostatnio nękanie przez "promocyjne dziewczyny" w supermarketach, zupełnie w takich sytuacjach wariuje dlatego omijam je szerokim łukiem, jak się jakaś pojawi na horyzoncie to bojkotuje te regały w których się kręcąoryginalne  ja rzadko chodza do supermarketow, ale tez nie lubie jak mnie zaczepiaja te "promocyjne dziewczyny". Przewaznie udaje, ze nie jestem zainteresowany i przechodze dalej.
16 Mar 2009, Pon 22:06, PID: 132735
Hmm...chyba:
*konieczność zawalczenia o coś dla siebie *przebywanie samej w skupisku ludzi(w sklepie, szkole) *konieczność brania za coś odpowiedzialności(nawet kiedy mam tylko coś komuś przekazać, zrobić coś błahego, to muszę się dokładnie dowiedzieć co, gdzie, jak i do kogo plus jeszcze przeanalizować, co mogłoby pójść nie tak...ta, nawet przy głupim odniesieniu dziennika do innej klasy...)
19 Mar 2009, Czw 1:03, PID: 133351
80% stresów powstaje w naszej głowie na nasze własne życzenie ... więc obiektywnie patrząc - życie jest bezstresowe
 And you'll ask yourself Where is my mind
19 Mar 2009, Czw 11:30, PID: 133410
- zaczepki na ulicy
 czyli pytanie o drogę, czepianie o bzdety itd- telefonowanie - załatwianie czegoś w urzędach, przychodniach itp.
19 Mar 2009, Czw 19:10, PID: 133530
Anomalia napisał(a):- zaczepki na ulicy Wręcz nienawidzę, jak ktoś na ulicy mnie zaczepia, czy to pytając o drogę, czy rzucając jakieś docinki odnośnie mojego wyglądu. Albo tych, co stoją z perfumami i za wszelką cenę chcą ci je sprzedać 
06 Kwi 2009, Pon 17:27, PID: 138309
1) Przebywanie w nieruchomych skupiskach ludzi. Najgorzej znosilem zajecia na uczelni i podroze autobusem. Na szczescie edukacja juz zakonczona a mym glownym srodkiem transportu stalo sie auto.
2) Wypowiedzi przed grupa osob. Im jest ich wiecej tym mi trudniej. 3) Nie lubie tez kontaktow z przystojnymi i inteligentymi mezczyznami. (Tylko ladni albo tylko inteligenti moga byc . Czuje wtedy, ze powininem z nimi konkurowac.
06 Kwi 2009, Pon 18:14, PID: 138334
Przebywanie tam gdzie ogrom ludzi. Dochodzę do wniosku, że jakby ludzi nie było moje fobie i lęki prawie by zniknęły.
22 Kwi 2009, Śro 16:49, PID: 142859
rozmowa z osobą dominującą (np. przełożony, lekarz, urzędnik itp.)
wypowiadanie się przed grupą (pół biedy gdy jest burza mózgów, ale jak wszyscy zaczynają mnie słuchac to jest masakra) występy publiczne (zupełna tragedia) rozmowa z nieznajomym jedzenie w miejscach publicznych nie lubię przebywac w tłumie, mam wrażenie że wszyscy się na mnie gapią
22 Kwi 2009, Śro 17:20, PID: 142861
Oprócz jedzenia, tak samo jak Pani powyżej.
04 Lip 2009, Sob 12:31, PID: 161708
Ja mam wszechogarniające wrażenie, że wszyscy się na mnie patrzą i mnie oceniają. I nie jest to zarozumiałość (jak to ktoś mi kiedyś próbował wmówić...). Moja przyjaciółka mi powiedziała, że to może dlatego mam takie wrażenie, ponieważ sama patrzę się ciągle na innych ludzi (co jest prawdą, ale nigdy w oczy
) i wydaje mi się przez to, że oni na mnie również. To całkiem możliwe, ale tego udupiającego wrażenia nie potrafię się pozbyć.poza tym, jedzenie w obecności innych; wystąpienia publiczne (prezentacje, referaty, dyskusje, itp); jeżdżenie środkami transportu publicznego... za dużo tego. |
|
|
PhS
