09 Lis 2010, Wto 19:01, PID: 227416 
	
	
	
		ja też jak chorowałem, mielilem wszystko nascie razy, tak samo jak wy scenki sobie przygotowywalem na kazda ewentualnosc itd; na początku pomogły mi w tym leki a potem, juz ostatecznie terapia poznawczo-behawioralna
	
	
	
	
	
 PhS
	
  i psychicznie , samotny, zerwane kontakty z ludzmi , wegetuje z domu nie wychodze od lat
  gorzej jest jak nie da sie go ominac wtedy albo zachowuje sie po chamsku i nie witam sie albo jakos z siebie wydusze to "dzien dobry" uff (tylko jak nie powiem tu pozniej mysle o tym pol dnia)
	
 
 
 
 a wiec moja sytuacja jest nastepujaca.. nie bedzie pewnie to jakims zaskoczeniem jesli napisze ze jak wychodze do ludzi to na plaskiej powierzchni sie potykam, czuje sie obserwowany i kazdy szept czy cos uslysze obok to biore to za wysmiewanie sie z tego jak ide. szczegolnie jak ktos idzie za mna, wtedy juz totalnie mi sie nogi placza, serce mi wali i ciezko mi sie oddycha..po prostu nie moge zlapac powietrza, musze zlapac za telefon udawac ze sms przszedl czy cos i czekac az ten ktos przejdzie.. jedzenie czy picie w miejscach gdzie sa ludzie to juz zupelnie porazka, nie wiem czy sie boje czy wstydze tego jak jem czy tego ze mnie wysmieja zaraz, rece mi sie trzesa i tylko widze spojrzenia innych. w tej sytuacji rowniez mi serce wali jak mlot zreszta jak w wiekszosci innych. kontakt wzrokowy - boje sie go, chociaz nie tyle co jeszcze troszke czasu temu. o rozmowie przez telefon w miejscach gdzie sa ludzie to nie ma mowy. w domu telefonu nie odbieram jedynie od nieznajomych bo boje sie ze to jakas dziewczyna czy cos s+
. zapomnialem dodac ze bracia smieja sie ze mnie ze chodze jak terminator i tylko dopakowania mi do niego brakuje.. zalatwic cos u lekarza to jeszcze da rade chociaz nie zawsze. w miejscach gdzie jest duzo ludzi jak mc donald galeria czy cos to nie dam rady nic kupic. wiec unikam takich miejsc. chyba ze ide z kims z kim sie dobrze czuje w miejscu publicznym.. nie wiem co moge jeszcze napisac. zaczerwienien nie wykrylem u siebie. jedynie jak mam zagadac do dziewczyny czy w w/w sytuacjach to nogi mam jakby mi ktos je usztywnil szynami, albo jak z waty i lewa albo prawa noga mi sie tak trzesie ze isc nie dam rady. ledwo stac ale widac wtedy ze sie trzese.. walenie serca i trudnosci z oddychaniem.. a i panicznie boje sie czegos niewiedziec lub wiedziec zle..
	
	