13 Lip 2009, Pon 20:33, PID: 163571 
	
	
	Hektor napisał(a):Ja mam tak, że im więcej miłych rzeczy od kobiet słyszę, tym bardziej jestem podejrzliwy. I bardzo dobrze, bo wiele razy mnie to uratowało
mi się teraz siekiera w ręce otwiera jak słyszę teraz jakieś pierdoły. Z resztą jestem o doświadczenia nieco wyżej niż wtedy. Chociaż całe życie przychodzi się uczyć na błędach. Czasami jeden błąd dużo kosztuje
wczesniej byłam, ale tylko na chwile, z resztą na etapie poznania się skończyło, może byłam bardziej ostrożna. A ostatnio poszło o moje zachowanie, i o lęk pozostałości po ostatnim związku i zamiast wsparcia dostałam kopa, ale to już inna bajka. I o parę lęków więcej
 PhS

, szukającej potwierdzeń. A, że nie ma dla niej ładnej nazwy to nazwałem ją po prostu "miłością".
	
	
	
  
	
	
			
 to chyba wywodzi się z różnicy środowisk z jakich pochodzą, jak to mówią, syty głodnego nie zrozumie
	
 