Boję się iść do pracy

[wallizka]

Od jutra zaczynam pracę na kasie. Nie wiem czy to dobre miejsce dla mnie.  Boję się, że sobie nie poradzę, że nie będę wiedziała jak rozmawiać ze współpracownikami i tysiące innych myśli. Dobrze że to forum istnieje. Dzięki niemu nie czuję się taka osamotniona w tym wszystkim.

[Karol1991]

@wallizka Trzymam kciuki : ) powodzonka : )
I gratuluje znalezienia pracy : D

[wallizka]

@Karol1991‍ Dzięki

[Acj]

Będzie dobrze, @wallizka
Powodzenia w nowej pracy. :)

[Zasió]

Ze współpracownikami to tak:

- Jolka! Masz rozmienić 100 zł dwa razy po 50 zł?!!!
- Dryń Dryń!!! Skasuj mi te pierogi, bo się nabiło dwa razy
- Edmund, masz u siebie niebieskie Czesterfildy?!!!

Będzie dobrze.

---

A co do nękania telefonami, też sobie tego nie wyobrażam.
Nawet jak dzwonią raz na rok z jakiegoś UPC albo z banku, te ich formułki, te ich podchody... Bueee.

Za to odbieranie i służenie pomocą - tak mógłbym pracować, tylko pewnie ci mniej ogarnięci po drugiej stronie słuchawki w tydzień doprowadziliby mine do samobójstwa.

[kartofel]

Mam w piątek rozmowę.
Zastanawiam się, czy dotrwam do niej i zmaszczę dopiero w trakcie, czy też ucieknę spod bramy zakładu.

[Karol1991]

@kartofel Powodzenia. Dobrze ze to w piatek, masz wtedy weekend na poskladanie mysli, obojetnie co by sie wydarzylo : )

[L1sek]

Mam w piątek rozmowę.
Zastanawiam się, czy dotrwam do niej i zmaszczę dopiero w trakcie, czy też ucieknę spod bramy zakładu.

Idź na tą rozmowę, w najgorszym przypadku czegoś się nauczysz i nie dostaniesz pracy, a w najlepszym to możesz sobie sama wyobrazić najlepiej.

[Nameless]

No i wywalili mnie z kolejnej pracy...noż kurde jeszcze nigdzie nie przepracowałem więcej niż pół roku.

[Onigirinori]

Ze współpracownikami to tak:

- Jolka! Masz rozmienić 100 zł dwa razy po 50 zł?!!!
- Dryń Dryń!!! Skasuj mi te pierogi, bo się nabiło dwa razy
- Edmund, masz u siebie niebieskie Czesterfildy?!!!

Będzie dobrze.

---

prawda, bo ze współpracownikami rozmawia się na przerwie śniadaniowej i wtedy pytają   . Ale gorsi są klienci.

Jakby dzwonił jakis miły damski głosik, to bym zapytał czy mi ugotuje pyszny rosołek, bo dawno nie jadłem albo pierożki.
Do mnie dzwonio tylko sami kolesie z banku. Ostatnio nawet chciałem posłuchać co tam chcą wcisnąć ale jak zapytał o nazwisko panieńskie matki, to mnie zdenerwował i mówię, panie ja nie mam ochoty się przed nikim spowiadać

ta... niektórzy nie są tacy mili i jak dzwoni do nich "damski głosik" to mówią zboczone, obleśne rzeczy

Mam taki problem (ogólny, nie tylko z pracą), że im dłużej gdzieś jestem tym bardziej lęk narasta. 

Ja potrafię udawać, przez jakiś czas "normalną" osobę ale im dłużej to robie, tym dręczy mnie coraz większa agresja i lęk. To nigdy dobrze się nie kończy 

edit: właśnie sobie uświadomiłam, że mam "zryty beret" i sama z tego nigdy nie wyjdę :<
Więc jak ktoś mówi: "zmień nastawienie" to nic nie da.

[Karol1991]

No i wywalili mnie z kolejnej pracy...noż kurde jeszcze nigdzie nie przepracowałem więcej niż pół roku.

Za co cie wylali?

@Onigirinori Tez juz zmienialem nastawienie setki razy wyszlo tak ze nadal bez pracy siedze xD

[damiandamianfb]

@Onigirinori
Jak jest sklep z większym ruchem lub niewystarczającą liczbą pracowników to można trafić na ustalenie, że na przerwy chodzimy pojedynczo
To co teraz zamierzasz po tym uświadomieniu? Bo mam podobne

[qaz21122]

Hej. Czy praca w calling centre to dla fobika to strzał w kolano? Jak myślicie?

Kto na infolinii pracowal ten sie w cyrku nie smieje a tak na serio to pracuje jakis czas na słuchawce i nie narzekam. Ludzie sa spoko a praca raczej łatwa, dodatkowo kazdego prawie  przyjmują. klienci bywaja różni ale wiekszosc tematow sie powtarza wiec po miesiacu raczej juz nie ma stresu a jak jest problem to zawsze ktos pomoze. tylko to tez raczej zalezy do jakiej firmy się pójdzie i na co nastawiona jest praca. na sprzedaży moze byc slabo ale juz taka standardowa infolinia gdzie głównie sie odbiera polaczenia i czasami oddzwania w konkretnej sprawie jest spoko. sa momenty ze mozna pogadac z wspolpracownikami a jak rozmowa dziala ci na nerwy to masz wymowke ze musisz oddzwonic do kogos

[bajka]

Jak szukałam pierwszej pracy, to byłam w całkiem center na "rozmowie". Uprzejmie mówiąc "dziewczyna" przy drzwiach powiedziała do wchodzącego faceta, z grymasem na pysku: "nie mieoismy nic lepszego?!", Słyszałam bo wiedziałam w zasadzie obok. A koleś przeprowadzający rozmowę był ubrany w dżinsowe spodnie do kolan skarpety i klapki : ]

Na innej rozmowie baba z agencji pracy, jak okazało się w trakcie rozmowy, przeprowadzała ze mną rozmowę na inne stanowisko niż to, na które aplikowalam i które było w ogłoszeniu. W trakcie rozmowy i prxypadkowo- nie zostałam o tym poinformowana na początku rozmowy. Czy to te słynne wypokowe hrówy...

Na innej rozmowie dziewczyna przeprowadzała za mną rozmowę kwalifikacyjną na zapleczu obok, znaczy stołek w stołek a nie że gdzieś po drugiej stronie pomieszczenia, obok innych dwóch dziewczyn, które mieliły mordami żrąc od czasu do czasu najzwyczajniej w świecie się śmiejąc- jedna się prawie udławiła ze śmiechu, kiedy spytałam o ewentualne szkolenia czy możliwości rozwoju.

Inna znowu psychopatka wyszło na początku na szczescie, zaatakowała mnie w trakcie rozmowy, bo jej się coś ubzdurało: "to nie jest tak jak ty zasugerowała moje widzi mi się!" Chodziło o to, że ona zapytała jak zapatruje się na przychodzenie do pracy 30 minut wcześniej, a ja odpowiedxialam, że rozumiem że trzeba przychodzić tutaj czesniej, żeby posprzątać i nie mam z tym problemu. No po+ jakaś.

Miałam za to też 4 normalne rozmowy, a ja czesniej na studiach też jedna na 3 roku, ale stchórzyłem jak już ja "miałam" i dwie rozmowy o staże.



Na

[wallizka]

@kartofel‍ popieram chłopaków - idź na rozmowę. wiem że to duży stres ale jak już będziesz po to odczujesz dużą ulgę. powodzenia!

[fafkulec]

@qaz21122
jak to... że tak z obcymi ludźmi przed telefon, zuch

@kartofel
idź idź, jeżeli się nie uda to przecież nikt nie będzie rozklejał plakatów w okolicy, że Ci nie wyszło, trzymam kciuki

[Karol1991]

@wallizka A jak w pracy poszlo?

[Nameless]

No i wywalili mnie z kolejnej pracy...noż kurde jeszcze nigdzie nie przepracowałem więcej niż pół roku.

Za co cie wylali?

@Onigirinori Tez juz zmienialem nastawienie setki razy wyszlo tak ze nadal bez pracy siedze xD

W dużym skrócie: nie wyrabiałem się i nie zawsze zostawiałem porządek po sobie. W sumie i tak prędzej czy później bym się sam zwolnił bo to w której 3/4 pracujących to studenci którzy sobie dorabiają, a jak ktoś się zatrudni na pełny etat to albo się sam zwalnia po 2-3 miesiącach albo rzadziej zostaje zwolniony przez pracodawcę.
Zresztą jak mam się skupić i pracować jeśli przez stres i napięcie trzęsą mi się ręce i głowa, innym razem jestem znowu otępiały i często nie wiem co robię.
Mam taką depresję że w sumie to jakby odjąć cały stres który bądź co bądź mnie motywuje, to większość czasu spędzałbym przed komputerem w domu nigdzie nie wychodząc, ale niestety trzeba walczyć z tą pieprzoną chorobą.
Przy następnej wizycie u mojego psychiatry poruszę temat uzyskania grupy niepełnosprawności bo jak tak ma wyglądać moje funkcjonowanie to nie widzę dla siebie miejsca w "normalnej" pracy.

[Karol1991]

@Nameless Eh te ich normy.. powodzenia w takim razie, kiedys musi byc lepiej

[Sparkle]

Jak się dzwoni z pytaniem o pracę to trzeba się przedstawić?

[wallizka]

@Karol1991‍ dziękuje że pytasz. nie było tak tragicznie jak myślałam, chociaż byłam bardzo zestresowana. dziś miałam szkolenie BHP i inne testy, a później 10-minutowe ''szkolenie'' z kasy które polegało na patrzeniu jak kasuje inna kasjerka. na szczęście klienci nie robili problemów z tym, że wolno ich kasuje. byli bardzo mili i nawet życzyli 'miłego dnia', co mnie mega zaskoczyło.  ale nie liczę na to, że tak będzie cały czas. nie wiem czy uda mi się jakoś wejść do grupy, bo nie ma tam nikogo nowego. wszyscy z długoletnim stażem. i będzie trzeba gadać o niczym, a jestem w tym kiepska. pewnie długo tu nie popracuję, ale na razie nie mam wyjścia.

[Karol1991]

@wallizka Super : ) Powodzenia

[L1sek]

Jak się dzwoni z pytaniem o pracę to trzeba się przedstawić?

Zawsze jak się dzwoni do obcej osoby w "oficjalnych" sprawach to powinno się przedstawić.  Stosuj taką metodę, a nie będziesz musiała się zastanawiać i stresować przed rozmową czy dobrze zrobiłaś. "Dzień dobry X X z tej strony. ..."

[Acj]

@Sparkle W pracy wyrobiłem taki już nawyk, że do kogo bym nie dzwonił i w jakiej sprawie to by to nie było, to zawsze formułka leci z imieniem, nazwiskiem i nazwą firmy. :P Dobrym nawykiem jednak jest zaczynanie od przedstawiania się. Bardziej na poziomie się wydaje, profesjonalnie. ;p

[wianek]

Przed chwilą dzwonił pierwszy telefon od tygodnia wysyłania CV. Nie odebrałam. Dostałam SMSa, że zapraszają jutro na rozmowę do sklepu odzieżowego. Napisałam, że dziękuję ale dostałam inną pracę. Idę sobie strzelić w łeb Czasami aż mi się śmiać chce z mojej nieudaczności, serio