07 Lip 2018, Sob 4:54, PID: 754022 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Lip 2018, Sob 4:55 przez inferno.)
	
	
	
		Czy warto pracowac za 800 zl miesięcznie?
	
	
	
	
	
| 
	 
		
		
		 09 Lip 2018, Pon 23:20, PID: 754320 
	
	 
	
	
	
	
	
		
		
		 10 Lip 2018, Wto 0:34, PID: 754323 
	
	 
	
		za 800 nie bardzo miesiecznie chyba ze to staz jakis albo malo wymiarowy czas pracy
	 
	
	
	
	
		
		
		 10 Lip 2018, Wto 11:00, PID: 754336 
	
	 
	
	
	
	
	
		
		
		 10 Lip 2018, Wto 11:07, PID: 754337 
	
	 
	
	
	
	
	
		
		
		 10 Lip 2018, Wto 12:51, PID: 754352 
	
	 
	
		W " Zieleni miejskiej " przy sprzątaniu terenu osiedla.
	 
	
	
	
	
		
		
		 11 Lip 2018, Śro 14:18, PID: 754469 
	
	 
	
		Jeśli nie masz na utrzymaniu domu, mieszkasz z rodzicami, a chcesz zwyczajnie mieć na swoje drobne wydatki to czemu nie, jeśli nie jest to pełen etat to można tak przez jakiś czas popracować. Praca nie jest jakoś specjalnie stresująca, czasami więcej pracy, czasami o+ 
	
	
	
	
  także można iść.
	
		
		
		 11 Lip 2018, Śro 18:48, PID: 754521 
	
	 
	(03 Lip 2018, Wto 5:58)Monika L. napisał(a): Jak widzi się kogoś codziennie, to fajnie byłoby gadać o czymś więcej niż tylko o pracy. Nie gadam. Tzn. próbuję, ale wiecie, na siłę, to nie to. Czuję dyskomfort, inni czują się przy mnie dziwnie (tak zakładam). Z czasem sytuacja robi się nie do zniesienia - odchodzę Potrzebowałabyś pracy, w której jest duża rotacja i wciąż pojawiają się nowe osoby. Albo praca w kilku miejscach po 1/5 etatu w każdym ![]() (07 Lip 2018, Sob 4:54)inferno napisał(a): Czy warto pracowac za 800 zl miesięcznie? Brutto? 
		
		
		 11 Lip 2018, Śro 18:50, PID: 754523 
	
	 
	
	
	
	
	
		
		
		 12 Lip 2018, Czw 12:37, PID: 754587 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Lip 2018, Czw 13:00 przez inferno.)
	
	 
	(07 Lip 2018, Sob 4:54)inferno napisał(a): Czy warto pracowac za 800 zl miesięcznie? Brutto?[/quote] Netto (11 Lip 2018, Śro 18:48)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a):(03 Lip 2018, Wto 5:58)Monika L. napisał(a): Jak widzi się kogoś codziennie, to fajnie byłoby gadać o czymś więcej niż tylko o pracy. Nie gadam. Tzn. próbuję, ale wiecie, na siłę, to nie to. Czuję dyskomfort, inni czują się przy mnie dziwnie (tak zakładam). Z czasem sytuacja robi się nie do zniesienia - odchodzę (11 Lip 2018, Śro 18:50)Rival napisał(a):Podwarszawska miejscowość.Pod wieloma względami odpowiada mi ta robota. Pracuje sam, mam elastyczne godziny pracy, nikt nade mną nie stoi, mam swobodę w działaniu. Sam decyduje, co mam robić w danym momencie. Zaletą jest też to, że w każdej chwili mogę sobie zrobić przerwę ( i to nie jedną) i nikt mi tego nie wylicza. Problem w tym, że co raz bardziej czuje brak motywacji i ogólne zniechęcenie tą pracą. Chciałbym spróbować czegoś innego, ale zmiana pracy to nie takie proste zwłaszcza w moim przypadku. Boję się, że trafię z deszczu pod rynnę, że nowa może okazać się gorsza i będę żałować, że z tej zrezygnowałem. Poza tym szybko się męczę i nadmiernie pocę i nie wiem czy dałbym radę w takiej normalnej pracy a. Tutaj przynajmniej mogę sobie zrobić w każdym momencie przerwę i nikt mi tego nie wylicza.(10 Lip 2018, Wto 12:51)inferno napisał(a): W " Zieleni miejskiej " przy sprzątaniu terenu osiedla. 
		
		
		 13 Lip 2018, Pią 3:34, PID: 754685 
	
	 
	
		Jeśli nie masz nic innego na oku to i tak nie masz się nad czym zastanawiać. Jak coś znajdziesz innego, to możesz na początku spróbować w obu miejscach pracować, żeby nie rezygnować z jednej dopóki nie przekonasz się czy odpowiada Ci druga (w sumie dlaczego ja facetowi takie rzeczy tłumaczę, ponoć macie to w krwi  
	
	
	
	
  ).Zresztą ta praca i tak się pewnie jesienią/zimą skończy, więc będziesz miał okazję się rozwijać gdzie indziej. 
		
		
		 20 Lip 2018, Pią 23:17, PID: 755922 
	
	 
	
		dostałam pracę, ale chyba do niej nie pójdę, bo boję się lekarza
	 
	
	
	
	
		
		
		 21 Lip 2018, Sob 0:06, PID: 755926 
	
	 
	
	
	
	
	
		
		
		 21 Lip 2018, Sob 15:14, PID: 755969 
	
	 
	
		Od tygodnia pracuje w Tesco miałam być od spr biurowych, po czym dziś wysyłają mnie na kasę ! w+ 
	
	
	
	
  się, bo taz ze moje zajęcia któreRobię maja się nijak do tych z ogłoszenia i na rozmowie były przekazane. Nie wiemmco mam teraz robić, ale na kasę na pewno nje pójdę. A składając cv pytałam się to nie mówili nic o kasie a ja sama na wstępie zaznaczyłam wszuyako tylko nje kasa. Mam dość Znowu trafiłam na howniana robotę  
	
		
		
		 24 Lip 2018, Wto 14:35, PID: 756339 
	
	 
	(21 Lip 2018, Sob 15:14)MiMała napisał(a): Od tygodnia pracuje w Tesco miałam być od spr biurowych, po czym dziś wysyłają mnie na kasę ! w+ @MiMała jak sobie radzisz w pracy? byłaś na kasie? 
		
		
		 24 Lip 2018, Wto 20:50, PID: 756374 
	
	 
	
		Byłam dziś 2 h, najpierw stałam i patrzyłam. I co ? Nigdy więcej na kasę. Kolejki w cjij duże, 4 klientów robiło awanturę,ze szkolenie jest w h pracy, ze ceny się nie zgadzają no darli się na cały sklep. Nie, ja siębie tam nie widzę. Pisałam dziś wypowiedzenie skoro nje chce na kasę to koniec 
	
	
	
	
Z praca ale nje chcą mnie zwolnić zd bo ludzi nie maja do pracy (D 
		
		
		 12 Sie 2018, Nie 10:29, PID: 758879 
	
	 
	
		Czego najbardziej się obawiacie szukając  zatrudnienia? Ja miedzy innymi tego, że w nowej pracy spotkam dawnych znajomych ze szkoły, którzy mieli ze mnie beke, wyśmiewali się, gnębili.
	 
	
	
	
	
		
		
		 12 Sie 2018, Nie 11:51, PID: 758886 
	
	 
	
		Właśnie dlatego mieszkam daleko od miejsca z którego pochodzę, żeby uchronić się przed takimi sytuacjami.
	 
	
	
	
	
		
		
		 12 Sie 2018, Nie 13:04, PID: 758899 
	
	 
	
		teraz wszedzie szukaja ludzi I trzeba sie ostro postarac by kogos zwolnili widze to u siebie w pracy takiego czlowieku mamy ze juz dawno by wylecial. co do tematu nie ma co sie bac ale nie kazda praca jest dla fobika jak np kasy w supermarketach to porazka
	 
	
	
	
	
		
		
		 20 Sie 2018, Pon 23:53, PID: 759924 
	
	 
	
		ok, poszłam do pracy, ale teraz boję się z niej zrezygnować
	 
	
	
	
	
		
		
		 30 Sie 2018, Czw 6:44, PID: 761284 
	
	 
	(20 Sie 2018, Pon 23:53)Fabiana napisał(a): ok, poszłam do pracy, ale teraz boję się z niej zrezygnować ooo tak tak, też tak miałam! miałam takie specyficzne dość stanowisko, że ciężko było znaleźć kogoś za mnie, wiedziałam, że odchodząc zrobię mega problem szefowej i kumpelce z biura, więc wymyśliłam, że niby muszę odejść, nie, że chcę, ale jakaś tam siła wyższa i muszę. Kłamstwa zaczęły się mnożyć, ostatecznie wszyscy się domyślili, że ściemniam, teraz mi głupio i unikam osób z tej pracy jak ognia, a ciągle na nie gdzieś wpadam przypadkiem 
		
		
		 30 Sie 2018, Czw 7:15, PID: 761288 
	
	 
	
		Boję się wrócić z urlopu. Po potwornych bólach przyzwyczaiłem się do siedzenia w domu. Czy czekają mnie podobne, żeby znów wrócić do pracy? 
	
	
	
	
Moja osobowość ma taką "bezwładność" i ograniczoną zdolność adaptacji do zmian. 
		
		
		 30 Sie 2018, Czw 9:20, PID: 761296 
	
	 
	
		Cześć,  
	
	
	
	
W sumie to ciężko od czegokolwiek zacząć. W styczniu udało mi się zdobyć na wizytę u psychiatry. Dostałam pierwszą dawkę leków, niestety bezskutecznie. Jakiś czas temu miałam zmianę na wenlafaksynę, było lepiej, odczułam znaczną poprawę, proste czynności takie jak sprzątanie, czy praca na jakiś czas przestały sprawiać mi trudności. Niestety od jakiegoś czasu mam wrażenie, że zwiększyła mi się tolerancja na leki. Czy to możliwe? Od 2 dni panicznie boję się wyjść z domu i do pracy. Moja fobia i depresja biorą górę nad codziennymi obowiązkami  
	
		
		
		 30 Sie 2018, Czw 9:56, PID: 761300 
	
	 
	(30 Sie 2018, Czw 9:20)Yivanie napisał(a): Niestety od jakiegoś czasu mam wrażenie, że zwiększyła mi się tolerancja na leki. Czy to możliwe?@Yivanie, jest to możliwe. A w przypadku przeciwdepresyjnych może być tak, że działanie biologiczne owszem trwa cały czas, ale wydaje się być za słabe w obliczu nowych trudności życiowych. 
		
		
		 30 Sie 2018, Czw 10:14, PID: 761305 
	
	 
	(30 Sie 2018, Czw 9:56)Żółwik napisał(a):Nie postrzegam tego jako trudności, w odniesieniu do pracy oczywiście. Lubię to, co robię. Natomiast problemem staje się systematyczność, brak możliwości osiągnięcia jakiś założonych celów na co dzień. Na początku sporadycznie, gorszy dzień przecież każdemu czasem się zdarza, ale stopniowo to zaczęło się nasilać w trakcie leczenia farmakologicznego, dlatego zastanawiam się czy problemem jest bardziej moja psychika czy osłabienie działania leków. A być może jedno i drugie, tylko nie wiem, jak skutecznie sobie z tym poradzić?(30 Sie 2018, Czw 9:20)Yivanie napisał(a): Niestety od jakiegoś czasu mam wrażenie, że zwiększyła mi się tolerancja na leki. Czy to możliwe?@Yivanie, jest to możliwe. A w przypadku przeciwdepresyjnych może być tak, że działanie biologiczne owszem trwa cały czas, ale wydaje się być za słabe w obliczu nowych trudności życiowych.  | 
| 
				
	 |