30 Lip 2015, Czw 23:58, PID: 457232
iLLusory napisał(a):Ja tam nie wiem, ale jak do zespołu pracowników dołącza nowa osoba, to się ją wprowadza i się wręcz palcem pokazuje jak należy wykonać to czy tamto.
Niekoniecznie, moja matka była w podobnej sytuacji, miała jedną osobę, która miała ją wprowadzać w obowiązki, ale nie robiła tego należycie, matka przez pewien okres non stop przychodziła z roboty z płaczem, narzekając że ta osoba nic jej nie uczy, ale jakoś sobie poradziła, pokserowała sobie instrukcje obsługi programów, które musiała obsługiwać i czytała w domu, fakt, że jest raczej komunikatywną osobą też pewno bez znaczenia nie był, bo szybko znalazła sobie kogoś innego, kto w sytuacjach krytycznych, wyciągał pomocną dłoń.
PhS
p
Całe szczęście zostałam przywitana u samych drzwi i poprowadzona do docelowego miejsca
) jutro tylko badania a w poniedziałek pierwszy dzień i mi wszystko pokaże całkiem miła babka, ogólnie wszyscy tam byli całkiem uprzejmi i sympatyczni. Bałam się, że będzie tam atmosfera jak w jakimś dziekanacie, gdzie wiadomo, jak to jest - znudzone babki by człowieka zamordowały za to, że śmiał czegoś nie wiedzieć
