Boję się iść do pracy

[mehow]

sorry za offtopic, ale twoi rodzice mogliby przeczytać "Wywieranie wpływu na ludzi" Roberta Caldiciniego, zobaczyliby jak się dają robić w konia. ale w sumie to 106 stron, więc na pewno dużo to postów odbiegających od tematu

[anikk]

Czytałam tę książkę na studiach, moi rodzice teorię znają z moich ust, niezbyt pomaga, codziennie jest kilka telefonów z propozycjami, na 9 powiedzą "nie", na jedną"tak". Jak czytałam tę książkę, to mi się wydawało, że to taka paplanina, bo nikt się nie nabierze na wywindowanie ceny i wielką obniżkę czy odpowiednią kolejność przedstawiania produktów, tak by te ostatnie wydawały się najbardziej atrakcyjne. No ale jednak... Nie dość, że wierzą, że te rzeczy do luksus, to nie potrafią odmawiać. To już trwa od 7 lat, są niereformowalni. Ok, ale to nie na temat.

W życiu bym nie chciała pracować jako taki konsultant-naganiacz. Przejrzałam znów trochę ofert, myślę, czy nie byłaby dla mnie dobra praca w banku, najchętniej na "wyspie" w markecie, choć w banku też trochę trzeba naciągać... W dużych sieciach jubilerskich podobno można po kilka tys. wyciągnąć. Na razie robię research.

[Siri]

Nie mam prawa doradzać, ale myślę, że warto jest czasami wykorzystać okazję i przyjąć pracę, która nie koniecznie nam odpowiada. Ot, tak dla obycia się i jako pierwsze doświadczenie.

[Luna]

Całkowicie się zgadzam, Siri. Tyle tylko, że lęk jest przed każdą pracą...

A ja dostałam przedwczoraj smsa z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną. To chyba jakaś nowa moda, bo już drugi raz mi się to zdarzyło. Oczywiście, smsa odczytałam dopiero następnego dnia, gdy było już dawno po ptokach Ale raczej i tak bym nie poszła, gdybym zaczęła kaszleć, to ludzie nie wiedzieliby, co robić

[krist]

ta teraz to juz i e mailem i sms-em zapraszają :-D e mailem kiedys mi się przytrafiło ale akuratnie wtedy przegapiłam bo nie spr. poczty

[Lejdi]

Witajcie
Luna, bardzo szkoda, że przeoczyłaś tego smsa. Już byłaś taaak blisko...

Anik, praca w banku... A czemu akurat ta byłaby odpowiednia dla Ciebie?

A ja jak postanowiłam tak zrobiłam i nie uwierzycie Zaczęłam naprawdę szukać stażu! Dziś byłam w jednym banku. Jutro mają dać mi odpowiedź. Jeśli nic z tego nie wyjdzie, to będę chodzić i pytać dalej. Chociaż mam cichutką nadzieję, że jednak mnie przyjmą. Oszczędziłoby to dalszego chodzenia. To takie stresujące
Niby jeszcze nie jestem przyjęta a już się boję pierwszych dni, że sobie nie poradzę, że popełnię jakiś karygodny błąd. Przecież nic nie wiem, nic nie umiem

[anikk]

Lejdi, w banku, bo łatwo by mi było się nauczyć oferty, orientuję się, co oferują banki, myślę, że poradziłabym sobie z obowiązkami, a specjalnej interakcji między pracownikami nie ma. Jedynie przerażają mnie plany sprzedażowe. Ale jednak będę na razie próbować w swoim zawodzie lub w biurze, bo mają się pojawić staże. Ostatnia szansa na staż, a ja nie do końca wiem jak go załatwić - czy korporacje, jakieś większe firmy organizują w ogóle staże z UP? Nie wiem, gdzie się pytać. I w ogóle, w którym momencie zacząć się pytać, bo pieniędzy jeszcze nie ma.

Lejdi, Ty na taki staż z UP chcesz iść czy na jakiś staż organizowany przez bank?

[OtoJa]

taki staż z UP chcesz iść czy na jakiś staż organizowany przez bank?

Banki organizują staże razem z UP bo przez to mają dofinansowanie. Same z siebie to chyba tylko biorą udział w programach typu "Grasz o staż". Niektóre banki organizują coś takiego jak praktyka absolwencka, ale wtedy jest to darmowe (zdaje się BZWBK takie cos robi)

[anikk]

Ja rozumiem, że firma nie płaci, a ma pracownika. Ale właśnie zastanawia mnie, czy jest sens odzywać się do firm, które mają swoje programy stażowe (np. Agora), może nie chcą niszczyć swojego prestiżu i nie biorą nikogo z UP. Jeszcze mam na oku lotnisko, ale teraz widzę, że już nie ma żadnej treści w zakładce "staże", a jeszcze niedawno była. Straszna ciamajda ze mnie

[Lejdi]

Anik, z UP. Ja poszłam i zapytałam, czy jest możliwość odbycia u nich stażu. Dyrektorka oddziału wysłała moje CV i formularz z UP do kadr i odpowiedź ma być jutro.
Wiem, że UP pozyskało pieniądze na staże wraz z Nowym Rokiem, ale załatwiać trzeba na własną rękę bo na UP nie ma co liczyć.
Mnie też przerażają plany sprzedażowe. Ja w ogóle nie orientuję się jak na razie w ofertach banków, ale mam nadzieję, że stażystce nie dadzą od razu odpowiedzialnych obowiązków
Anik, po prostu pójdź do miejsca, gdzie chcesz odbywać staż i zapytaj czy jest taka możliwość. Myślę, że większość z nich na pewno zechce przyjąć darmową siłę roboczą, bo całe staże finansuje UP, a nie oni

[pluginbaby]

...

[OtoJa]

Głowa do góry pluginbaby, najpierw Ci powiedzą co i jak masz robić. Nikt Cię na głęboką wodę od razu nie rzuci, bo by musiał po Tobie poprawiać, więc na pewno będziesz na początek miała prostsze rzeczy do zrobienia. Powodzenia

[anikk]

Lejdi, tak zrobię, dzięki. Najwyżej się nie uda, w sumie to nie taki problem.
Ja jeszcze mam trochę czasu, bo pieniędzy nie ma, ale mam obserwować stronę.

pluginbaby - to dobrze, że praca w zawodzie, będziesz wiedziała, czy Ci się podoba, nie zawsze od początku jest się najlepszym, także bądź dobrej myśli, wszystkiego można się nauczyć.

[Lejdi]

pluginbaby, a kiedy zaczynasz? To dobrze, że nie będziesz tylko kawy parzyła. Przynajmniej się czegoś nauczysz I popieram moją przedmówczynię, że od razu na głęboką wodę Cię nie rzucą, tylko wszystko pokażą, wytłumaczą, poobserwują, itp. (tak sama sobie tłumaczę ).

[pluginbaby]

...

[Lejdi]

pluginbaby, rozśmieszyłaś mnie tym postem Szczególnie tym, co usłyszałaś w swojej głowie po przekazaniu Ci obowiązków Kurcze, masakra, ciekawe co mi za obowiązki powierzą...

"ale właśnie perfekcjonizm to jedna z głównych przyczyn moich problemów i najmniejsze niepowodzenia rozpamiętuje latami. Zresztą dla mnie odebranie telefonu stanowi problem"
Jakbyś pisała o mnie Myślę, że większość osób z tego forum ma podobnie...
Wiesz co? Chyba czas nauczyć się mieć twardą d** ..

[OtoJa]

OtoJa- panikę mam we krwi Co nie zmienia faktu, że mój przyszły szef już mi zapowiedział co będę robić i tak go słuchałam i w mojej głowie pojawiło się: "uuu co ja robię tuuu?".

Szef zawsze tak gada a jak przychodzi co do czego to każe jakiejś osobie Cię przeszkolić. Poza tym jak czegoś nie będziesz pewna to pytaj współpracowników, czy przełożonego. Ja już troszkę pracuję i zauważyłem, że lepiej postrzegana jest osoba, która nawet za dużo pytań zadaje niż taka która siedzi i nie wie co robić

[pluginbaby]

...

[OtoJa]

Heh, jest jeden zasadniczy problem- ja nie będę mieć współpracowników Będę tylko ja, szef i jego partner (znaczy się wspólnik, żeby nie było wątpliwości ).

Czyli o wszystko pytaj szefa, będzie widział, że Ci zależy :-D

... zaczynam od ruszenia swojego leniwego tyłka

Czyli jak by nie było jeden z trudniejszych kroków za Tobą
:-D

[Luna]

Bo ja wiem, czy byłam blisko... jeszcze musiałabym przejść rozmowę kwalifikacyjną

Lejdi, a kogo pytałaś w banku o staż? Podeszłaś do pierwszego z brzegu pracownika, czy pytałaś o dyrektora? Ja nawet nie wiedziałabym, kogo pytać o takie sprawy ops:
W ogóle robiłam dzisiaj zakupy w drogerii i nie wiem, kto mnie obsługiwał, bo nie mogłam podnieść wzroku, żeby spojrzeć na sprzedawczynię. O czym ja myślę, powinnam na wieczność zatrzasnąć się na strychu.

U mnie też nie ma jeszcze stażów w UP. Dzisiaj wyślę cv na dwie oferty, bo pokazały się, jedna w sklepie, druga w biurze...
Nie wiem, co chcę robić, wiem tylko, że wolałabym nie wiązać się na dłużej na razie z żadnym miejscem, dlatego liczę właśnie na staż....

[Zasió]

U mnei ponoć od marca, tak kuzynka zakomunikowała, bo też, jak pisałem, bezrobotna humanistka.

[Lejdi]

Bo ja wiem, czy byłam blisko... jeszcze musiałabym przejść rozmowę kwalifikacyjną

No rozmowa jest niełatwa. Ja na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie siebie na rozmowie kwalifikacyjnej

Lejdi, a kogo pytałaś w banku o staż? Podeszłaś do pierwszego z brzegu pracownika, czy pytałaś o dyrektora?

Podchodziłam do pierwszego lepszego pracownika i pytałam, czy mogę rozmawiać z dyrektorem banku. Wskazywali mi drogę bądź sami zaprowadzili- ogólnie byli bardzo mili

Niestety, staż w tym banku nie wypali raczej...więc czekam na odpowiedź jeszcze z innego miejsca, a jeśli ta będzie negatywna, to poszukiwań ciąg dalszy

Luna, jeśli się do Ciebie odezwą z tego sklepu czy biura, to nie rezygnuj. Spróbuj się przełamać. Pomyśl- kiedyś musisz a im dłużej będziesz z tym zwlekać, tym będzie trudniej.
Ja robię pierwsze kroki i dzięki Bogu nie jest aż tak strasznie. Nie spotkałam się jeszcze z nieżyczliwością czy jakąś przykrością ( a wiem, że to by mnie mocno podłamało i zniechęciło do jakichś działań).

[Luna]

Dzięki za odpowiedź, Lejdi.
Cóż, wątpię, żebym dała radę. No, ale zobaczymy. Myślę, że jednak poczekam, aż pojawią się staże w moim UP. Pewnie znów będą dziesiątki osób na 1 miejsce, no ale trzeba być dobrej myśli :-P

Safona, a u Ciebie coś nowego?

[Safona]

Safona, a u Ciebie coś nowego?

Niestety nic nowego... Wysyłam CV, przeglądam oferty. W jednym miejscu zakwalifikowałam się na sprawdzenie umiejętności komputerowych razem z prawie 100 innych osób, jednak nie przeszłam do etapu rozmowy kwalifikacyjnej.

[Lejdi]

Wiecie do jakiego wniosku doszłam?
Te wszystkie obawy, ta cała fobia jest tylko w naszej głowie i od nas zależy kiedy powiemy jej STOP. Trening czyni mistrzem, więc warto postawić wszystko na jedną kartę i próbować przełamać obawy.
Wcześniej panicznie bałam się chodzenia po instytucjach i pytania o pracę/staż. Obeszłam kilka i z każdym kolejnym ten mój lęk się zmniejszał. Jeszcze nadal go czuję, ale jego intensywność nie ma porównania z tym, co było przedtem
Myślę, że jest tak ze wszystkim. Grunt, żeby się przełamać
Pewnie jak uda nam się znaleźć pracę, to każda kolejna nie będzie wzbudzała w nas takiego lęku.