|
25 Paź 2011, Wto 19:56, PID: 277394
Dzięki Wam za słowa wsparcia, postanowiłam zaryzykować i wyjść ze skorupy i nie pogłębiać czarnej dziury w Cv. Lepiej żałować czegoś co sie zrobiło, niż żałować czego sie nie zrobiło, co nie? Wiecie, świadomość że macie podobne problemy ale sie zmagacie z nimi dodaje siły do działania
 Jak ta robota wypali to biore
25 Paź 2011, Wto 21:14, PID: 277429
soulja napisał(a):wow i tak sie postarali u mnie raczej nie ma takich przypadkow by co kolwiek proponowali.inferno napisał(a):A tak przy okazji dla wszystkich , którzy są zmęczeni swoim życiowymi problemami których przyczyną jest fobia ,depresja lub inne świństwo.Ja zawsze tego słucham kiedy mam doła . Tiril... napewno lepiej sprobowac i przekonac sie samemu, zawsze mozna zrezygnowac. Co do pracy w sklepie to jest roznie, ja sobie siebie nie wyobrazalam na tym stanowisko a jakos daje rade chociaz zdarzaja sie straszni klienci pozniej sie odechciewa wszystkiego, jeden na wymyslam objechal ze kilent nasz pan, ze nie ma reklamowek to ja mialam wyczarowac chyba na koniec powiedzial ze sie nie nadaje bo on jest z tej branzy i wie a na dodatek zna wlascicielke i jej wszytsko powie, normalnie taka bylam zla ze ze zlosci wracajac ryczalam nie chodzi o to ze sie boje ze on cos powie tylko wkurza mnie to ze za taka kase jeszcze takie upokozenia, ale z drugiej strony jak daje rade w takim zawodzie to nie jest ze mna tak zle :-P dla mnie najwiekszym problemem jest wejscie w nowe srodowisko typu nowa praca wszyscy sie znaja a ja nowa
26 Paź 2011, Śro 6:15, PID: 277480
soulja napisał(a):[quote="inferno"] Czasami mam wrażenie że spora ilość osób tutaj bez pracy chciała by pójść do urzędu pracy i dostać od razu prace za płacę rzędu 2,5 tyś netto. Nie wiem skąd takie przekonanie (nie znajomość realiów, brak doświadczenia życiowego, życie w swój świat), Jednak żeby nie było kolejnych rozczarowań w stylu osób cytowanych, jesli ktoś ma 0 (zerowe) doświadczenie zawodowe w wieku 20-25 lat, nieskończone studia(wiem że nie wszyscy "fobicy" je kończą) a nawet skończone bez odbywania praktyk/staży w zawodzie którym studiowali to naprawde jest bardzo bardzo ciężko dostać pierwszą dobrą, dobrze płatną i fajną prace. (to możliwe ale trudne bardzo) Należało by próbować pracować nawet w pracy nam nie odpowiadającej ale to może zaprocentować jako doświadczenie zawodowe przy rozmowie o lepszą prace.
26 Paź 2011, Śro 9:13, PID: 277488
krist
no ja własnie najbardziej boje sie chyba tego z kim mi tam przyjdzie pracować, bo jakby nie patrzec to przez sporą część dnia jest mały ruch i jest sie w zasadzie skazynym na tą drugą osobę. Plus jest taki ze to nowo otwarty sklep wiec nikt sie nie bedzie znał Staram sie nastawić pozytywnie, może bedzie fajnie a i zastrzyk kasy sie przyda wiadomo Ja podziwiam Cie ze jak Cie klient o+  to jesteś w stanie zapanować nad sobą. Mi sie nie zawsze udaje, kiedyś taki palant mnie poganiał w tak prostacki sposób (a ja nie siedzialam i nie pilam kawy), że mu powiedziałam pare słów Bo wtedy już mi było zupełnie obojętne czy mnie zwolnią czy nie Szkoda że nie można tego robić legalnie
26 Paź 2011, Śro 9:40, PID: 277494
soulja Twoja wypowiedz posłużyła mi tylko za przykład ale wyrażnie zaznaczyłem odnoszę tylko takie wrażenie i że osoby tutaj na forum a nie akurat ty.
nie mniej, nie więcej wszystkim życzę znalezienia fajnej, dobrze płatnej pracy z miłą atmosferą. Tak masz rację Urzad Pracy wbrew nazwie nie służy do znajdowania ludziom pracy a jedynie do rejestrowania się i otrzymanie zaświadczenie do NFZ .powodzenia
26 Paź 2011, Śro 13:01, PID: 277516
Marciano napisał(a):Czasami mam wrażenie że spora ilość osób tutaj bez pracy chciała by pójść do urzędu pracy i dostać od razu prace za płacę rzędu 2,5 tyś netto.Marciano, nie wiem, skąd to wywnioskowałeś. O ile pamiętam, żadna z wypowiadających się tu osób nie napisała nic podobnego  Osobiście nigdy nie pracowałam, bo się tego boję, po prostu. W szkole mogłam całymi dniami z nikim nie rozmawiać, ale w pracy już nie będę mogła tak robić. Szukam pracy gdziekolwiek, ale wszędzie są wymagania. Do sklepu - znajomość branży, znajomość programu sprzedażowego, najczęściej doświadczenie. Nie wiem, czy jest sens tam wysyłać cv, skoro tego nie spełniam : / Sama nie chciałabym na początek tzw. "lepszej" pracy. (zresztą, nawet nie wiem, co by to miała być za praca). Zjadłby mnie stres, na początek wolałabym coś prostego, coś, z czego można zrezygnować bez większych wyrzutów sumienia. Krist, współczuję takich klientów i podziwiam, że się tym nie przejmujesz  Chciałabym tak samo olewać pewne rzeczy
26 Paź 2011, Śro 16:18, PID: 277540
Marciano ja tam nie mam takich wymagań płacowych, mogłabym pracować na granicy minimum socjalnego lub odbywać staż, ale przynajmniej w zawodzie zbliżonym do swoich studiów, nawet nie ściśle takim-samym.
wiem , że może za bardzo wybrzydzam, ale naprawdę nie rozumiem jak ma mi zaprocentować praca w sklepie spożywczym i jakie to mi daje doświadczenie, jak bym chciała pracować w zupełnie innym zawodzie, to by mi tylko ułatwiło życie, własne pieniądze itp. w czasie studiów pracowałam za granicą i w kraju w fabryce kwiatów, owoców, przy produkcji kosmetyków, więc nie boję się pracy nawet i fizycznej, choć myślałam, że mgr mi trochu pomoże w życiu, jestem zbyt naiwna  ops: ofert pracy w Up- u mnie jest na lekarstwo, nie łudzę się samemu trzeba znaleźć pracę, a do dużego miasta 1-1,5 godz. jazdy i dojazdy człowieka mogą zrujnować,
26 Paź 2011, Śro 20:22, PID: 277589
Kasandra napisał(a):Marciano Praca w jakiejkolwiek branzy moze zaowocowac kasą, chociaż tak małą że można ja nazwać charytatywną, ale pomaga się przełamać i wyrwać z marazmu Ja tez bym chciała pracowac w innym zawodzie ale pech chce ze wlasnie bede sprzedawac szmaty, ech.. Szczerze mówiąc ja wole siedziec w domu jako pani ogniska domowego bo to daje mi wiecej satysfakcji niż podawanie portek  nie mówiąć o tym że nie wywołuje stresu z kontaktu z ludzmi. No ale lepiej jakies lata pracy miec bo nawet jesli teraz mozna sobie pozwolic na to zeby nie pracowac to nie wiadomo jak sie zycie ułoży. Dlatego dobrze jest pracowac gdziekolwiek http://www.youtube.com/watch?v=gdsWhhUuuJM
27 Paź 2011, Czw 20:04, PID: 277694
Tiril...
juz jesr plus nowe miejsce pracy to wszystkich poznasz i bedzie dobrze o wiele latwiej niz wejsc do zgranego towarzystwa :-P w tamtym momencie jakos nie przyszlo mi do glowy by gosciowi chociazby odpysknac cos tam do mnie powiedzial a ja sie usmiechnelam do takiego chlopaka co stal w kolejce a ten ze nie ma cos sie smiac , jak do tej pory to byl najgorszy przypadek chociaz bylo tez kilka klientow ktorym cos nie pasowalo najlepiej nie zwracac uwagi tylko zdaniem wlascicieli powinno sie uslugiwac ktos nas obraza a my mamy potulnie sluchac i jeszcze nadskakiwac z komentarzy na forum wynika raczej ze nie mamy zbyt wielu wymagan chyba kazdy wie ze o 2,5 tys mozan pomarzyc zacznjmy od tego ze w wielu zawodach placa najnizsza wiec o cym tu marzyc. Luna- wiesz jak bym brala kazde zle slowo, kazde krzywe spojrzenie, upomnienie rzucenie pieniedzy na lade czy pretensje to bym juz dawno wysiadla nie powiem bo w tamtym momencie wszystkiego mi sie odechcialo bo czlowiek siedzie 8h za marnbe grosze w marnej robocie a jakis cham przyjdzie i jeszcze objedzie uwaza sie za lepszego, tez mialam wielkiego stracha i nadal czasem mam, ale ciesze sie ze przynajmniej przez 3 miesiace cos robie, dos gleboka woda jakies doswiadczenie i kasa na swoje wydatki.A tak naprawde to tak jak Ty nawet nie wiem co lepszego chcialabym robic z tego co widze to wiekszosc wie ze chce pracowac w danym zawodzie a u mnie pustka
31 Paź 2011, Pon 12:43, PID: 278100
zadzwonila dzisiaj babka o rozmowe kwalifikacyjna w tym, tyg. kurde ale mam stracha ciekawe czy pojde chcialabym ale sie boje
31 Paź 2011, Pon 16:04, PID: 278114
Krist, a jesteś jeszcze na stażu, bo chyba nie mogłabyś go przerwać, gdybyś dostała pracę w innym miejscu?
Tak czy inaczej świetnie, że ktoś wyraził zainteresowanie Ja nie mam gdzie wysyłać, a jak w wymaganiach jest "znajomośc branży", momentalnie panikuję  W ogóle to ostatnio widzę tylko oferty w rodzaju: stolarz, rzeźnik, kierowca, mechanik, operator maszyn  Cytat:z tego co widze to wiekszosc wie ze chce pracowac w danym zawodzie a u mnie pustkaOstatnio romyślałam trochę na ten temat, próbowałam sobie wyobrazić wymarzony zawód, ale nie doszłam do żadnych rewolucyjnych wniosków
01 Lis 2011, Wto 0:01, PID: 278164
kurcze to tak jak ja nie wiem w czym moglabym sie sprawdzic, jaki zawod mnie kreci jestem chyba z kosmosu
z tego co wiem to jak sie znajdzie zatudneinie na umowe to mozna przerwac staz bez konsekwencji Luna- u mnie to samo rzeznik, mechanik, magazynier, budowlaniec, handloweic itp. a to akurat jedno sie pojawilo hurtownia tego jeszcze nie ma w moim miescie maja budowac a teraz szukaja juz bo pewnie bede chcieli wyslac na szkolenie :-P ale juz sie zaczyna to co przed stazem, teraz jest ok jakos leci nie przejmuje sie ludzmi, ale jak pomysle o rozmowie to mi slabo, isc tam czekac wsrod ludzi, a i jak sie ubrac totalna masakra nie mowiac o osobach rekrutujacych, pytaniach moze i zadaniach z jednej chce sprobowac by przynajmniej zobaczyc jak rowmowa wyglada przezwyciezyc strach, zlapac nowe doswiadczenie, i nawet gdzy sie nie dostane bo szacuje ze ze 100osob bedzie chetnych to pryznajmniej nie bede zalowac ze nie poszlam jak bylo poprzednio gdy tak robilam ze sie spoznilam ale z drugiej nie wiemczy dam rade dzwonilam juz do instr. z prawka bo mialam o tej samej miec co rowmowe i wstepnie przelozylam ale nie wiem co zrobie teraz bede do czwartku rozmyslac nad tym cholera czemu to takie skomplikowane inni ida i juz a ja musze rozmyslac, ukladac scenariusze, szukac za i przeciw masakra.
01 Lis 2011, Wto 2:02, PID: 278195
Jestem fobikiem a robie jako barman i nie raz muszę zabawiać obcych mi ludzi ale co tam lepiej się dogaduję z obcymi niż z rodziną
01 Lis 2011, Wto 14:51, PID: 278208
Jestem ciekaw czy są takie osoby,które dość dawno skończyły szkołę i do 30 roku zycia nigdzie nie pracowały.
Kto z was oglądał ostatni chyba odcinek "Rozmów w toku" . Tematem było "Mój syn jest darmozjadem"
01 Lis 2011, Wto 15:14, PID: 278209
Nawet był o tym film pt. Czeka na nas świat.
01 Lis 2011, Wto 19:18, PID: 278219
Nie oglądam tego programu. Ciekawe, czy bohaterami byli fobicy, czy po prostu lenie :-P
Cytat:Jestem ciekaw czy są takie osoby,które dość dawno skończyły szkołę i do 30 roku zycia nigdzie nie pracowałyZa kilka lat mogę być taką osobą. Aż zimno mi się zrobiło Pewnie są takie osoby, które nie pracowały z powodu choroby, posiadania bogatych rodziców, albo młode matki. Ale osobiście nie słyszałam.
01 Lis 2011, Wto 20:24, PID: 278234
Ja wiecznie za barem stał nie będę i zastanawiam się co wtedy. Sam pracy nie znajdę to jest najgorsze. W barze prace załatwił mi kumpel za co jestem mu dozgonnie wdzięczny. Nie wiem co zrobię jak odejdę z baru. Myślałem nad uzbieraniem kasy i ucieczką za granicę najlepiej do Ameryki Południowej. Zawsze to lepiej być bezdomnym w ciepłym kraju
02 Lis 2011, Śro 8:20, PID: 278273
inferno napisał(a):Jestem ciekaw czy są takie osoby,które dość dawno skończyły szkołę i do 30 roku zycia nigdzie nie pracowały. Z ciekawości obejrzałam online ten odcinek. Ale to nie o nas. Było trzech chłopaków w wieku 19-23. Edukacje zakończyli na szkole podstawowej, a nie wiadomo jakie wymagania odnośnie pracy, byle jakiej pracy nie tkną. Pewni siebie, nic nie ma to wspólnego ze strachem. Po prostu nie chce im się pracować, bo rodzice dają, więc po co się męczyć z pracą.
02 Lis 2011, Śro 11:17, PID: 278277
nn napisał(a):inferno napisał(a):Jestem ciekaw czy są takie osoby,które dość dawno skończyły szkołę i do 30 roku zycia nigdzie nie pracowały. Tylko ludzie którzy nas nie znają i naszych problemów , będą postrzegac tak samo jak tych z tego proramu. Jednego im zazdroszczę , tej pewności siebie którą pokazywali.
02 Lis 2011, Śro 16:04, PID: 278294
Z racji tego iż jestem perfekcjonistą każda praca to dla mnie był ogromy stres, zawsze pojawiały się myśli ze sobie nie poradzę. Oczywiście wiadomo ze nikt nie stal się fachowcem w jeden dzień jednak ja po zaczęciu czegoś nowego nie moglem znieść tego ze mi nie wychodzi tak jakbym chciał i nie ważne było ze inni nowi sobie tez nie radzą sobie najlepiej. No i do tego dochodzi kontakt z wieloma obcymi ludzi do których trzeba się odzywać bo uznają Cie za "dziwnego". A to moja wina ze nie potrafię gadać o dup*e Maryni?
Dlatego tez studiuje i mam zamiar to robić dopóki będzie to możliwe :]
02 Lis 2011, Śro 18:02, PID: 278308
Od ~dwóch lat szukam pracy i nic. W tym czasie stałem się wrakiem człowieka...
dziękuję, mam już dość
04 Lis 2011, Pią 19:36, PID: 278554
inferno napisał(a):Jestem ciekaw czy są takie osoby,które dość dawno skończyły szkołę i do 30 roku zycia nigdzie nie pracowały. ale chodzi Ci o osoby z forum czy ogólnie z życia? Chyba już tu pisałem, że mam kuzynkę której mąż (po 40-tce) nigdzie nie pracuje (nigdy nie pracował dłużej niż miesiąc) bo jak twierdzi "nie płacą mu". Można by na to machnąć ręką gdyby nie to, że mają troje szkolnych dzieci, duży sad i pole które leży odłogiem. Zamiast sobie coś uprawiać, jakieś warzywa przecież łatwiej jest pożyczać od ludzi i żebrać w pomocy społecznej. Wiosną w tramwaju zaczepił mnie jakiś koleś o wyglądzie 'koksa' (na oko też po 40-tce), który 'chwalił' się, że nie pracuje od 15 lat bo 'za 12zł za godzinę do pracy nie pójdzie'. Takich ludzi może być dość sporo. Różnica między -że tak powiem- nierobem fobikiem a zwykłym nierobem jest taka, że fobik się swojej sytuacji wstydzi i unika mówienia o tym. inferno napisał(a):Tylko ludzie którzy nas nie znają i naszych problemów , będą postrzegac tak samo jak tych z tego proramu. Na tym właśnie polega dramat osoby z poważną fobią społeczną Osoba, które nie pracuje dłużej niż 1,5-2 lata popada w marazm, depresję, samoocena leci w dół, człowiek zaczyna wierzyć w to, że nigdzie sobie nie poradzi i tak tworzy się błędne koło. Bez pomocy, komuś takiemu bardzo trudno wejść albo wrócić na rynek pracy. Tutaj powinny sprawdzić się właśnie PUPy, teoretycznie są jakieś programy ale sytuacja jaka jest każdy widzi.. Raven napisał(a):Dlatego tez studiuje i mam zamiar to robić dopóki będzie to możliwe :] ale to kiedyś i tak kiedyś nadejdzie. Podobnie myślałem, żeby ten lęk pracy(a raczej rozmów kwalifikacyjnych, początków) jakoś odsuwać w czasie od siebie.. Tyle, że ja nawet na studiach nie potrafiłem się 'zaadoptować'. I tak sobie kończyłem po pół roku jedne studia i zaczynałem nowe aż się zrobiła poważna x-letnia dziura w CV. Może gdybym wiedział o fobii w wieku kilkunastu a nie 20-kilku lat byłoby inaczej, może.. Dzisiaj to nawet nie tyle co boję się samej pracy co tych pytań na rozmowie czym się zajmowałem od x do x czasu i czemu takie małe doświadczenie. Niestety wstyd jest jeszcze większy niż lęk..
04 Lis 2011, Pią 21:12, PID: 278575
Matka kazała mi dziś wysłać podanie do Media Expert, bo ma tam znajomego, który może mnie "wkręcić". Co ważne mam tam bardzo blisko (450 m). Teraz czekam na telefon, moźe tym razem się uda.
|
|
|
PhS
