Boję się iść do pracy

[krist]

Fakt, ciężko znaleźć tzw. "lepszą" pracę Choć szczerze mówiąc, na początek chciałabym robić coś prostego, bo jeśli nagle ogarnie mnie fobia, to z taką pracą łatwo się będzie rozstać xd

a ja chcialabym cokolwiek robic, fizycznie, biuro, sklep, obojetnie ale nie ma nic , praca niby gdzies taka jest ale ogloszen brak, nie wiem jak inni ludzie znajduja prace. Ja dzis znow wrocilam bez rejsetracji, poszlam po 7 do maszyny oczywiscie troche ludzi juz bylo, postalam jak idiotka i bilketu nie chcialo mi wydac, to sobie poszlam bo wszyst sie gapili, jak na idiotke, kolezanka mnie pozniej uswiadomila ze pewnie nie wlaczona maszyna byla bo od 7.30 wydaje bilety ale pewnie ludzie mieli ubaw.

[3000]

Uff moja nowa praca (raczej atmosfera w firmie) jest wspaniała, jakoś od razu się zaklimatyzowałem z innymi osobami

[krist]

Uff moja nowa praca (raczej atmosfera w firmie) jest wspaniała, jakoś od razu się zaklimatyzowałem z innymi osobami

gratulacje a ja zarejestrowalam sie w moncu i nic z tego nie wyniklo

[3000]

gratulacje a ja zarejestrowalam sie w moncu i nic z tego nie wyniklo

W Monku? A co to jest?

Tak naprawde wkurza mnie jedna z osoba z szefostwa, ze za wolno, ze za malo, ze mowilam panu, pan mnie nie slucha, zadaje pytanie to ona, ze jak ja sadze, kur*a jak mam cos sadzic - pytam , bo nie wiem, pracuje tydzien a nie 10lat. W ogole nic tylko unikac babki, jak sie da. Poza tym jest super

[krist]

gratulacje a ja zarejestrowalam sie w moncu i nic z tego nie wyniklo

W Monku? A co to jest?

Tak naprawde wkurza mnie jedna z osoba z szefostwa, ze za wolno, ze za malo, ze mowilam panu, pan mnie nie slucha, zadaje pytanie to ona, ze jak ja sadze, kur*a jak mam cos sadzic - pytam , bo nie wiem, pracuje tydzien a nie 10lat. W ogole nic tylko unikac babki, jak sie da. Poza tym jest super

miało być w końcu najlepiej ignorowac o ile sie da i robic swoje, wazne ze reszta osob jest ok. i praca fajna :-)

[rewolucjonista]

Ale mi idea wpadła to głowy: podleczę szajbę i wyjadę do jakiegoś obozu pracy w Holandii. Jeden znajomy jest chętny. Wydaje mi się, że on ma FS. Przynajmniej taką lekką. Hehehe żeby mi tylko leków nie podbierał

[plamka123]

Boję sie strasznie ludzi.... ale też wiem że praca w samotności nie jest do końca dobra, bo kiedy sklejam sobie tak te torebeczki w domu , myślę sobie, tak przecież nie może być, brakuje mi ludzi, ale się ich boję...

[coolstorybro]

rewolucjonista - to jedziemy razem do Holandii, dobre ?

[trash]

To ja też jadę w kupie siła !

[rewolucjonista]

Ja to bym wyfrunął jak najszybciej. Hehehe w fobicznym gronie to az się chce pracować :-)

[zxc]

1) To z czego się utrzymujecie skoro nie macie pracy?
2) Pracujecie dorywczo ale boicie się etatu?

[Michał]

Ad. 1. Z pracy innych. Proste.
Ad. 2. No, chyba nie. Tak nieśmiało podejrzewam.

[Luna]

1) To z czego się utrzymujecie skoro nie macie pracy?
2) Pracujecie dorywczo ale boicie się etatu?

Korzystam z pieniędzy rodziców, oczywiście...

Właśnie zbieram się, żeby wysłać gdzieś cv.

Anikk, a co u Ciebie, zaglądasz tu jeszcze? Nadal szukasz czy już nie?

[rewolucjonista]

No ja ogólnie żeruję na rodzinie, ale czasem pracuję. I wtedy mam gest: zapłacę za internet, kablówkę, światło, gaz...

[haraczu]

To samo u mnie i niewyobrażalnie mnie to wnerwia. Chciałbym dostać kasę, co tam dla mnie przeznaczone i good bye, a tu ciągły bumerang. Nawet mi przychodzą do głowy takie myśli, żeby się hajtnąć z byle kim i wymusić tym na rodzicielach moją działkę, ale wyrzuty sumienia by mnie chyba zżarły.

Sprawa byłaby prosta: nie ma pracy / mam pogorszenie choroby - żyję z oszczędności, jest - zarabiam. Koniec. W moim wieku - a stary dziad już jestem - to bycie na utrzymaniu mnie psychicznie rozwala chyba najbardziej ze wszystkich deprecho-gennych czynnikow.

[trash]

Nawet mi przychodzą do głowy takie myśli, żeby się hajtnąć z byle kim i wymusić tym na rodzicielach moją działkę, ale wyrzuty sumienia by mnie chyba zżarły.

Że jak ? Nie jarzę o co idzie . Powaga

[haraczu]

Hm...taka jest tradycja w mojej rodzinie, że założenie własnej oznacza ustalone subiektywnie przez rodzicielów przydzielenie środków majątkowych tej nowej rodzinie. Taki przedwczesny spadek.

[rewolucjonista]

Jak jesteś bogata to ja się z Tobą ożenię

[haraczu]

To musimy kochanie poczekać aż zalegalizują związki homoseksualne w naszym pięknym kraju.

[rewolucjonista]

łeeeeeeeeeeeeeee, zmylił mnie ten obrazek Myślałem, że jesteś piękną, bogatą laską nie było tematu

[trash]

Fajna tradycja icy ! musisz wykorzystać okazję ' (do tego przydało by się zawczasu zadbać o jakąś intercyzę )

... mi starzy "w spadku" zostawią co najwyżej długi xD

[haraczu]

[OT]
Żadne bogactwo, ale na skromne życie powinno wystarczyć.
Mam taki pogląd, że nie powinno się płodzić dzieci, jeśli nie jest się im w stanie zapewnić godnego życia. Między innymi dlatego właśnie nie chcę mieć dzieci.

Poza tym mam poważny problem z psychiką, cholernie się boję się, że moje ewentualne dziecko cierpiałoby psychicznie z powodu moich genów, czy mojego złego wychowania. Znaleźć laskę, która nie chce mieć dzieci to jest trudne zadanie, a dla fobika to już w ogóle. Laski generalnie zostawiały mnie z tych dwóch powodów - że nie chciałem mieć dzieci, albo że po prostu dziwak jestem i tyle.

Ale kończmy już, bo offtop robimy, a to jest naprawdę dobry wątek z wieloma ciekawymi refleksjami i poradami odnośnie pracy.
[/OT]

[Gość]

Też chciałabym jakąś łatwą pracę, w stylu segregowanie dokumentów/listów, przepisywanie czegoś, ogólnie pracę niestresującą, taką w której powtarza się czynności. I na pewno gdzieś taka praca jest, ale ogłoszeń niestety nie ma...

Tak jakbym to ja pisała :-)

[krist]

Korzystam z pieniędzy rodziców, oczywiście...

Właśnie zbieram się, żeby wysłać gdzieś cv.

Anikk, a co u Ciebie, zaglądasz tu jeszcze? Nadal szukasz czy już nie? [/quote]to tak jak ja zeruje na rodzicach :-) i strasznie mnie to wkurza. Właśnie przeczytalam oferte stazu niby ok-tyle tylko ze nie wiem czy moge startowac jak jestem od wtorku zarejestrowana w UP i nie wiem do jakiego pokoju, i ogolnie przeraza mnie to ze mam wejsc gdzies beda tam z 3 kobiety i beda patrzec z gory masakra ale musze sie zebrac i chociaz dowiedziec sie o szczegoly bo wiem ze bede pozniej zalowac

[rewolucjonista]

Czemu odnoszę wrażenie, że żadnemu z forumowiczów szukających pracę nie udało się znaleźć jakiegoś ciekawego ogłoszenia o pracę, a co niektórym udało się wysłać CV na zasadzie "niech by było cokolwiek"?