06 Wrz 2012, Czw 16:42, PID: 315267
Wady? Że masz słabość do słodyczy
A zainteresowania to powinny być płytkie, bo pracodawca potrzebuje posłusznego debila a nie kogoś myślącego. Czyli filmy z jakimiś znanymi aktorami są w sam raz
A zainteresowania to powinny być płytkie, bo pracodawca potrzebuje posłusznego debila a nie kogoś myślącego. Czyli filmy z jakimiś znanymi aktorami są w sam raz
PhS
raz - niezależnie od tego co bym pod tym wypisał i tak odczuwał bym przez to jedynie narastający wstyd, czy wręcz kompromitację, dwa - co to interesuje kierownika w byle jakiej robocie ?
(cenniejszą z jego punktu wiedzenia informacją, będzie to czy mi przypadkiem "dzieci nie płaczą" itp.).

Proszę o poradę...
zaklad pracy dla ludzi bez wyksztalcenia za niewolnicza stawke
wytrzymalem 3 dni. Ciagle wydawalo mi sie ze wszyscy biora mnie za debila.. to bylo nie do wytrzymania. w te wakajce.. anglia u rodzinki. praca w zakladzie z miesem. tutaj bylo strasznie. nikt nie chcial ze mna rozmawiac.. cos nie wychodzilo to od razu zalamka. wytrzymalem 2 tygodnie. ten stres byl nie do zniesienia
Co do tej "tragicznej" rozmowy to... ODDZWONILI do mnie
Faktycznie, to potwierdza że w większości te wszystkie tzw. "porażki" SĄ tylko w naszej głowie... jednak niestety, poszedłem tam i już pierwszego dnia zrezygnowałem... tak jak dużo osób tutaj , mam problem z współpracownikami i jak od razu się nie zaaklimatyzuje , to już drugiego dnia nie będę wstanie pójść... eh, ale wiem że jestem coś wart, kolejne lody przełamane, trzeba SZUKAĆ pozytywów...
Z drugiej jednak strony, nawet jeśli ktoś w pracy jest otwarty i faktycznie chciałby pomóc , my jako fobicy każdy taki gest odbieramy jako atak. Trochę z naszej "fobicznej" natury, ale także pod wpływem ogromnego stresu. Zresztą na pewno większość z nas jest zamknięta w sobie ,w dodatku denerwując się , sprawiamy wrażenie kompletnie nieprzystępnych. Nic wiec dziwnego ze tak ciężko przychodzi nam aklimatyzacja. Przynajmniej ja tak wnioskuje , a zawsze staram się być jak najbardziej obiektywny, nie patrząc przez pryzmat fobii. 
