15 Wrz 2008, Pon 20:20, PID: 66382 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11 Maj 2009, Pon 22:02 przez sm.)
	
	
	
	| 
	 
		
		
		 15 Wrz 2008, Pon 21:02, PID: 66407 
	
	 
	
		Ja ostatnio gadam z telewizorem   
	
	
	
	
   
	
		
		
		 15 Wrz 2008, Pon 21:14, PID: 66411 
	
	 
	
		Najlepiej sie gada z kims  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 15 Wrz 2008, Pon 21:27, PID: 66420 
	
	 
	
		hehe.... no ale z kim?  
	
	
	
	
  tu jest ten problem...
	
		
		
		 15 Wrz 2008, Pon 22:03, PID: 66449 
	
	 
	Cytat:hehe.... no ale z kim? Np.znalezc sobie kogos fajnego na forum i pogadac sobie,wybor duzy  
	
		
		
		 15 Wrz 2008, Pon 23:54, PID: 66488 
	
	 
	
		Ostatnio zwracam uwagę na fakt, że gadam do siebie w samochodzie i wyzywam na głos utrudniających innym jazdę kierowców. Czasami aż nie można się powstrzymać.
	 
	
	
	
	
		
		
		 16 Wrz 2008, Wto 6:46, PID: 66519 
	
	 
	camellia napisał(a):Ostatnio zwracam uwagę na fakt, że gadam do siebie w samochodzie i wyzywam na głos utrudniających innym jazdę kierowców. Czasami aż nie można się powstrzymać. hmmmm   no to akurat jest dość pospolity przypadek, wielu kierowców klnie jak szewcy   Winter napisał(a):Cytat:hehe.... no ale z kim? Hmmm   wiadomo, no ale nie zawsze są na gg dostępni    a poza tym... dobrzy by znać też kogoś w realu  
	
		
		
		 16 Wrz 2008, Wto 11:00, PID: 66533 
	
	 
	camellia napisał(a):Ostatnio zwracam uwagę na fakt, że gadam do siebie w samochodzie i wyzywam na głos utrudniających innym jazdę kierowców. Czasami aż nie można się powstrzymać.Racja! Ja też tak robię! Mój facet nazwał mnie nawet ostatnio "marudą drogową" przez niewybredne komentarze względem innych kierowców! ![]() Wracając do tematu... Pisałam, że mówię czasem do siebie? Hmmm... Pisałam pewnie... Czasem do siebie, czasem jakby do kogoś... Nie uważam tego za problem... 
		
		
		 17 Wrz 2008, Śro 14:03, PID: 66955 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Wrz 2008, Śro 15:00 przez gość1.)
	
	 
	
		Ja mówię do siebie ale to tylko tak jakbym myślał na głos. Analizuję coś na głos gdy jestem sam. Gdy powiem coś na głos i to usłyszę czasem łatwiej jest mi wychwycić bezsens jakiejś myśli. 
	
	
	
	
A po innych kierowcach jak prowadzę to też jadę równo po nich czasem też powiem co myślę o ich matkach... 
		
		
		 23 Wrz 2008, Wto 20:35, PID: 70016 
	
	 
	SzukamMiłości napisał(a):Ja często gadam do siebie. Opowiadam coś niby komuś, albo dziś szedłem ulicą w Krakowie i powiedziałem na głos coś śmiesznego co mi przyszło do głowy jak przechodziłem koło stadionu Wisły tak jakbym szedł z grupką kumpli i potem sam się z tego nieźle śmiałem. podobnie jak ja, tylko, że ja robie to w myślach, ale śmieje sie już troche na głos. ![]() a myśle, że gadanie do samego siebie (ale nie takie w stylu "do kwiatów, zwierząt, przeklinanie ze złości itp" ponieważ to robi każdy) jest skutkiem tej fobii, bo przecież przez nią nie mamy jak normalnie porozmawiać z ludzmi, a że spędzamy tyle czasu sami to mówimy do siebie w końcu. Ja np. wyobrazam sobie moich rowiesnikow czasem i niby z nimi rozmawiam na różne ciekawe tematy (co w rzeczywistości do nich sie prawie w ogole nie odzywam), moze nie na głos i jak ktos jest na chacie, ale sama i szeptem. Gadam, gadam sama do siebie w przeróóóóżnych wypadkach. (Ale jeszcze do przedmiotów martwych mi się nie zdarzało  )
	
		
		
		 23 Wrz 2008, Wto 21:17, PID: 70042 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Wrz 2008, Wto 21:18 przez Ktoś.)
	
	 
	
		nooo... mam taki sam przypadek i myślę dokładnie tak samo... to przez fobie... ale przez to co ona poczyniła w psychice... też rozmawiam z ludzmi ktorych nie ma... i z przedmiotami martwymi też.... ostatniej rozmowy nie zapomne.... byłem chyba jakimś komisarzem... ale w państwie ala III Rzesza... i gadałem z ciężarną żoną że pojedziemy na Podlasie ale tu jeszcze porządek muszę zrobić... lol.... porządek z separatystami.,... w tym z moim zdradzieckim kumplem i byłą dziewczyną.... lol nie no.... lol
	 
	
	
	
	
		
		
		 23 Wrz 2008, Wto 21:57, PID: 70060 
	
	 
	MaxiKing napisał(a):a myśle, że gadanie do samego siebie (ale nie takie w stylu "do kwiatów, zwierząt, przeklinanie ze złości itp" ponieważ to robi każdy) jest skutkiem tej fobii, bo przecież przez nią nie mamy jak normalnie porozmawiać z ludzmi, a że spędzamy tyle czasu sami to mówimy do siebie w końcu. hmm ja bym tak nie powiedziała, bo gadałam do siebie nawet wtedy kiedy jeszcze nie odczuwałam fs, chociaż...a może ja nigdy nie byłam normalna   Mówisz, że ze zwierzetami do sie zalicza do normalności, jak byłam dzieckiem to u mojej babci (sama niestety nigdy nie miałam żadnego zwierzaka) całe dnie spędzałam gadając do psów, po prostu siadywałam obok nich i gadałam do nich o wszystkim i o niczym, nie wiem czy to jeszcze normalność czy już obłęd   Chociaż to wszystko pewnie spowodowane jest moja natura samotnika.Wracając do gadania do samego siebie, jak już wspomniałam praktykuje nałogowo wręcz. Lubie nagłos rozmyslać, ale również mówić teksty w stylu "To co Hitomi, posprzątamy dzisiaj? Najpierw zetrzemy kurz z półek, a potem odkurzymy dywan." Jak widać często wychodzi mi liczba mnoga, coś jak Smeagol z 'Władcy pierścieni'   Albo mówie do siebie jak do drugiej osoby "Hitomi spokojnie, nie denerwuj sie" itd. Macie też coś podobnego? I tak, gadam do przedmiotów   słodze im często 8) Mówie: "Poduszeczko moja kochana jakaś ty mięciutka"   Do komputera: "Dziubasku słodyczy ty moje (wzięte z pewnego skeczu kabaretowego) nie zawieszaj mi się" - przy czym głaskam go po obudowie    albo słowa zgoła inne gdyby mnie nie zechciał posłuchać   czuje sie jak świr po napisaniu tego posta >_> 
		
		
		 23 Wrz 2008, Wto 22:01, PID: 70062 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Wrz 2008, Wto 22:02 przez Ktoś.)
	
	 
	
		eee tam.... może nie jest to normalne(to do siebie, kompa i poduszki, bo do zwierząt to normalne w zupełności), ale jesteś wsród swoich  
	
	
	
	
  rozgość się i czuj jak w domu, bo to Twój prawdziwy dom  
	
		
		
		 23 Wrz 2008, Wto 22:03, PID: 70064 
	
	 
	
		Hitomi, to Twoje prawdziwe imię?
	 
	
	
	
	
		
		
		 23 Wrz 2008, Wto 22:06, PID: 70068 
	
	 
	
		nie, no ale nie chciałam pisać prawdziwego po prostu ;] tak jakoś, anonimowość jest lepsza, a ja i tak na tym forum pisze o rzeczach o których nikomu nie opowiadam więc...jeszcze sie przypałeta jakiś znajomy i mnie rozpozna xP
	 
	
	
	
	
		
		
		 23 Wrz 2008, Wto 22:07, PID: 70072 
	
	 
	
		Spoko większość tutaj ma jakieś ksywy  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 24 Wrz 2008, Śro 0:46, PID: 70219 
	
	 
	
		Nom, chyba każdy czasem mówi do siebie, ja też 
	
	
	
	
 
	
		
		
		 24 Wrz 2008, Śro 20:10, PID: 70550 
	
	 
	
		jej mowicie ze gadanie do koma czy do poduszki ot tak nie jest do końca normalne, hehe to ja sie boje zapytac czy jak byłam mała i bawiłam sie sama lalkami barbie mówiąc  
	
	
	
	
  czy to jest normalne  
	
		
		
		 27 Paź 2008, Pon 22:19, PID: 82292 
	
	 
	
		Mi się zdarza powiedzieć cos do siebie np. jak przechodzę przez jezdnie i wnet wlezę pod auto albo się czegos wystraszę np. głośnego motoru gdzie tu już idzie w parze zdrowe drgnięcie jakbym coś miala na sumieniu. 
	
	
	
	
Poza tym myśle że każdy czasem coś do siebie powie i jest to naturalne. Pozdrawiam  
	
		
		
		 27 Paź 2008, Pon 22:19, PID: 82294 
	
	 
	
		Ciągle gadam do siebie. Najgorzej, kiedy ktoś się za mną zaczai i znienacka wypala: Z KIM ROZMAWIASZ?
	 
	
	
	
	
		
		
		 30 Paź 2008, Czw 19:29, PID: 83535 
	
	 
	
		ja sobie rano przy kawce rozmawiam z kotem (a raczej kotką  
	
	
	
	
 ) wiem że przynajmniej ona mnie rozumie    
	
		
		
		 30 Paź 2008, Czw 20:45, PID: 83568 
	
	 
	
		Cholera ja czasem gadam ale to nie znaczy że jestem dziwak prawda? Wszyscy czasem gadają do siebie.
	 
	
	
	
	
		
		
		 31 Paź 2008, Pią 12:46, PID: 83810 
	
	 
	
		Słyszysz w głowie jakiś głos czy tylko gadasz w myślach z samym sobą?
	 
	
	
	
	
 | 
| 
				
	 |