19 Sty 2018, Pią 20:22, PID: 726561
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Sty 2018, Pią 20:25 przez Kra_Kra.)
(30 Sty 2014, Czw 9:50)incomplete napisał(a): Nie wiem w ogóle, skąd się wzięło w ludziach takie przekonanie, że życie to jakaś tam najwyższa wartość i dar. Tylko bez żadnej spiny, niech mi ktoś powie, czemu życie jest traktowane jak coś, no nie wiem, świętego (pytam ateistów, bo wiem, że jest ich tu całkiem sporo)?(Każdej osoby) życie jest wartością najwyższą dla każdej osoby, bo to wszystko, co ma. Dzięki życiu może doświadczać, nie tylko tych złych ale przecież też wielu pięknych chwil, przyjemności itd.
(30 Sty 2014, Czw 9:50)incomplete napisał(a): Jakkolwiek głupio to zabrzmi, życie przypomina mi do złudzenia jakąś hodowlę mrówek - śpimy, pracujemy, jemy, i potem wszystko od nowa. Gdzie jest w tym wszystkim miejsce na jakieś wyższe cele? I przede wszystkim, czemu tak niewiele osób ma potrzebę ten "mrówkowy" schemat przełamać?Po co komu te wydumane wyższe cele? Drobiazgi też mogą cieszyć.
ehhhmmm sorry, ja już nie wiem sama kiedy był ten post na który odpowiadam xD aha, na pierwszej stronie myślałam, że jestem na ostatniej stronie wątku a tu zonk