04 Lut 2013, Pon 11:21, PID: 337597
Myślę, że praca nad własnym poczuciem wartości jest kluczowa. Trudno będzie cokolwiek zbudować komuś, kto widzi siebie tylko w negatywnym świetle i nie wierzy, że zasługuje na coś dobrego.
Ludzie przebojowi, pewni siebie łatwiej wchodzą w relacje. Co ciekawe często mają sporo negatywnych cech, wybujałe ego, ale tego wcale nie widzą. Z drugiej strony jest sporo ludzi wrażliwych, nieśmiałych, którzy mają sporo do zaoferowania, ale tego w ogóle nie dostrzegają. Trzeba umieć spojrzeć na siebie obiektywnie. Ale to jest właśnie trudne dla ludzi z fobią. Jeśli przez lata utrwala się w nas fałszywy obraz siebie, to ciężko jest uwierzyć i zobaczyć w sobie coś pozytywnego. To wymaga pracy. Małymi krokami trzeba budować poczucie własnej wartości. Tylko wtedy będzie można stworzyć zdrowe relacje. Inaczej zawsze będziemy stać na pozycji kogoś gorszego.
Tutaj na forum, czasem ktoś wypowiadał się, że wyobraża sobie siebie w związku ale tylko z osobą, która ma podobne problemy. Myślę, że właśnie chodzi o to, że wtedy przy takiej osobie nie czujemy się gorsi. Pytanie jest takie, czy jest to dobre? Na początku może być fajnie, osoby będą czuły się rozumiane, akceptowane, bo jest ktoś kto rozumie, z racji tego, że ma podobne problemy. Tylko, że potem może być tak, że okres zauroczenia minie i okaże się, że osoby będą ciągnąć się w dół. Ciężko być razem osobom, które mają podobne problemy i które sobie z nimi nie radzą. Także myślę, że najważniejsza jest praca nad poczuciem własnej wartości i otworzenie się na ludzi, którzy mają coś czego my nie mamy. A jak widać po tym co pisała ksha, dla wielu osób liczy się to co ma się w głowie, wrażliwość. Warto zatem nie patrzeć na innych tylko starać się uwierzyć w to, że samemu ma się coś, co jest atrakcyjne dla drugiej osoby.
Ludzie przebojowi, pewni siebie łatwiej wchodzą w relacje. Co ciekawe często mają sporo negatywnych cech, wybujałe ego, ale tego wcale nie widzą. Z drugiej strony jest sporo ludzi wrażliwych, nieśmiałych, którzy mają sporo do zaoferowania, ale tego w ogóle nie dostrzegają. Trzeba umieć spojrzeć na siebie obiektywnie. Ale to jest właśnie trudne dla ludzi z fobią. Jeśli przez lata utrwala się w nas fałszywy obraz siebie, to ciężko jest uwierzyć i zobaczyć w sobie coś pozytywnego. To wymaga pracy. Małymi krokami trzeba budować poczucie własnej wartości. Tylko wtedy będzie można stworzyć zdrowe relacje. Inaczej zawsze będziemy stać na pozycji kogoś gorszego.
Tutaj na forum, czasem ktoś wypowiadał się, że wyobraża sobie siebie w związku ale tylko z osobą, która ma podobne problemy. Myślę, że właśnie chodzi o to, że wtedy przy takiej osobie nie czujemy się gorsi. Pytanie jest takie, czy jest to dobre? Na początku może być fajnie, osoby będą czuły się rozumiane, akceptowane, bo jest ktoś kto rozumie, z racji tego, że ma podobne problemy. Tylko, że potem może być tak, że okres zauroczenia minie i okaże się, że osoby będą ciągnąć się w dół. Ciężko być razem osobom, które mają podobne problemy i które sobie z nimi nie radzą. Także myślę, że najważniejsza jest praca nad poczuciem własnej wartości i otworzenie się na ludzi, którzy mają coś czego my nie mamy. A jak widać po tym co pisała ksha, dla wielu osób liczy się to co ma się w głowie, wrażliwość. Warto zatem nie patrzeć na innych tylko starać się uwierzyć w to, że samemu ma się coś, co jest atrakcyjne dla drugiej osoby.