11 Sie 2021, Śro 18:29, PID: 846617
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11 Sie 2021, Śro 18:40 przez Danna.)
(11 Sie 2021, Śro 17:14)Alexander Guard napisał(a): A przecież @kartofel tylko podzieliła się swoją historią w pierwszym poście w wątku, nikogo nie pouczając. I od tego się zaczęło. Bo ktoś dostrzegł szansę na horyzoncie ziem jałowych, do tego jeszcze się mu udało! Czy jakby napisała to w dziele Pozytywne historie w temacie Nasze sukcesy z fobią też zostałaby tak pojechana? A tymczasem w innym wątku te same osoby, które tutaj czują się dotknięte, same otwarcie przyznają, że sabotują swe szanse, że gdyby ktoś zaproponował dwie opcje pracy, to wybraliby dla siebie tę gorszą, nie czując się godnymi czegoś lepszego. To niech przynajmniej innym pozwolą się cieszyć udanym życiem.
Przecież aktualna dyskusja rozbija się o post kartofla będący reakcją na post Kasyijanka, która napisała, że pasuje jej bycie na utrzymaniu partnera... Więc tak, niech każdy cieszy się swoim życiem.
@Ciasteczko, ja też nie znoszę presji i takiego pieprzenia bez sensu jak ten przykład mojej terapeutki. W ogóle w terapii psychodynamicznej jak terapeuta sobie nie radzi, to najczęściej jest mowa o oporze xD. Najwięcej postępów zrobiłam z moją ostatnią terapeutką cbt (niestety poszła na urlop macierzyński). Ona nigdy mi nie wciskała żadnych złotych porad i kitów i nie straszyła mnie konsekwencjami jakichś działań. Nie wiem jak wywoływanie dyskomfortu w chorej psychicznie osobie ma działać na nią motywująco.