07 Paź 2020, Śro 14:15, PID: 829795
Problem z natychmiastową gratyfikacją, bo o to tu chyba chodzi, miałem przez całe lata. Wydawało mi się, że to co robię jest ok, że to wystarczy a w rzeczywistości ch*ja robiłem. Mam dość bycia taką amebą i chcę robić coś z większym pożytkiem dla siebie, coś co bardziej mnie interesuje lub bardziej mi się przyda. Nadal jednak mam ten problem tylko na mniejszą skalę. Uwielbiam to uczucie gdy minęło pół dnia i stwierdzam, że nie zrobiłem nawet połowy z zaplanowanych rzeczy. Do tego jeszcze mam problem z koncentracją. Muszę się sobie przyjrzeć.