21 Maj 2019, Wto 20:29, PID: 793026
(19 Maj 2019, Nie 15:49)Nerwuska napisał(a): zaczęłam odczuwać straszny lęk , ze za chwilę stanie się coś , co przekreśli to wszystko.Można powiedzieć, że jestem w podobnej sytuacji, a te odczucia są mi doskonale znane. Często odnoszę wrażenie, jakby pustka zawsze była gdzieś za rogiem, gotowa by z powrotem wypełnić miejsce po starannie budowanych teraz sprawach. Pamiętam ją dobrze, zbyt dobrze - wystarczy jedna myśl skierowana do czasu pustki i wraca cały wachlarz odczuć, których nie chciałabym znowu przeżywać, bo każdy ma jakąś wytrzymałość i limity, a jednak w życiu na nic nie ma gwarancji. I jeszcze chyba czasy takie, że wszystko co chwilę może się zmieniać. Dlatego nie raz jest mi niewesoło, choć ktoś, kto by popatrzył na moje życie z boku, mógłby uznać, że jest niemal nieźle, jakby całkiem dobrze. Ale to wszystko jednak siedzi w umyśle, wrośnięte, oblepia gdzieś tam duszę.
Jak się nagle człowiek zaczął wewnętrznie sypać i to sypnięcie trwało pół życia, albo 1/3, to ono wrasta mocno w postrzeganie siebie, rzeczywistości, w świat wewnętrznych przeżyć. Nawet nie wiem czy gdzieś tam nie zostaje. Nie wiem, bo jeszcze nie jestem w tym miejcu drogi, by spojrzeć na to wszystko z triumfującym uśmiechem. Mam nawet przypuszczenie, że może tak się nigdy nie stanie do końca, że pamięć o pewnych sprawach staje się po prostu częścią tożsamości. Ale pewnie można poprawiać po prostu wszystko jakoś powoli, tak jak się prostuje zęby, też nie w jeden dzień. W końcu tak samo jak narastały złe doświadczenia, tak narosnąć muszą te lepsze,by się jakoś zapisać, wpłynąć na nas.
Nie da się nagle stać innym człowiekiem, ufnym, z rozwiniętymi skrzydłami, po tak długim czasie półtrwania. Dobre zdarzenia, układające się sprawy też trzeba się nauczyć przyjmować i przeżywać w zdrowy sposób, to na pewno nie przychodzi samo, stoi za tym niejednokrotnie ciężka praca. Pobudka rano, wszystko niby powinno grać, a jednak ciężko wstać i przetoczyć się przez dzień, bo w głowie dzieją się różne niewidzialne rzeczy, które innym mogłyby wysoko unieść brwi ze zdziwienia. No i co zrobisz, trzeba wstać znowu kolejnego dnia i próbować... Powodzenia. : )