14 Lis 2020, Sob 9:09, PID: 831990
Myślałam, że dam radę i potrafię normalnie wrócić do pracy. Nabawiłam się ergofobii. Generalnie nie boję się wychodzić z domu czy coś innego.
Miałam iść wczoraj do pracy do hurtowni odzieżowej na dzień próbny ale znów dostałam paraliżującego strachu na samą myśl o tym, do tego zaczęłam płakać.
Zastanawiam się czy macie swoje sposoby na te lęki.
Kiedyś rozmawiałam o tym z psychiatrą ale jedyne co ona mi poradziła to pójście na terapię.
Miałam iść wczoraj do pracy do hurtowni odzieżowej na dzień próbny ale znów dostałam paraliżującego strachu na samą myśl o tym, do tego zaczęłam płakać.
Zastanawiam się czy macie swoje sposoby na te lęki.
Kiedyś rozmawiałam o tym z psychiatrą ale jedyne co ona mi poradziła to pójście na terapię.
PhS
Strach przed bezrobociem był silniejszy już strach przed pracą. Zacisnęłam wszystko, co mogłam zacisnąć i przetrwałam.






. Owszem pogadam o tym z terapeutą że mam takie objawy.
mnie też to że znów na magazynie będę pracować choć mówiłam sobie że nigdy więcej. Mam dużą wade wzroku. Ostatnio stałam sie typem kanapowca niż sportowca. Wole w domu sie zaszyć pod kocykiem, kołdrą niż wyjść z domu.